Wiemy, co jest we wniosku o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczaka

Źródło:
TVN24
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczaka. Reporterka TVN24 dotarła do treści dokumentu
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczaka. Reporterka TVN24 dotarła do treści dokumentuTVN24
wideo 2/2
Wniosek o uchylenie immunitetu Mariusza Błaszczak. Reporterka TVN24 dotarła do treści dokumentuTVN24

Do treści uzasadnienia wniosku o uchylenie immunitetu Mariuszowi Błaszczakowi dotarła reporterka TVN24 Agata Adamek. Jak mówiła, zarzuca się w nim Błaszczakowi, że w wyniku jego działań generał Tomasz Piotrowski "czuje się poniżony" i że "zostało utracone zaufanie do niego". W uzasadnieniu wniosku mowa też o tym - wskazywała dziennikarka - że były szef MON za pośrednictwem swojego współpracownika "zażądał wygłoszenia przez generała takiego komunikatu, który zdaniem generała naruszał tajemnicę państwową".

Do Sejmu trafił wniosek o uchylenie immunitetu byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka, a obecnie szefa klubu parlamentarnego PiS. Chodzi o prywatny akt oskarżenia byłego dowódcy operacyjnego rodzajów sił zbrojnych generała Tomasza Piotrowskiego, który powołuje się na artykuł 212 Kodeksu karnego dotyczący publicznego znieważenia.

Sprawa dotyczy rosyjskiej rakiety, która w grudniu 2022 roku spadła w lesie pod Bydgoszczą, a została odkryta przypadkiem dopiero kilka miesięcy później. Błaszczak oskarżył wówczas generała, że nie poinformował go w grudniu o tym, że rosyjska rakieta wleciała w polską przestrzeń powietrzną.

CZYTAJ: Rosyjski pocisk pod Bydgoszczą. Co i kiedy wiedział Błaszczak

Reporterka TVN24 dotarła do wniosku

Reporterka TVN24 Agata Adamek dotarła do wniosku o uchylenie immunitetu Błaszczakowi.

Jak mówiła, skierował go pełnomocnik generała, a uzasadnienie dokumentu robi "ogromne wrażenie". - W uzasadnieniu tego wniosku są szczegóły tamtego czasu, czyli kwietnia 2023 roku, kiedy wyszło na jaw za sprawą postronnej osoby, że na teren Polski wpadła rosyjska rakieta - powiedziała.

Wskazywała, że pełnomocnik generała Piotrowskiego opisuje dokładnie wydarzenia w tamtym czasie i wyjaśnia, że we wniosku chodzi o postępowanie Mariusza Błaszczaka, które "mogło poniżyć w opinii publicznej generała Piotrowskiego oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowania stanowiska dowódcy operacyjnego rodzajów Sił Zbrojnych poprzez zarzucenie, że generał broni Tomasz Piotrowski miał nie wywiązać się właściwie ze swoich obowiązków".

"Mariusz Błaszczak “w dniach 11 i 12 maja 2023 r. w Warszawie za pomocą środków masowego komunikowania: 1. w publicznym oświadczeniu pomówił Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych - gen. broni Tomasza Piotrowskiego o takie postępowanie, które mogło poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego stanowiska dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych poprzez zarzucenie, że gen broni Tomasz Piotrowski miał nie wywiązywać się właściwie ze swoich obowiązków w związku ze stwierdzeniem naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej w dniu 15 grudnia 2022 r. oraz że gen. broni Tomasz Piotrowski miał się dopuścić uchybień, z których największe miały zostać stwierdzone w zakresie meldowania o zdarzeniu i podjęciu działań poszukiwawczych; 2. w komunikacie opublikowanym na profilu Ministra Obrony Narodowej na portalu Twitter.com (obecnie X.com) oraz w komunikacie na stronie internetowej Ministerstwa Obrony Narodowej pomówił Dowódcę Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych - gen. broni Tomasza Piotrowskiego o takie postępowanie, które mogło poniżyć go w opinii publicznej oraz narazić na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych poprzez zarzucenie, że gen. broni Tomasz Piotrowski w związku ze stwierdzeniem naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej w dniu 16 grudnia 2022 r. dopuścił się uchybień (...).

- Na kolejnych stronach tego uzasadnienia czytamy między innymi o tym, że generał czuje się poniżony, że zostało utracone za sprawą słów ministra obrony narodowej zaufanie do niego, że jego współpracownicy pytali o tę sprawę - mówiła Adamek.

Adamek zuważyła, że wojskowego "rzeczywiście pytano o jego wiarygodność, pytano dlaczego nie poinformował, jeżeli wiedział o czymś, co wydarzyło się w grudniu, jak sugerował Mariusz Błaszczak". Przypomniała także, że ówczesny szef MON przekonywał, iż "to właśnie generał jest odpowiedzialny za nieprzekazanie informacji, że on o tym wszystkim wiedział".

Tymczasem - relacjonowała dziennikarka - "w uzasadnieniu wniosku czytamy, że jedyne, o czym było wiadomo, to było to, że na terenie Polski odnotowany został sygnał wykryty przez radary, to znaczy echo radarowe, odbicie fali od zjawisk atmosferycznych".

- I to było wszystko, o czym wiedziano w grudniu. A więc nie było wiadomo, że na teren Polski wleciała rosyjska rakieta. W związku z tym te wszystkie komunikaty od Mariusza Błaszczaka mówiące, że generał o wszystkim wiedział, ale nie poinformował i że teraz Mariusz Błaszczak ma zamiar, jak wówczas mówił, wnioskować o konsekwencje wobec generała, nie polegały na prawdzie - kontynuowała.

Według Adamek z dokumentu dowiadujemy się również, jakie kroki podejmował w tamtym czasie Błaszczak. - Otóż wysłał on swojego współpracownika do generała Tomasza Piotrowskiego. Współpracownika, który (...) pojechał czy też skontaktował się z generałem Piotrowskim, spotkał się z nim i zażądał wygłoszenia przez generała takiego komunikatu, który zdaniem generała naruszał tajemnicę państwową - mówiła.

"Niezwykle istotne jest, że informacje, do ujawnienia których nakłaniał Mateusz Kurzajewski (pełniący wówczas obowiązki Dyrektora Centrum Operacyjnego MON - przyp. red.) miały charakter niejawny także w dacie, kiedy oczekiwano ich wygłoszenia przez gen. Tomasza Piotrowskiego. Okoliczności ta musiała być znana oskarżonemu Mariuszowi Błaszczakowi. Dodać należy, że gen. Tomasz Piotrowski - po otrzymaniu pierwotnej i zmodyfikowanej wersji tez do wygłoszenia na konferencji prasowej - kontaktował się z Szefem Służby Kontrwywiadu Wojskowego - płk. Maciejem Szpanowskim i uzyskał jednoznaczne potwierdzenie, że informacje zawarte w tezach wręczonych przez Mateusza Kurzajewskiego stanowią informacje niejawne, oraz że klauzula niejawności nie została z nich zdjęta wbrew twierdzeniom Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka".

- Gdyby generał wygłosił komunikat, o który chodziło Mariuszowi Błaszczakowi, złamałby prawo, bo naruszyłby tajemnice, które powinny być chronione. Generał oczywiście się na to nie zdecydował, poinformował zresztą o całej sprawie, o żądaniu wygłoszenia takiego komunikatu Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i szefa Służby Kontrwywiadu Wojskowego, który - zgodnie z tym, co tutaj czytam - potwierdził, że generał Tomasz Piotrowski nie może wygłosić tego komunikatu, bo po prostu złamie w ten sposób prawo - wyjaśniała.

"Odmowa wygłoszenia przez oskarżyciela prywatnego komunikatu o treści oczekiwanej przez oskarżonego Mariusza Błaszczaka spowodowała proces publicznego i niczym niepotwierdzonego obwiniania gen. broni Tomasza piotrowskiego o rzekome zaniedbania związane z niepoinformowaniem Ministra Obrony Narodowej o naruszeniu przestrzeni powietrznej RP w dniu 16 grudnia 2022 r."

- Potem były kolejne kroki, które polegały wprost na szantażu ze strony ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka pod adresem Tomasza Piotrowskiego. Bo minister miał mówić między innymi o tym, że jeżeli generał nie wygłosi tego komunikatu, to będzie miał kłopoty. A więc wprost chyba trzeba to rozumieć jako groźbę ze strony ministra obrony narodowej - dodała.

"W świetle przedstawionych powyżej okoliczności nie może budzić wątpliwości, że twierdzenia zawarte w publicznych oświadczeniach i komunikatach rozpowszechnianych za pomocą środków masowego komunikowania przez oskarżonego Mariusza Błaszczaka nie tylko były nieprawdziwe, ale przede wszystkim miały charakter pomawiający oskarżyciela prywatnego gen. broni Tomasza Piotrowskiego o postępowanie poniżające go w opinii publicznej i narażające gen. broni Tomasza Piotrowskiego na utratę zaufania potrzebnego dla zajmowanego przez niego natenczas stanowiska Dowódcy Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych (...). Treść ww. oświadczeń i komunikatów posądzała oskarżyciela prywatnego o zaniedbania i uchybienia w zakresie ciążących na nim prawnych obowiązków na zajmowanym ówcześnie stanowisku. Oświadczenia i komunikaty zostały przy tym sformułowane w sposób kategoryczny i jednoznacznie obciążający oskarżyciela prywatnego"

"Treść oświadczenia (...) nie była prawdziwa"

Jak napisano we wniosku, w jednej z rozmów telefonicznych gen. Piotrowski "został poinformowany przez Ministra Obrony Narodowej, że jeśli nie przedstawi tego stanowiska, to wszyscy będą mieli kłopoty". "Gen. Tomasz Piotrowski odmówił ich wygłoszenia na konferencji prasowej z uwagi na aktualność jego wątpliwości i zastrzeżeń ujawnienia ww. informacji" - czytamy

"Przypomnieć należy w tym miejscu, że od dnia 16 grudnia 2022 r. do dnia 24 kwietnia 2023 r. Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych nie dysponowało informacjami, że na terytorium Polski wleciała rosyjska rakieta, a pozostawało w przekonaniu, że sygnał wykryty przez radary to tzw. echo radarowe (odbicie fali od zjawisk atmosferycznych). Pogląd taki był uzasadniony tym bardziej, że na terytorium Polski nie odnaleziono aż do 24 kwietnia 2023 r. szczątków rakiety i to mimo podjętych działań poszukiwawczych" - podkreślono w piśmie.

Oskarżyciel stwierdza, że "wobec powyższego treść oświadczenia, którego złożenia od oskarżyciela prywatnego oczekiwał oskarżony Mariusz Błaszczak nie była prawdziwa".

Jak czytamy, "skoro aż do 24 kwietnia 2023 r. nie było w ogóle wiadomo, że to była rakieta, to siłą rzeczy nieprawdziwe w zdecydowanej większości były tezy zawarte w notatce, że:

a) mieliśmy cały czas sytuację pod kontrolą, b) wiedzieliśmy o rakiecie zbliżającej się na terytorium Polski, c) wiedzieliśmy, jaki to rodzaj rakiety, wiedzieliśmy, że jest to rakieta “wabik”, bez środka bojowego (na podstawie trajektorii lotu oraz prędkości), d) mieliśmy absolutną pewność, że rakieta nie jest zagrożeniem, e) wiedzieliśmy, gdzie spadnie, wiedzieliśmy że będzie to teren leśny z dala od zabudowań, f) po wlocie rakiety na terytorium Polski cały czas ją śledziliśmy, g) nie było żadnego wybuchu, mieliśmy pewność, że rakieta jest nieuzbrojona i nie zagraża bezpieczeństwu obywateli, w związku z tym dalsze poszukiwania były prowadzone z mniejszą intensywnością, h) gotowości bojowej w Siłach Powietrznych jest cały czas podniesiony, i) nie użyliśmy systemów obrony przeciwlotniczej, ponieważ mieliśmy pewność, że rakieta jest nieuzbrojona i spadnie z dala od jakichkolwiek zabudowań."

Autorka/Autor:akr, momo/kg

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Paweł Supernak

Pozostałe wiadomości

Biskup kościoła episkopalnego Mariann Edgar Budde w czasie wtorkowego nabożeństwa w Katedrze Narodowej w Waszyngtonie zwróciła się do prezydenta Donalda Trumpa o miłosierdzie dla imigrantów i mniejszości seksualnych. Apelowała także, by "znalazł współczucie" dla uchodźców uciekających z krajów objętych wojnami i przekonywała go, że większość imigrantów nie jest przestępcami. - Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo - stwierdził Trump po nim.

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Duchowna prosiła Trumpa o miłosierdzie. "Nie sądzę, że to było dobre nabożeństwo"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Donald Trump zdradził, co jest w liście, który odnalazł w prezydenckim biurku

Źródło:
Reuters
MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

MON i MEN mogą się pomylić, gdy mowa o religii w szkole. W co gra PSL?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Koalicja 18 stanów rządzonych przez demokratów, Dystrykt Kolumbii i miasto San Francisco złożyły pozwy przeciwko rozporządzeniu podpisanemu przez prezydenta Donalda Trumpa po objęciu urzędu i znoszące prawo niektórych osób urodzonych w kraju do nabywania amerykańskiego obywatelstwa.

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

18 stanów przeciwko decyzji Trumpa, są pozwy. "Przygotowali się na wypadek takich działań"

Źródło:
PAP

Estońscy i fińscy eksperci w dziedzinie bezpieczeństwa i zagrożeń hybrydowych twierdzą, że doniesienia "Washington Post", że przerwanie podmorskich kabli w Zatoce Fińskiej było "wypadkiem, a nie aktem sabotażu", są wątpliwe. Oceniają, że wówczas kraje NATO nie zarządziłyby operacji patrolowania i ochrony morskiej infrastruktury.

"Bałtyk stał się linią frontu"

"Bałtyk stał się linią frontu"

Źródło:
PAP

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Nawet 500 miliardów dolarów zostanie przeznaczone na budowę centrów danych i architekturę potrzebną do rozwoju sztucznej inteligencji - ogłosili prezydent Donald Trump i szefowie japońskiego Softbanku, koncernu Oracle i firmy OpenAI. Projekt Stargate ma doprowadzić do powstania superinteligencji.

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Zainwestują nawet pół biliona dolarów. Ma powstać superinteligencja

Źródło:
PAP

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

Długa lista zaniedbań w straży miejskiej w podwarszawskim Legionowie. W święta strażnicy mieli wyłączony telefon alarmowy, choć w pracy byli. W Nowy Rok służbę zaczął tylko jeden strażnik, bo pozostali mieli wolny poranek. Gdy kamera monitoringu miejskiego nagrała zakrapianą dużą ilością alkoholu imprezę w parku, na dyżurze nie było żadnego operatora, który mógłby zareagować.

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

W słuchawce komunikat: "straż miejska nie pracuje". Ale strażnicy na służbie byli, tylko nie odbierali telefonu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed trudnymi warunkami na drogach w Polsce. Największe zagrożenie sprawiają gęsta mgła oraz opady marznące. W 13 województwach obowiązują żółte alarmy.

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Niebezpiecznie na drogach. Ostrzeżenia IMGW w 13 województwach

Źródło:
IMGW

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium