Zaskakujący wywiad byłego szefa dyplomacji, który z dyplomacją nie ma nic wspólnego. Jacek Czaputowicz nazywa wprost rzeczy po imieniu, a to nie podoba się partii rządzącej, dla której pracował. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Znakiem rozpoznawczym Jacka Czaputowicza do niedawna była powściągliwość i jak przystało na szefa Ministerstwa Spraw Zagranicznych - dyplomatyczne wypowiedzi. Dziś były już minister może powiedzieć więcej - i mówi, między innymi o tarciach w rządzie.
Wcześniej premier był rozjemcą w sporach między ministrami, jak choćby między min. Ziobrą a mną ws. praworządności czy taktyki postępowania przed TSUE. Dzisiaj premier stał się stroną sporów z min. Ziobrą.
Wywiad, którego Jacek Czaputowicz udzielił "Rzeczpospolitej", nie przysporzy mu przyjaciół w Zjednoczonej Prawicy, bo były szef dyplomacji krytykuje rząd za chaos w relacjach z Brukselą - po tym, jak zamiast Ministerstwa Spraw Zagranicznych zaczęła odpowiadać za nie kancelaria premiera.
Dużo chętniej słowa byłego szefa dyplomacji komentuje opozycja. Zwłaszcza że Jacek Czaputowicz jako jeden z powodów swojego odejścia wymienia swoją niechęć do konfrontacyjnego stylu działania obozu rządzącego. – Jacek Czaputowicz powiedział, jak jest – twierdzi poseł Platformy Obywatelskiej Michał Szczerba. - Trudno było być w rządzie, który był aż tak skonfliktowany, w którym tak naprawdę rządzi Zbigniew Ziobro przy pomocy tych wszystkich materiałów, które gromadził na ludzi PiS-u przez ostatnie pięć lat – dodaje.
Była premier Beata Szydło ocenia, że wywiad Czaputowicza jest nieprofesjonalny i "krzywdzący" w stosunku do jego poprzednika Witolda Waszczykowskiego, bo Czaputowicz pochwalił się między innymi, że naprawił stosunki: z Niemcami, a zwłaszcza z Ameryką, które "kompletnie załamały się po nowelizacji ustawy o IPN".
O swoim następcy, którym został Zbigniew Rau, Jacek Czaputowicz wypowiada się pochlebnie, ale zwraca uwagę na upolitycznienie swojego byłego resortu.
Na poziomie ministra i wiceministrów nie ma w MSZ nikogo, kto przeszedł przez szkołę dyplomatyczną, szczeble kariery czy był choćby na jakiejś placówce.
- Polska polityka zagraniczna i MSZ nie jest kierowane troską o interes narodowy i rację stanu, tylko troską o dobro partii rządzącej. On to de facto w tym wywiadzie mówi. Bardzo szkoda, że nie próbował tego zmieniać, kiedy był ministrem – mówi senator Platformy Obywatelskiej i były ambasador Polski w Kanadzie Marcin Bosacki. Jacek Czaputowicz został szefem dyplomacji w styczniu 2018 roku. Jego głównym zadaniem było łagodzenie sporów z Brukselą. Z tego powodu Jarosław Kaczyński określił jego nominację mianem "eksperymentu". Czaputowicz zaskakująco otwarcie przyznał w "Rzeczpospolitej", że pewne kwestie z Kaczyńskim konsultował. Na przykład zaproszenie szefa niemieckiego MSZ na ostatnie obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Tymon Markowski/MSZ