Co wiemy o "Kaście" i jakie są dowody na jej istnienie?

Jakie są dowody na istnienie grupy "Kasta"? "Czarno na białym" prześledziło to krok po krokutvn24

Co wiemy o grupie "Kasta", która miała między innymi zapoczątkować akcję wysyłania pocztówek z groźbami do Pierwszej Prezes Sądu Najwyższego? Czy ujawnione w mediach screeny mogą być dowodem na istnienie "Kasty"? Informatycy i biegli podkreślają, że jeśli rozmowy miały miejsce w grupie kilkunastu sędziów, usunięcie wszystkich śladów byłoby bardzo trudne. Kluczem do odpowiedzi na te pytania mogłyby być telefony sędziów, ale na razie nie wiadomo, żeby prokuratura je zabezpieczyła. Materiał "Czarno na białym".

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24GO

Pod koniec 2016 roku, gdy PiS zapowiadało zmiany w sądownictwie, na komunikatorze WhatsApp miała powstać grupa pod nazwą "Kasta". Taką nazwę nadał jeden z 13 sędziów, którzy mieli wchodzić w jej skład. Nazwa w każdej chwili mogła zostać zmieniona.

- To było takie miejsce, takie forum zamknięte, które służyło do tego, żeby wymieniać się pomysłami, w jaki sposób zwalczać wszystkich przeciwników wprowadzanych zmian w sądownictwie - tłumaczy Ewa Ivanova, dziennikarka "Gazety Wyborczej".

"Gazeta Wyborcza" ustaliła, że to forum tworzyli ludzie, których kariery nabrały rozpędu wraz z "dobrą zmianą" PiS.

Sędziowie, którzy mieli być w grupie "Kasta"

Aktywnym uczestnikiem "Kasty" był "MS dwa" - według ustaleń gazety - to Łukasz Piebiak, były już wiceminister sprawiedliwości, nazywany przez grupę "Hersztem".

W "Kaście" miał udzielać się także sędzia Jakub Iwaniec, pracownik Ministerstwa Sprawiedliwości, odpowiedzialny wcześniej między innymi za zwalczanie mowy nienawiści. Został zwolniony z resortu, gdy wyszło na jaw, że to on miał brać udział w hejterskich akcjach.

Ustalenia gazety i treść dyskusji mają wskazywać na to, że w grupie udzielali się także: Tomasz Szmydt, szef wydziału prawnego w nowej Krajowej Radzie Sądownictwa,
 dwaj zastępcy głównego rzecznika dyscyplinarnego sędziów - Przemysław Radzik, nazywany przez innych uczestników "Rzeźnikiem", oraz Michał Lasota, 

sędziowie nowej KRS - jej wiceszef Dariusz Drajewicz oraz Jarosław Dudzicz i Maciej Nawacki, 

sędzia Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego - Konrad Wytrykowski, 

byli i obecni szefowie Sądów Okręgowych: Ireneusz Wiliczkiewicz, Rafał Stasikowski, Dariusz Kliś, Arkadiusz Cichocki.

To między innymi screeny opublikowane przez Onet, czyli zrzuty z ekranu telefonu, mają być dowodem na istnienie "Kasty".

- Te, które zostały opublikowane, to są screeny z telefonu pana sędziego Cichockiego - twierdzi Konrad Pogoda, pełnomocnik Emilii, która ujawniła mediom sprawę.

Sędzia miał być częścią grupy "Kasta", miał robić zrzuty z konwersacji grupy i przesyłać Emilii, która organizowała internetowy hejt na sędziów.

"Nie wiem czemu je wysyłał. Robił to raczej na bieżąco, ale czasem z opóźnieniem (...). Nie wiem, czy dziś sędzia Cichocki zbiera 'haki', ale zawsze wszystko zabezpieczał i skrinował" - mówiła w wywiadzie dla OKO.Press Emilia. Ona sama nie należała do grupy "Kasta".

Jej pełnomocnik dodaje, że liczba uczestników "Kasty" zmieniała się. - To nie było tak, przynajmniej według mojej wiedzy, że oni cały czas byli w tej grupie. Zdarzały się sytuacje, że ktoś do niej wszedł, bo został zaproszony, a później tę grupę opuścił, albo nie był aktywny w sensie rozmów. Oczywiście zapewne je widział i czytał, przynajmniej miał taką możliwość, ale niekoniecznie zabierał głos - mówił Pogoda.

"Materiały całkowicie niewiarygodne"

Bartosz Lewandowski, pełnomocnik części sędziów, którym przypisuje się udział w "Kaście" odpowiada, że "Kasta" nigdy nie istniała. On i ośmiu innych prawników zapowiadają pozwy przeciwko Emilii i redakcjom publikującym informacje o "Kaście", z żądaniami przeprosin i odszkodowań na łączną kwotę 10 milionów złotych. Mecenas będzie chciał udowodnić przed sądem, że te screeny nie są żadnym dowodem.

- Są materiałami całkowicie niewiarygodnymi. Nie wiem, czy pan wie, ale z informacji, które posiadam podobno pan redaktor umawiał się dzisiaj na wywiad z prezesem Jarosławem K. Tutaj mam akurat potwierdzenie, to jest dokument, z którego wynika, że dzisiaj o godzinie 18.20 najpóźniej ma pan przyjechać do pana prezesa. Przygotowanie tego zrzutu zajęło nam w kancelarii pięć minut. To jest naprawdę żaden dowód - mówił Bartosz Lewandowski do reportera "Czarno na białym" Cypriana Jopka.

Na potwierdzenie swoich słów pełnomocnik przesłał nam zrobiony przez kancelarię screen konwersacji, która nigdy nie miała miejsca - między redakcją "Czarno na białym" a prezesem Jarosławem K.

"Istnieją rozwiązania, które w wielu przypadkach, pozwalają na odzyskanie plików"

Pełnomocnik Emilii Konrad Pogoda pytany, czy jego zdaniem są dowody na to, że grupa "Kasta" istniała, odpowiada: - W mojej ocenie, z tego co ja miałem okazję zobaczyć, tak.

- Odpowiedź nie jest prosta, ponieważ to sędzia decyduje, co może być dowodem - zwraca uwagę Adam Haertlé, redaktor naczelny serwisu Zaufana Trzecia Strona.

Trudno odpowiedzieć wprost na pytanie, czy zrzut ekranu otrzymany od kogoś może być dowodem na istnienie "Kasty" - podkreślają informatycy i biegli. Ale jeśli takie rozmowy miały miejsce w grupie kilkunastu sędziów, usunięcie wszystkich śladów istnienia "Kasty" byłoby bardzo trudne.

- Z reguły usuwanie aplikacji, usuwanie konta z telefonu oznacza, że usunięte są pewne pliki, które były w telefonie. Te pliki w zależności od telefonu są usuwane mniej lub bardziej skutecznie. Istnieją specjalistyczne rozwiązania, które w wielu przypadkach pozwalają na odzyskanie plików, a tym samym ich treści - wyjaśnia Adam Haertlé.

Jak sprawdzić, czy grupa "Kasta" istniała?

Specjalista od cyberbezpieczeństwa tłumaczy, że biegli sądowi posługują się specjalistycznym sprzętem.

Aby sprawdzić, czy grupa "Kasta" naprawdę istniała, potrzebne byłyby telefony sędziów, którzy mieli do niej należeć. Cała ich zawartość mogłaby wtedy trafić na dysk komputera, który wytworzyłby raport ze wszystkimi informacjami, jakie są i były na danym urządzeniu, także tymi usuniętymi.

- W tym raporcie możemy wybrać dział czaty i widzimy aplikację WhatsApp, a w tej aplikacji widzimy rozmowy, które były przeprowadzane przez użytkownika tego aparatu z jego konta - tłumaczy.

- Jeżeli będziemy mieli więcej niż jedno źródło informacji, będzie to bardzo cenne, bo będzie można porównać, czy te źródła są tożsame, czy mają te same konwersacje - dodaje.

Specjalistyczny program tworzy takie zrzuty ekranu. To oznacza, że można byłoby zobaczyć dokładnie to, co na ekranach swoich telefonów widzieli sędziowie, którzy mieli tworzyć "Kastę". To byłby jednoznaczny dowód na to, czy "Kasta" istniała. Ale aby tak się stało, należy zabezpieczyć telefony sędziów.

"W sprawie zabezpieczono sprzęt elektroniczny w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości"

Redakcja "Czarno na białym" zapytała, czy prokuratorzy prowadzący postępowanie w sprawie mają taki zamiar. "W sprawie zabezpieczono sprzęt elektroniczny w siedzibie Ministerstwa Sprawiedliwości" - odpowiedział Łukasz Łapczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Nie ma informacji, by ktokolwiek zabezpieczył sędziowskie telefony.

"Nie jestem w stanie potwierdzić ani zaprzeczyć prawdziwości tych zapisów"

Redakcje "Gazety Wyborczej" i Onetu, które publikowały screeny rozmów z "Kasty" nie ujawniają, jakimi dokładnie materiałami dysponują. W rozmowie z Onetem sędzia Arkadiusz Cichocki nie zaprzeczył autentyczności zrzutów. - Nie jestem w stanie potwierdzić ani zaprzeczyć prawdziwości tych zapisów - powiedział.

- Nie mam takich informacji od mojego mocodawcy, jak też w materiałach, którymi dysponuję nie sposób dopatrzeć się, żeby to od sędziego Arkadiusza Cichockiego tego typu materiały przychodziły - mówi natomiast Piotr Paweł Urbanek, pełnomocnik sędziego Cichockiego.

W sprawie "Kasty", poza zrzutami z ekranu, są bezpośrednie konwersacje Emilii z sędziami, którzy mieli należeć do grupy. - Pokrywają się daty i czas oraz przede wszystkim sens tych wszystkich wypowiedzi - zauważa pełnomocnik Emilii.

Zarchiwizowane bezpośrednie rozmowy Emilii mają - zdaniem pełnomocnika - uwiarygadniać materiały dotyczące "Kasty".

Akcja wysyłania pocztówek do Małgorzaty Gersdorf

O istnieniu "Kasty" mają świadczyć także wydarzenia z połowy 2018 roku, gdy na ulicach Polski trwały marsze i protesty przeciw prowadzonym przez PiS próbom przeniesienia części sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku - w tym profesor Małgorzaty Gersdorf.

W grupie "Kasta", jak pisał Onet, w odpowiedzi na akcję wsparcia dla pierwszej prezes padł pomysł: "Proponuję akcję wysyłania pocztówek z hasłem W.....dalaj".

Autorem wpisu - według portalu - miał być sędzia Konrad Wytrykowski, powołany przez prezydenta Andrzeja Dudę do Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego. Sędzia zaprzecza ustaleniom dziennikarzy.

Jednak po opisanej dyskusji, na Twitterze pojawił się taki wpis Emilii: "Uwaga!!!! Robimy akcję listów i kartek z "przesłaniem" do sędzi Gersdorf. 
Przekażmy wyrazy poparcia dla reformy sądownictwa a nie dla kasty Pani byłej Prezes". Kobieta we wpisie podała również adres Sądu Najwyższego.

"Obelżywe, okropne, obrzydliwe treści"

Sędzia Michał Laskowski, rzecznik Sądu Najwyższego, mówi w rozmowie z "Czarno na białym", że "pocztówki przychodziły w dużych ilościach z różnymi obelżywymi, okropnymi, obrzydliwymi treściami, niepodpisane".

- Tego typu korespondencja w części została zniszczona. W dużej mierze nie była pokazywana pani prezes, bo to było po to robione, żeby ją nękać, żeby ją psychicznie zniszczyć - opowiada.

Według wiceministra sprawiedliwości Marcina Warchoła to "kłótnia w rodzinie". Inny wiceminister sprawiedliwości 
Michał Wójcik też przekonywał, że "to jest bardzo silny, głęboki konflikt w środowisku sędziowskim".

- Niestety wbrew moim zakazom, kilka osób z tych kilkuset sędziów, zdecydowało się na prywatnych forach zorganizować odpowiedź na zachowania, czy ataki, które ich dotknęły. To było bardzo niemądre, poza tym bardzo naganne, nieakceptowalne przeze mnie i musiało się spotkać z jednoznaczną stanowczą reakcją, jeśli oczywiście te wszystkie informacje się potwierdzą - mówił we wtorek na konferencji prasowej Zbigniew Ziobro.

Zdaniem sędziego ze Stowarzyszenia Sędziów "Iustitia" Bartłomieja Starosty, "zupełnie nieuzasadnione są twierdzenia, że aktualnie jest to jakaś walka dwóch grup sędziów". - Moim zdaniem jest to niewątpliwie działalność związana z Ministerstwem Sprawiedliwości - mówi w rozmowie z "Czarno na białym".

Profil KastaWatch na Twitterze, który hejtuje sędziów, prawników i dziennikarzy

Sędzia zwraca uwagę na inne konto ze słowem "Kasta" w tytule. Wskazuje, że kolejny przykład ataku na sędziów to powstały w listopadzie 2018 roku na Twitterze profil KastaWatch, który w taki sposób dyskredytuje i hejtuje nie tylko sędziów, ale prawników i dziennikarzy krytykujących "dobrą zmianę". Przekonała się o tym Ewa Ivanova, dziennikarka "Gazety Wyborczej", której dane kontaktowe zostały bezprawnie upublicznione przez konto KastaWatch.

- Jestem nękana SMS-ami i telefonami - mówi w rozmowie z TVN24 Ivanova.

To kolejny przykład zmasowanej akcji hejtu. Dziennikarka otrzymała dziesiątki telefonów i SMS-ów. - One mają podobną treść i dotyczą redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika - wyjaśnia.

"Na tym koncie publikowane są dokumenty z akt osobowych sędziów"

- Z moich wielomiesięcznych obserwacji wynika, że za tym muszą stać urzędnicy Ministerstwa Sprawiedliwości. Nie ma innej możliwości, ponieważ na tym koncie publikowane są dokumenty z akt osobowych sędziów - zaznacza Bartłomiej Starosta.

Michał Laskowski wskazuje z kolei, że jeden czy dwa wpisy dotyczyły jego. - Zdziwiło mnie, że ci autorzy mają tak dokładne wiadomości z mojego życiorysu i to sprzed wielu lat, bo to nie są powszechnie znane informacje nawet w moim środowisku - mówił.

Dokumenty, do których ludzie spoza ministerstwa nie powinni mieć wglądu

- Wiele wskazuje na to, że muszą to być osoby mające kontakty z Ministerstwem Sprawiedliwości, ponieważ dokumenty, które pojawiały się na tamtym koncie w okresie, który analizowałam, czyli od grudnia 2018 do końca lutego 2019, to były dokumenty, które znajdowały się w aktach osobowych sędziów. I to nie są dokumenty dostępne powszechnie - tłumaczy Anna Mierzyńska, autorka artykułu dla OKO.press.

W swojej analizie dla OKO.press prześledziła publikacje internetowego konta. Jego autorzy udostępniali dokumenty, do których ludzie spoza ministerstwa nie powinni mieć wglądu: fragmenty akt osobowych sędziów, zdjęcie postanowienia o wszczęciu postępowania dyscyplinarnego z etapu, na którym nie można upubliczniać takich dokumentów; 

list jaki jeden z sędziów bezpośrednio napisał do ministra sprawiedliwości; zestawienie służbowych wyjazdów zagranicznych jednego z sędziów należących do stowarzyszenia krytykującego reformę.

Większość z tych rzeczy jest w sądach, w których pracowali bądź pracują atakowani sędziowie.

- W tych konkretnych sądach w Polsce sprawdzałam, czy wnioskowano o udostępnienie tych dokumentów na bazie wniosku o udostępnienie do informacji publicznej. Nie było takich wniosków. A mimo wszystko to się pojawiło, czyli musiał mieć do tego dostęp ktoś na drodze służbowej - dodaje Mierzyńska.

Kanthak: jeśli informacje się potwierdzą, będą wyciągane konsekwencje

Redakcja "Czarno na białym" zapytała Ministerstwo Sprawiedliwości o to, czy ktokolwiek zwracał się do resortu o udostępnienie dokumentów opublikowanych przez KastaWatch. Rzecznik ministerstwa nie miał takiej wiedzy, ministerstwo nie sprawdzało kto mógł je udostępniać. - Nie mam zielonego pojęcia, jeśliby się potwierdziło, że któryś z pracowników Ministerstwa Sprawiedliwości ma coś wspólnego z tym profilem, będą wyciągane konsekwencje, ponieważ taka działalność byłaby bez wiedzy ministra Ziobry i mojej jako rzecznika, który odpowiada za kontakt z mediami - odpowiada Jan Kanthak.

Nie wiadomo, czy grupa "Kasta" ma cokolwiek wspólnego z internetowym hejterskim kontem KastaWatch. Faktem jest, że profil KastaWatch chętnie polecał społecznościowe konta sędziów, którzy mieli współtworzyć "Kastę". Choć trzeba podkreślić, że mogło się to odbywać bez ich zgody.

Nie wiadomo, czy telefony sędziów zostały zabezpieczone przez prokuraturę

Przykładem tego, jak przekazywano dokumenty w sprawie sędziów "niepokornych" mogłyby być publikacje Onetu, który opisał jak Emilia otrzymywała poufne informacje od wiceministra Piebiaka, prawej ręki Zbigniewa Ziobry, za pośrednictwem internetowego komunikatora, wykorzystywane później do oczerniania sędziów także w prorządowych mediach.

- Pani Emilia dostarczyła dziennikarzom dokumenty, które były dokumentami absolutnie poufnymi i były to dokumenty takie, do których dostęp mógł mieć wyłącznie prokurator albo sąd - tłumaczy Magdalena Gałczyńska, dziennikarka Onetu.

Kluczem do odpowiedzi na wszystkie wątpliwości są telefony sędziów, którzy mieli tworzyć "Kastę". Wciąż nie wiadomo, czy zostały zabezpieczone przez prokuraturę.

Autor: kb//kg / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

W warszawskim Lesie Bródnowskim nożownik zaatakował dwóch nastolatków, którzy w wyniku obrażeń zostali przetransportowani do szpitala. - Trwa przesłuchanie 26-letniego napastnika - przekazała Komenda Stołeczna Policji.

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Nożownik zaatakował dwóch nastolatków w lesie

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Piorun śmiertelnie poraził 47-letniego mężczyznę i jego 11-letnią córkę na górze Zhaltets w Bułgarii. Drugie dziecko, które zaalarmowało służbę ratowniczą, ocalało i zostało śmigłowcem przetransportowane do szpitala.

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Ojciec i córka śmiertelnie porażeni piorunem

Źródło:
PAP, breaking.bg

Była spikerka Izby Reprezentantów USA Nancy Pelosi i sześciu najbardziej wpływowych demokratycznych gubernatorów poparło kandydaturę Kamali Harris na prezydenta USA po rezygnacji Joe Bidena z wyścigu. Tym samym rosną jej szanse na uzyskanie oficjalnej nominacji ze strony demokratów.

Potężne wsparcie dla Kamali Harris. "Poprowadzi nas do zwycięstwa"

Potężne wsparcie dla Kamali Harris. "Poprowadzi nas do zwycięstwa"

Źródło:
PAP

- Jeżeli to Kamala Harris zostanie kandydatką na prezydenta, demokraci będą tak naprawdę musieli wymyślić jej profil całkowicie na nowo - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Paweł Zalewski, wiceszef MON, poseł Polski 2050-Trzeciej Drogi. Poseł PiS Radosław Fogiel zauważył, że spodziewane wejście Harris do wyścigu o Biały Dom "zmusza kampanię Trumpa do przestawienia dział".

"Powiew świeżości", który "zmusza do przestawienia dział"

"Powiew świeżości", który "zmusza do przestawienia dział"

Źródło:
TVN24

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed burzami. W trakcie wyładowań wiatr może rozpędzać się do 80 kilometrów na godzinę. Lokalnie może też sypnąć gradem.

Przed nami niespokojna noc. IMGW ostrzega przed burzami

Przed nami niespokojna noc. IMGW ostrzega przed burzami

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

- Osiągnięcia Joe Bidena przez ostatnie trzy lata nie mają sobie równych we współczesnej historii - powiedziała wiceprezydent USA Kamala Harris, która jest faworytką do uzyskania nominacji demokratów na prezydenta po tym, jak obecny gospodarz Białego Domu wycofał się z wyścigu o reelekcję.

Pierwsze wystąpienie Kamali Harris po rezygnacji Bidena

Pierwsze wystąpienie Kamali Harris po rezygnacji Bidena

Źródło:
Reuters

Szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski zaapelował w poniedziałek w Brukseli do ministrów spraw zagranicznych Unii Europejskiej o zdjęcie nałożonych przez ich kraje ograniczeń na użycie przez Ukrainę podarowanej jej broni dalekiego zasięgu. - To byłaby w pełni obrona własna, która jest legalna w świetle prawa międzynarodowego - ocenił.

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Sikorski apeluje. "To byłaby w pełni obrona własna"

Źródło:
TVN24, PAP

Nawałnica, która w weekend 13-14 lipca przeszła przez Warszawę, spowodowała duże zniszczenia w przyrodzie. Z większością skutków burz miejscy ogrodnicy już się uporali. Dokonali też bilansu wydarzeń sprzed ponad tygodnia.

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

34 drzewa wyrwane z korzeniami. Bilans nawałnicy w Warszawie

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Na autostradzie A2 pod Poznaniem doszło do nietypowego wypadku. Pasażer samochodu osobowego wysiadł z pojazdu, wyszedł na drogę i został potrącony przez ciężarówkę. W ciężkim stanie został przewieziony do szpitala.

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Pasażer wpadł w "dziwny stan", wysiadł i został potrącony przez ciężarówkę

Źródło:
tvn24.pl

Ponad miesiąc temu Adam Bodnar wysłał do Krajowego Biura Wyborczego zawiadomienie w sprawie Funduszu Sprawiedliwości. Pieniądze, które miały w założeniu pomagać ofiarom przestępstw, miały być przeznaczone na kampanię wyborczą Prawa i Sprawiedliwości. Teraz podobne zawiadomienie wysyła ministra klimatu, a chodzi o miliony z Funduszu Leśnego.

Fundusz Leśny to Fundusz Sprawiedliwości 2.0? "Na ochronę przyrody szło pół procenta"

Fundusz Leśny to Fundusz Sprawiedliwości 2.0? "Na ochronę przyrody szło pół procenta"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Zyski Ryanaira obniżył się o prawie połowę w drugim kwartale 2024 roku, ponieważ ceny biletów spadły o 15 procent rok do roku. Zwiększa to obawy o słabe lato dla europejskich linii lotniczych w miarę wygasania boomu po pandemii COVID-19 - wskazał Reuters.

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Zysk Ryanaira gwałtownie spada z powodu niższych cen biletów. Akcje na dużym minusie

Źródło:
Reuters, "Guardian"

Kamala Harris ma dostęp do informacji, do których inni ewentualni kandydaci nie mają i do pieniędzy przeznaczonych na kampanię Joe Bidena. Co więcej, jest "domyślną" kandydatką, bo od początku kampanii tworzyła z Bidenem pewną "ofertę polityczną". O kwestiach, które działają na korzyść obecnej wiceprezydentki i dają jej przewagę przy decyzji nominacyjnej demokratów, mówił dziennikarz TVN24 BiS Michał Sznajder.

Dlaczego Kamala Harris? Trzy kwestie, które dają jej przewagę

Dlaczego Kamala Harris? Trzy kwestie, które dają jej przewagę

Źródło:
tvn24.pl

- To jest chyba jasne dla każdego obywatela i też dla tego rządu, że działania związane z Pegasusem były w latach, kiedy władzę sprawowało PiS. To nie jest pierwsza taka sprawa w trybunale, gdzie obecny rząd odpowiada, w sensie formalnym, za działania poprzedniego - mówiła w "Faktach po Faktach" w TVN24 mecenas Sylwia Gregorczyk-Abram. Odniosła się do kwestii pytań do polskich władz, jakie sformułował Europejski Trybunał Praw Człowieka, który zbada stosowanie Pegasusa w Polsce.

"Rebus dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych"

"Rebus dla Ministerstwa Spraw Zagranicznych"

Źródło:
TVN24

Śmigłowiec straży pożarnej zapalił się podczas lądowania na lotnisku w Reggio di Calabria na południu Włoch. Piloci zdołali się uratować, zanim maszyna uderzyła o pas startowy.

Śmigłowiec straży pożarnej rozbił się na lotnisku

Śmigłowiec straży pożarnej rozbił się na lotnisku

Źródło:
Calabria News, tvn24.pl

Pod Ziębicami (woj. dolnośląskie) doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. Lądował śmigłowiec LPR. Cztery osoby trafiły do szpitali.

Czołowe zderzenie samochodów. Cztery osoby ranne

Czołowe zderzenie samochodów. Cztery osoby ranne

Źródło:
tvn24.pl

Miesięczne dziecko zmarło w czerwcu z powodu krztuśca - poinformował TVN24 Główny Inspektor Sanitarny dr Paweł Grzesiowski. To pierwszy taki zgon w tym roku w Polsce.

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Miesięczne dziecko zmarło z powodu krztuśca

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

Z powodu stanowiska Węgier w sprawie Ukrainy postanowiłem zwołać kolejne spotkanie ministrów spraw zagranicznych unijnej "27" w Brukseli, a nie w Budapeszcie - przekazał szef unijnej dyplomacji Josep Borrell. Z początkiem lipca Węgry objęły rotacyjne przewodnictwo w Radzie Unii Europejskiej.

Borrell nie chce spotkania w Budapeszcie

Borrell nie chce spotkania w Budapeszcie

Źródło:
PAP

Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, przykleiła na drzwiach klubu PSL kartkę z pięcioma gwiazdkami, trzema koniczynami oraz napisem "a Kosiniak do dymisji". Lempart mówiła reporterowi TVN24, że skoro prezesowi ludowców "nie pasują poglądy jego własnych wyborców", to proponuje "oddać te wszystkie stołeczki".

"Kosiniak do dymisji". Marta Lempart przykleiła kartkę

"Kosiniak do dymisji". Marta Lempart przykleiła kartkę

Źródło:
TVN24

"Oprawy, doping, indywidualne zachowania kibiców na stadionie czy w mediach społecznościowych nie są stanowiskiem klubu" - napisał w poniedziałkowym oświadczeniu stołeczny klub. Choć nie stwierdzono tego wprost, należy je traktować jako reakcję na wydarzenia z soboty. Podczas meczu Legii z Zagłębiem Lubin wywieszono oprawę uderzającą w uchodźców. Towarzyszyła jej wulgarna przyśpiewka.

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Skandaliczna oprawa na "Żylecie". Klub wydał oświadczenie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

51-letni mężczyzna wtargnął do domu opieki dla seniorów w Daruvarze w Chorwacji i zastrzelił pięć osób - informują chorwackie media. Zamachowiec został zatrzymany przez policję. Według nieoficjalnych informacji jedną z ofiar jest jego matka.

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Strzały w chorwackim domu opieki. Pięć osób nie żyje, kolejnych pięć odniosło rany

Źródło:
PAP, Reuters, N1

Kto może zostać kandydatem na wiceprezydenta u boku Kamali Harris, jeśli to ona z ramienia demokratów stanie do walki o Biały Dom? Amerykańskie media wskazują między innymi ma gubernatora stanu Pensylwania Josha Shapiro, gubernatorkę Michigan Gretchen Whitmer, gubernatora Illinois JB Pritzkera, gubernatora Kentucky Andy'ego Besheara oraz szefa resortu transportu Pete'a Buttigiega.

Na kogo postawi Kamala Harris? Te nazwiska są w grze

Na kogo postawi Kamala Harris? Te nazwiska są w grze

Źródło:
PAP

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Służba Kontrwywiadu Wojskowego poinformowała, że zdecydowano o cofnięciu generałowi Jarosławowi Gromadzińskiemu poświadczeń bezpieczeństwa upoważniających go do dostępu do informacji niejawnych. Postępowanie sprawdzające wykazało, że nie daje on "rękojmi zachowania tajemnicy".

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Generał Gromadziński bez dostępu do informacji niejawnych

Źródło:
PAP

Na tratwie ratunkowej wyrzuconej na brzeg kanadyjskiej wyspy Sable na Oceanie Atlantyckim, znaleziono ciała Brytyjki Sarah Packwood i Kanadyjczyka Bretta Clibbery'ego. Małżeństwo było w podróży, którą nazwali "największą przygodą w ich dotychczasowym życiu".

Ciała pary żeglarzy odnalezione na "cmentarzysku Atlantyku"

Ciała pary żeglarzy odnalezione na "cmentarzysku Atlantyku"

Źródło:
The Guardian, ENEX_NEWSML.

Zmarł Jerzy Michalak, scenograf, reżyser i aktor, prywatnie ojciec Borysa Szyca. Odszedł w wieku 80 lat. "Żegnaj tato. Do zobaczenia kiedyś… odpoczywaj w spokoju" - pożegnał go Szyc w mediach społecznościowych.

Nie żyje Jerzy Michalak. Artysta był ojcem Borysa Szyca

Nie żyje Jerzy Michalak. Artysta był ojcem Borysa Szyca

Źródło:
Dobry Tygodnik Sądecki, tvn24.pl

Za podejrzanym o potrójne zabójstwo Jackiem Jaworkiem wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania, czerwoną notę Interpolu i list gończy, a mimo to przez trzy lata pozostawał nieuchwytny dla policji. Dziennikarz tvn24.pl Robert Zieliński mówił w poniedziałek, że Jaworek "był osobą bardzo zamkniętą", nie korzystał z nowych technologii i pozwoliło mu to na zniknięcie "z technologicznego radaru, na którym dziś opiera się funkcjonowanie wszystkich policji całego świata".

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Jak Jacek Jaworek zniknął z "technologicznego radaru, na którym opiera się funkcjonowanie policji całego świata"?

Źródło:
TVN24

Memy i żartobliwe wpisy na temat drzewa kokosowego właśnie podbijają amerykańskie media społecznościowe. Nawiązują one do aktualnej wiceprezydentki USA i potencjalnej kandydatki do objęcia najwyższego urzędu w państwie - Kamali Harris. O co chodzi z memami o drzewie kokosowym i skąd ich popularność? Wyjaśniamy.  

Kamala Harris i drzewo kokosowe. O co chodzi w memach, które podbijają internet

Kamala Harris i drzewo kokosowe. O co chodzi w memach, które podbijają internet

Źródło:
The Guardian, Forbes, NPR, tvn24.pl

Śmiertelny wypadek w Jemiołowie (województwo lubuskie). Dwaj bracia w wieku 33 i 34 lat, jadąc motocyklem, uderzyli w zaparkowany samochód. Obaj nie żyją.

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Uderzyli motocyklem w zaparkowany samochód, zginęli dwaj bracia

Źródło:
PAP/tvn24.pl

Z redakcją Kontaktu 24 skontaktowali się turyści, którzy utknęli na lotnisku w Majorce z powodu odwołanego sobotniego lotu powrotnego do Warszawy. Jedna z kobiet przekazała, że razem z mężem i małymi dziećmi musiała nocować na lotnisku. Powiedziała, że przewoźnik nie zapewnił im noclegu. Godzinę wylotu przesuwano kilka razy, ostatecznie udało się wylecieć w niedzielę po południu.

Koszmarny powrót z Majorki

Koszmarny powrót z Majorki

Źródło:
Kontakt 24

Fragment muru Zamku Książ w Wałbrzychu runął na ścieżkę, po której poruszają się zwiedzający. Na miejsce wezwano specjalistyczną jednostkę ratowniczą, która wykluczyła obecność poszkodowanych pod gruzami.

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Zamkowy mur runął na trasę turystyczną, ratownicy z psami przeszukali gruzowisko

Źródło:
tvn24.pl

Po całej serii upalnych dni temperatura coraz rzadziej będzie przekraczać 30 stopni. Jaka pogoda będzie towarzyszyła nam na przełomie lipca i sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę pogody na 16 dni przygotowaną przez Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Pogoda na 16 dni: lato całkowicie zmieni swoje oblicze

Źródło:
tvnmeteo.pl

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

Dreszczowiec przedstawiający kulisy historii seryjnego mordercy nękającego Boston, przejmująca opowieść o dotkniętych chorobą bliźniakach, a także skupiający się na walce o równość dramat historyczny – oto nowości, które w najbliższych dniach zostaną dodane do biblioteki serwisu Max. Co warto obejrzeć na platformie w tym tygodniu? 

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Losy bostońskiego dusiciela, życie w cieniu choroby i walka o równość. Nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl