Danuta Huebner przestanie być unijnym komisarzem ds. polityki regionalnej. Rezygnację z posady w Brukseli ma złożyć u marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego najpóźniej w środę - poinformował szef sztabu wyborczego Huebner Radosław Ciszewski.
Huebner unijnym komisarzem była od listopada 2004 r. W eurowyborach została warszawską "jedynką" PO i zdobyła mandat europosła.
Zgodnie z polską ordynacją do PE, wybrany deputowany, który jednocześnie pełni inną publiczną funkcję, ma 14 dni (od ogłoszenia wyników wyborów w Dzienniku Ustaw) na poinformowanie marszałka Sejmu o złożeniu rezygnacji z tego stanowiska. W przeciwnym razie traci mandat eurodeputowanego.
Z kolei regulamin wewnętrzny PE nakazuje, by każdy wybrany eurodeputowany złożył oświadczenie pisemne najpóźniej sześć dni przed inauguracyjnym posiedzeniem PE (pierwszy dzień sesji wypada 14 lipca), że nie zajmuje żadnego innego stanowiska, niepołączalnego z mandatem europosła.
"Deadline nie istnieje"
Rzecznik KE ds. instytucjonalnych Mark Gray powiedział, że nie istnieją żadne specyficzne procedury nakazujące przewodniczącemu Komisji Europejskiej przyjąć dymisję komisarza w konkretnym czasie. - Deadline nie istnieje - mówił.
To może być kwestia godzin lub dni, ale - jak dodał - w przypadku dymisji komisarza, który dostał się do PE, "spodziewa się bardzo szybkiego przyjęcia".
Zwłaszcza, że szef KE Jose Barroso wcześniej zgodził się, żeby trzech komisarzy z obecnej Komisji Europejskiej (w tym Danuta Huebner) startowało do PE udzielając im urlopu z KE na czas kampanii wyborczej do PE.
Następca Huebner już jest
Miejsce Huebner w KE zajmie inny eurodeputowany PO Janusz Lewandowski. On także będzie unijnym komisarzem z ramienia Polski, kiedy zacznie się nowa kadencja KE. Jak sam przyznał, nasz kraj zabiega o tekę ds. rynku wewnętrznego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP