Samorządowcy nie szukali polityki. To polityka nas znalazła i nas zmuszono, żebyśmy dali odpór centralistycznym zapędom - powiedział w "Faktach po Faktach" prezydent Sopotu Jacek Karnowski. - Od kilkunastu miesięcy widzimy, że samorząd się kończy. Za chwilę będziemy mogli tylko łańcuchy nosić na szyi, a nie wiadomo, czy ktoś ich do ziemi nie przytroczy, bo nie będziemy mieli środków finansowych na rozwój naszych gmin - dodał.
W zeszłą środę w Warszawie z dziennikarzami spotkali się liderzy ugrupowań i środowisk opozycyjnej koalicji, którzy zaprezentowali sztab na jesienne wybory parlamentarne. Znaleźli się w nim między innymi przedstawiciele Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej, Inicjatywy Polska, ale też samorządowcy, w tym Jacek Karnowski, prezydent Sopotu.
Samorządowcy zaprezentowali wcześniej - 4 czerwca w Gdańsku - 21 tez zawierających propozycje zmian dotyczących funkcjonowania samorządów.
"Mówimy o rzeczach najbliższych obywatelom"
O samorządowcach i ich propozycjach dla Polaków Karnowski mówił we wtorek w programie "Fakty po Faktach" w TVN24.
- W 21 tezach mówimy przede wszystkich o oświacie, zdrowiu, ekologii, młodych ludziach, rzeczach najbliższych obywatelom. I mamy dla nich program - podkreślił.
- My wiemy, że jeżeli źle rozdajemy środki finansowe, to przychodzi obywatel i mówi: panie prezydencie, my się z tym nie zgadzamy. Albo może wysłać maila i powiedzieć: robimy referendum i pana odwołujemy, bo pan nie jest w stanie naprawić sytuacji na SOR-ach, naprawić sytuacji w oświacie - powiedział prezydent Sopotu.
- Jeżeli nam się taką kompetencję da, to to dobrze zrobimy. (…) My wiemy, jak to zrobić, umiemy rozmawiać z naszymi mieszkańcami. Stąd takie duże zaufanie, jakie mają samorządowcy - wskazywał.
Karnowski dodał, że samorządowcy "nie szukali polityki". - To polityka nas znalazła i nas zmuszono, żebyśmy dali odpór takim centralistycznym zapędom, że urzędnik warszawski wie najlepiej, jaka droga ma być remontowana pod Słupskiem albo w Sokółce na Podlasiu - mówił.
- My jesteśmy propaństwowcami, jesteśmy gotowi wykonywać zadania państwowe. Ale są zadania państwowe i zadania samorządowe. Nie ma powodu, żeby ktoś w Warszawie decydował, w jakie dni mają być pobierane opłaty parkingowe w Sopocie - podkreślił.
"Samorząd się kończy"
Zdaniem Karnowskiego, "jeżeli listy do Sejmu i Senatu mają być skuteczne, nie mogą być oparte tylko na PO, PSL i samorządowcach". - Muszą być oparte na organizacjach pozarządowych, środowiskach gospodarczych, samorządach pracowniczych. Rozmawiamy w sztabie o listach - poinformował.
Jak mówił prezydent Sopotu, "od kilkunastu miesięcy widzimy, że samorząd się kończy". - Za chwilę będziemy mogli tylko łańcuchy nosić na szyi, a nie wiadomo, czy ktoś ich do ziemi nie przytroczy, bo nie będziemy mieli środków finansowych na rozwój naszych gmin. Chcemy dalej rozwijać Polskę, nie chcemy, żeby ona się zwijała. Samorząd naprawdę się przyjął w Polsce. Proszę nam zaufać i pomóc, abyśmy mogli w imieniu państwa polskiego, na rzecz tego państwa pracować - apelował prezydent Sopotu.
Autor: ads//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24