Platforma jest wartością, musimy ją zbudować silniejszą i ona musi być gotowa do wygrania wielkiej batalii z PiS-em - przekonywał w "Jeden na jeden" Grzegorz Schetyna. Jedyny kandydat na przewodniczącego PO nie chciał odpowiedzieć wprost, czy po wygraniu wyborów pozbędzie się z partii swoich konkurentów. Tłumaczył jedynie, że PO potrzebuje wzmocnienia, a nie osłabienia.
Schetyna był pytany m.in. o to, czy po wyborach na przewodniczącego partii, które zakończą się 24 stycznia, "oszczędzi" swoich politycznych konkurentów, jak Ewa Kopacz czy Donald Tusk.
- To nie jest kwestia oszczędzania. To jest kwestia zbudowania nowego projektu Platformy Obywatelskiej, gotowego do zwycięstw wyborczych - odpowiedział jedyny kandydat na szefa PO. Na pytanie, czy w związku z tym jego przydomek "Zniszczę cię" będzie można zamienić na "Przytulę cię", odpowiedział: "tak jest, można tak powiedzieć".
- Trzeba mieć wiedzę, że Platforma jest wartością. Musimy ją zbudować silniejszą i ona musi być gotowa do wygrania tej wielkiej batalii z PiS-em. Nie możemy jej osłabiać, tylko musimy ją wzmacniać - przekonywał.
Były szef MSZ dodał, że jego partia ma dziś "dobre pomysły i dobrą ofertę" dla Polaków, dlatego najpilniejszym zadaniem Platformy jest przygotowanie dla wyborców "ciekawej propozycji". Jego zdaniem PO powinna podkreślać również to, że jest dziś największą partią opozycyjną.
- Będziemy budować teraz Platformę Obywatelską 2.0 - zapewnił Schetyna.
"Nie mam kłopotu z Petru"
Gość "Jeden na jeden" mówił o swoich relacjach z Ryszardem Petru. Jak tłumaczył, "nie ma z nim kłopotu", choć w noworocznym wystąpieniu szef Nowoczesnej określił siebie mianem "lidera opozycji".
- (Petru) jest osobą, która wkroczyła do polityki, ma element świeżości i chce zająć dużą część polskiej sceny politycznej. Wydaje mu się, że to jest prosty proces. Ja mam inne zdanie w tej sprawie - mówił Schetyna. Dodał, że obie partie - PO i Nowoczesna - będą ze sobą współpracować i budować "bliskość programową". - Dzisiaj jestem przekonany, że ta współpraca jest dobra, a może czy powinna być jeszcze lepsza - stwierdził polityk Platformy.
"Konflikt wokół Trybunału będzie eskalował"
Schetyna skomentował też ogłoszoną w poniedziałek decyzję Trybunału Konstytucyjnego, który umorzył postępowanie w sprawie uchwał dotyczących wyboru pięciu nowych sędziów TK przez Sejm kadencji. Uchwały te zaskarżyli m.in. posłowie Platformy. Zdaniem kandydata na szefa PO nie kończy to sporu, a konflikt wokół Trybunału będzie eskalował. Przekonywał, że w związku z tym prezydent Andrzej Duda powinien aktywnie włączyć się w rozwiązanie sporu.
- Trybunał traci swoją wagę, pozycję. To jest niedobre dla demokracji konstytucyjnej - tłumaczył Schetyna.
"Zaproszenie ambasadora zawsze czymś poważnym"
Jako szef sejmowej komisji spraw zagranicznych Schetyna był też pytany o poniedziałkowe spotkanie szefa MSZ z ambasadorem Niemiec, dotyczące ostatnich krytycznych wypowiedzi niemieckich polityków pod adresem Polski. - Zaproszenie ambasadora zawsze jest czymś poważnym przez urzędującego ministra spraw zagranicznych - mówił Schetyna, komunikat wydany po spotkaniu ocenił jednak jako "uspokajający" i "optymistyczny".
Zalecał przy tym, by oddzielić od siebie komentarze niemieckich i unijnych polityków, tak by te ostatnie nie rzutowały na relacje polsko-niemieckie. - To są stosunki, które są zbudowane w bardzo dobry sposób i nie można tego stracić - tłumaczył Schetyna.
Dodał, że cieszy się z zaproszenia przez premier Beatę Szydło szefów klubów parlamentarnych na spotkanie dotyczące polskiej polityki zagranicznej.
- Lepiej późno niż wcale. Zawsze mówiłem o tym, że przy polityce zagranicznej potrzebna jest debata tutaj w Polsce, także z opozycją, a może przede wszystkim z opozycją - stwierdził były szef MSZ.
Zaznaczył, że sytuacja w Polsce niepokoi polityków w Brukseli i - jego zdaniem - to po ich stronie będzie leżeć inicjatywa w trakcie debaty o naszym kraju, do której dojdzie w Parlamencie Europejskim 19 stycznia. Schetyna podkreślił przy tym, że eurodeputowani PO nie będą "podkręcali" przed nią emocji, ale "siłą rzeczy" będą w niej uczestniczyli.
Zobacz całe wydanie programu "Jeden na jeden":
Autor: ts / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24