- Premier Tusk przygotowuje reformy strukturalne, które zapowie w expose - zdradził w "Faktach po Faktach" w TVN24 minister finansów Jacek Rostowski. Podkreślał nieprzewidywalność kryzysu i możliwość recesji w Polsce. - Ostrzegałem, że ten kryzys może nawet być tak poważny, że może doprowadzić do rozpadu strefy euro, Unii Europejskiej, a w perspektywie 10 lub więcej lat do powrotu konfliktów zbrojnych w Europie - przypomniał.
- Naturą kryzysu jest to, że dokładny jego harmonogram i natężenie są z natury rzeczy nieprzewidywalne - mówił minister.
Jego zdaniem potwierdzają to zachowania europejskich polityków. - Nieprzewidywalne były działania greckiego premiera (Jeorjosa) Papandreu, w sprawie referendum, jak i nieprzewidywalne były działania, a właściwie ich brak ze strony włoskiego rządu - mówił o sytuacji w Europie Rostowski.
Zdaniem ministra niemal wszystkie rządy ze strefy euro nie potrafią rozwiązać swoich problemów gospodarczych.
"Ostrzegałem"
Jacek Rostowski podkreślił, że rząd Donalda Tuska i on jako minister finansów dobitnie ostrzegali o zagrożeniu widmem kryzysu gospodarczego, który krąży nad Europą. - Ja ostrzegałem nawet, że ten kryzys może nawet być tak poważny, że może doprowadzić do rozpadu strefy euro, nawet do rozpadu Unii Europejskiej, a w perspektywie 10 lub więcej lat do powrotu konfliktów zbrojnych na kontynencie Europejskim - mówił Rostowski.
We wrześniu, podczas debaty w Parlamencie Europejskim na temat kryzysu euro Rostowski mówił, że Europa jest w niebezpieczeństwie, a jeśli rozpadnie się strefa euro, to i UE tego szoku długo nie przetrwa. Przywołał też prywatną rozmowę z "prezesem wielkiego polskiego banku", pracującym w ministerstwie za czasów transformacji w Polsce. Miał on mu powiedzieć, że po takich wstrząsach gospodarczych i politycznych, jakie teraz dotykają Europę, "rzadko się zdarza, by po 10 latach nie było także katastrofy wojennej".
Trzy warianty budżetu
Zdaniem Rostowskiego sytuacja polskiej gospodarki jest silnie zależna od sytuacji innych krajów strefy euro. - Nie jesteśmy w stanie przewidzieć ani skali, ani momentu, ani natury błędu, które mogą one popełnić - mówił w "Faktach po Faktach" Rostowski. Ta niepewność jest zdaniem ministra podstawą do przygotowania przez rząd trzech wariantów budżetowych na przyszły rok, o których sam Rostowski mówił już dziś rano. Pierwszy z wariantów zakłada 3.2 proc. wzrost PKB, drugi 2,5 proc., a trzeci - że polską gospodarkę dotknie kryzys.
Zdaniem Rostowskiego wszystkie te warianty są możliwe. Najgorszy, trzeci, mógłby spełnić się np. po ogłoszeniu, w najbliższym czasie niewypłacalności przez rząd włoski.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24