Schetyna: nie rozumiem sensu tego wyjazdu do Izraela

Grzegorz Schetyna był gościem w "Jeden na jeden" w TVN24
Grzegorz Schetyna nie rozumie sensu wyjazdu polskiej delegacji do Izraela
Źródło: Jeden na Jeden TVN24
To jest dalszy ciąg nieporozumień, które wprowadzili politycy PiS. Czemu ma służyć ten wyjazd? Komu będą tłumaczyć (swoje racje - red.), historykom? - mówił w czwartek w "Jeden na jeden" w TVN24 szef PO Grzegorz Schetyna. Komentował wyjazd polskiej delegacji do Izraela w sprawie znowelizowanej ustawy o IPN, która 1 marca weszła w życie.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Zespół do spraw dialogu prawno-historycznego z Izraelem przyleciał w środę do Jerozolimy, gdzie w czwartek spotka się z przedstawicielami takiego samego zespołu z Izraela. - Oczekujemy, że spotkanie rozpocznie dialog - przyznał wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki.

"Klasyczna polityka PiS. Nie chcą się przyznać do błędu"

- Nie rozumiem sensu tego wyjazdu - skomentował w "Jeden na jeden" Grzegorz Schetyna. - Chcą się dogadać z kim? Z Izraelem w sprawie polskiej ustawy, którą przyjęła większość parlamentarna, a zaproponował rząd? To jest niepoważne - ocenił szef Platformy Obywatelskiej.

Dodał, że to "dalszy ciąg nieporozumień, które wprowadzili politycy PiS". - Pisząc na kolanie, w nocy dopychając tę ustawę. (...) Czemu ma służyć (wyjazd - red.)? Komu będą tłumaczyć, historykom izraelskim? Dzisiaj premier Netanjahu wyjeżdża do Stanów Zjednoczonych na 10 dni. Będą mieli mało czasu, żeby mu wytłumaczyć. Jego stanowisko w tej sprawie jest jednoznaczne - powiedział Schetyna.

- Oni mogą przyjechać, powiedzieć: "chcemy zmienić tę ustawę, mamy takie propozycje". Ale tego nie ma, nie ma tej propozycji. Więc po co jadą? - pytał w programie szef PO.

Dodał, że "ta ustawa musi być zmieniona, i zostanie zmieniona". - To jest klasyczna polityka PiS. Nie chcą się przyznać do błędu - mówił.

Schetyna podkreślił, że "Kaczyńskiego w ogóle nie ma". - Nie wypowiada się, nie komentuje tej sprawy, o której mówi cały świat - powiedział.

Szef PO zapytany, czy wejście w życie znowelizowanej ustawy o IPN, to wina prezesa PiS, odpowiedział, że tak. - Pozwolił na to. Wtedy, kiedy wybuchło to w Sejmie, było kilka dni do posiedzenia Senatu. Alarmowaliśmy, że konsekwencje wprowadzenia tych zapisów są fatalne - powiedział polityk.

Schetyna o konieczności zmiany ustawy o IPN

Schetyna o konieczności zmiany ustawy o IPN

- Na zlecenie polityczne, przez Trybunał Konstytucyjny będą teraz politycy PiS i Kaczyński pisać tę ustawę - powiedział Schetyna komentując skierowanie przez prezydenta nowelizacji tej ustawy o IPN do Trybunału. - To jest absurd. (...) To jest wszystko jeden wielki fake - ocenił Schetyna.

Komentując sprzeczne głosy o tym, czy ustawa po 1 marca będzie stosowana, czy nie, szef PO powiedział: "prokurator generalny i jego zastępca Jaki wprowadzali tę ustawę". - Oni powinni sobie zdawać sprawę z tego, że przepisy, które wprowadzali, dzisiaj muszą egzekwować - skomentował.

Odebranie stopni generalskich Jaruzelskiemu i Kiszczakowi

Schetyna odniósł się też w do planów wprowadzenia ustawy odbierającej Wojciechowi Jaruzelskiemu i Czesławowi Kiszczakowi stopnie generalskie.

- To bardzo trudne - powiedział szef PO.

- W ustawie, którą wprowadzaliśmy w 2008 roku, w której ograniczaliśmy emerytury dla byłych pracowników UB i SB była także kwestia dotycząca członków Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Ten przepis został uchylony przez Trybunał Konstytucyjny. Podobnie może być w tej sytuacji - ocenił Grzegorz Schetyna.

- Nie ma zbiorowej odpowiedzialności, nie ma polityki robionej na trumnach. To jest zasada. Jeżeli ktoś popełnił przestępstwo, powinien za to odpowiedzieć. Konkretna, indywidualna odpowiedzialność - dodał.

Szef PO zapytany o to, czy generał Jaruzelski powinien zostać zdegradowany odpowiedział: - To jest poważna kwestia. Myślę, że tak.

- Ale wydaje mi się, że to jest kwestia zasady, którą powinniśmy wprowadzić. Jeżeli ma odpowiedzieć prawnie, to za konkretne rzeczy - ocenił Schetyna.

Schetyna o odebraniu stopni generalskich

Schetyna o odebraniu stopni generalskich

PO nie poprze Krasnodębskiego

Schetyna wyjaśnił też w "Jeden na jeden", dlaczego Platforma Obywatelska nie poprze Zdzisława Krasnodębskiego z PiS, który ma zająć stanowisko wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego w miejsce odwołanego w lutym Ryszarda Czarneckiego.

- Jego wypowiedzi są wprost antypolskie, antyeuropejskie. Na przykład to, że powinniśmy przeprowadzić referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej, że proponuje przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi przyjęcie niemieckiego obywatelstwa, żeby się lepiej z tym czuł - mówił polityk. - Takie wypowiedzi kompromitują nas. Jeżeli on ma reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim, to mówimy nie - dodał.

PO nie poprze Zdzisława Krasnodębskiego na wiceprzewodniczącego PE

PO nie poprze Zdzisława Krasnodębskiego na wiceprzewodniczącego PE

ZOBACZ CAŁĄ ROZMOWĘ W PROGRAMIE "JEDEN NA JEDEN" W TVN24

Autor: mnd//plw,kg / Źródło: Jeden na Jeden TVN24

Czytaj także: