Macie wielki klub milionerów, którzy się bogacą, natomiast ubożeje polska gospodarka. Firmy polskie, zwłaszcza te małe, plajtują i stoją w obliczu kryzysu przed zimą - mówił w "Kawie na ławę" europoseł KO Andrzej Halicki, odnosząc się do kryzysu energetycznego i inflacji w Polsce. Poseł Partii Razem Adrian Zandberg ocenił, że rząd przerasta wszystko, co "jest bardziej skompilowane niż wciśnięcie przycisku z napisem 'przelew do wszystkich'". Europosłanka PiS Anna Zalewska argumentowała, że wysokie ceny energii to "jest globalny, europejski problem".
Ze wstępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego wynika, że w sierpniu 2022 roku inflacja wyniosła 16,1 proc., licząc rok do roku. Jak podano w komunikacie, żywność i napoje bezalkoholowe podrożały o 17,4 proc. w porównaniu do analogicznego okresu przed rokiem. Ceny nośników energii poszły w górę o 40,3 proc., a ceny paliw do prywatnych środków transportu wzrosły o 23,3 proc.
Do sprawy w "Kawie na ławę" odnieśli się Anna Zalewska (Prawo i Sprawiedliwość), Piotr Zgorzelski (wicemarszałek Sejmu, Polskie Stronnictwo Ludowe), Artur Dziambor (Konfederacja), Andrzej Halicki (Koalicja Obywatelska), Adrian Zandberg (Razem, Lewica) oraz Paweł Sałek (Kancelaria Prezydenta).
Dziambor: dopłaty nie są żadną pomocą
Pytany o to, czy na horyzoncie pojawia się kres wzrostów inflacyjnych, Artur Dziambor odparł, że "absolutnie nie widać niczego takiego". - Mamy już projekt wstępny nadchodzącego budżetu (na rok 2023 - red.) i tam sama obsługa długu to jest chyba 60 miliardów (66 mld zł, wobec 26 mld w roku 2022 - red.). To jest rekord absolutnie niewyobrażalny, ale zresztą ten budżet oficjalny, to już dawno jest coś, co jest bardziej publicystyką - powiedział.
- Jesteśmy po posiedzeniu Sejmu, na którym uchwaliliśmy kolejne dopłaty (do ogrzewania - red.). Te dopłaty mają ratować, szczególnie w oczach elektoratu Prawa i Sprawiedliwości, samo Prawo i Sprawiedliwość. W rzeczywistości nie są żadną pomocą, ponieważ to przez tę politykę dopłat - trzynastek, czternastek i wszystkich programów z plusem - mamy dzisiaj to, co mamy - mówił.
Według Dziambora należy "wpuścić ten węgiel, który został zakupiony przez polskie przedsiębiorstwa, który leży za granicą rosyjską". - Ten węgiel jest tam cały czas uwięziony i ten węgiel muszą jakoś sobie rekompensować przedsiębiorcy - powiedział.
- Powinny już być wykonywane wszelkie możliwe ruchy, żeby wspierać nasze wydobycie węgla. Powinniśmy wycofać się ze wszelkich projektów unijnych i deklaracji o zakończeniu węgla. Powinniśmy też rozliczyć wszystkie zamknięcia kopalń. Powinniśmy robić wszystko, żeby się zabezpieczyć na przyszły rok, bo w tym roku to już są tylko plasterki - przekonywał.
Zgorzelski: to wszystko rzutuje na reputację Polski w wymiarze międzynarodowym
- Najważniejsza sprawa to jest to, że projekt budżetu państwa absolutnie nie odzwierciedla faktycznego stanu finansów publicznych, ponieważ za rządu PiS-u żyjemy w rzeczywistości parabudżetowej. Tyle miliardów, ile wyprowadziliśmy poza budżet państwa, poza kontrolę parlamentarną, to są Himalaje, jakich do tej pory nie było - mówił Piotr Zgorzelski.
Jak dodał, "eksperci szacują, że we wszystkich funduszach, funduszykach zostało skumulowane od 70 do kilkuset miliardów złotych, poza kontrolą parlamentarną".
- To wszystko rzutuje na reputację Polski w wymiarze międzynarodowym, co przekłada się na to, że obsługa długu i odsetek to 66 miliardów. To jest dramat dzisiejszej rzeczywistości gospodarczej - ocenił. - To powoduje ze wzrasta inflacja, jest słaby zloty, a co za tym idzie, wpływa na cenę surowców, paliwa i na cenę energii, i powoduje, że inflacja zżera oszczędności Polaków - kontynuował.
Halicki: macie wielki klub milionerów
W opinii europosła Andrzeja Halickiego "Polacy są dzisiaj okradani". Jak mówił, spółki Skarbu Państwa z branży energetycznej i paliwowej mają po 12-13 miliardów zysku.
- Te spółki powinny być na zero i służyć społeczeństwu i gospodarce, a nie doić. Macie wielki klub milionerów, którzy się bogacą, natomiast ubożeje polska gospodarka, a firmy polskie, zwłaszcza te małe, plajtują i stoją w obliczu kryzysu przed zimą – powiedział.
- Robicie problemy, kreujecie je i nie potraficie ich rozwiązać, bo nawet nowelizacja ustawy co dwa tygodnie musi mieć miejsce bo ma dziury i braki. To jest koszmar - zwrócił się do polityków obozu rządzącego.
Zandberg: to nie jest tak, że możecie powiedzieć, że to tylko poprzednicy
- Przyczyną nie jest nieprzesadnie hojna pomoc dla ludzi, którą PiS oferuje, ale przyczyną jest to, że PiS schrzanił kompletnie energetykę. Francja postawiła na energetykę jądrową i jest dużo bezpieczniejsza. Wy przez siedem lat żeście ćwierci elektrowni jądrowej nie zdążyli wybudować - powiedział poseł Adrian Zandberg, zwracając się do obecnych w studio polityków PiS.
W jego opinii "mamy archaiczny system energetyczny i niech nikt mi nie mówi, że nie było czasu, bo wystarczy spojrzeć, jakie są średnie czasy budowania elektrowni jądrowych w Korei Południowej czy Chinach". - Ten czas był. To nie jest tak, że możecie powiedzieć, że to tylko poprzednicy. To już jest wasza odpowiedzialność to miejsce, w którym jesteśmy - dodał.
- Problem z tym, jak jest ta pomoc konstruowana przez Prawo i Sprawiedliwość. Polega na tym, że jest robiona na ślepo. Komuś, kto ma 30 tysięcy miesięcznie, naprawdę nie potrzebujemy dopłacać do węgla - mówił.
- Wszystko, co jest bardziej skompilowane niż wciśnięcie przycisku z napisem "przelew do wszystkich" was przerasta. Nie umiecie w politykę społeczną i to jest podstawowy problem z tym rządem. Między innymi dlatego trzeba was zmienić, bo już się zmęczyliście tą władzą - ocenił polityk Lewicy.
Zalewska: to jest globalny, europejski problem
Europosłanka Anna Zalewska argumentowała, że "jesteśmy wszyscy w Unii Europejskiej i na całym świecie po pandemii, a w Europie mamy tocząca się wojnę, która determinuje między innymi ceny energii elektrycznej i ceny gazu".
- Coraz głośniej mówi się o zatrzymaniu ETS-u (unijny system handlu uprawnieniami do emisji CO2 - red.). Przewodniczący Rady Europejskiej mobilizuje Komisję Europejską, która ma 14 września przedstawić pomysł na zablokowanie cen energii czy też cen gazu, żeby stało się to szybciej. (…) To jest globalny, europejski problem - mówiła.
Pytana o kwestię energetyki jądrowej w Polsce, Zalewska powiedziała, że była ona "w defensywie w Komisji Europejskiej". - Dopiero od dwóch miesięcy udało się wprowadzić ją do taksonomii, czyli rozporządzenia, gdzie finansowana może być energetyka gazowa i energetyka atomowa - mówiła.
Sałek: w Niemczech turbiny wiatrowe nie zabezpieczają ciągłość dostaw energii
Doradca prezydenta Paweł Sałek odniósł się do ustawy o odnawialnych źródłach energii, która "w Polsce została wprowadzona w 2017 roku jako projekt poselski i jest to prawo wzorowane na prawie bawarskim, gdzie zapis 'dziesięć odległości od terenów cennych przyrodniczo bądź od zabudowań mieszkalnych' jest wprowadzony i ta energetyka wiatrowa się rozwija".
- W Niemczech mamy 30 tysięcy turbin wiatrowych. Czy te turbiny wiatrowe zabezpieczają ciągłość dostaw dla energii elektrycznej? Nie zabezpieczają - ocenił.
- Jeżeli pracuje turbina wiatrowa, to czy w elektrowni konwencjonalnej zmniejsza się emisja? Ona się nie zmniejsza - stwierdził.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24