Przed jednym z punktów szczepień w Grodzisku Mazowieckim doszło w niedzielę do szarpaniny wywołanej przez antyszczepionkowców. Dwie osoby odniosły niewielkie obrażenia. Jak poinformowała tvn24.pl aspirant sztabowy Katarzyna Zych, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim, podczas interwencji zostały zatrzymane dwie osoby. "Tu nie ma z kim dyskutować. To trzeba piętnować" - skomentował minister zdrowia Adam Niedzielski.
Jak przekazała redakcji portalu tvn24.pl asp. szt. Katarzyna Zych, oficer prasowy KPP w Grodzisku Mazowieckim, policjanci interweniowali w jednym z punktów szczepień w tym mieście około godziny 13.30 w niedzielę. - Grupa osób próbowała wejść siłą do budynku i wszczęła awanturę - powiedziała policjantka. Jak dodała, były to osoby, które nie chciały poddawać się szczepieniu, lecz uniemożliwić to innym.
Szarpanina przed punktem szczepień. Dwie osoby zatrzymane
Katarzyna Zych poinformowała tvn24.pl, że podczas interwencji zostały zatrzymane dwie osoby. - Jedna za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza, druga za znieważenie i kierowanie gróźb karalnych - powiedziała. Jak dodała, przeprowadzono czynności służbowe, po czym osoby te zostały zwolnione do domu. Dwie osoby odniosły niewielkie obrażenia. - Za naruszenie nietykalności funkcjonariusza grozi do trzech lat pozbawienia wolności. Znieważenie funkcjonariusza publicznego to kara do roku pozbawienia wolności - podkreśliła policjantka.
Do samego zdarzenia doszło na terenie punktu szczepień populacyjnych w grodziskiej Mediatece, gdzie na co dzień znajdują się między innymi wielofunkcyjna sala koncertowa, gminny ośrodek kultury i publiczna biblioteka. Na nagraniu zamieszczonym w mediach społecznościowych widać osoby ubrane w kamizelki z logo organizacji, która - jak sama się przedstawia - "stawia opór bezprawiu rządu i policji". Na profilach w mediach społecznościowych publikuje też posty zniechęcające do szczepień przeciw COVID-19.
Nagranie trwa nieco ponad dwie minuty. Publikujemy fragment, nie ujawniając wizerunków osób uczestniczących w zdarzeniu. W tle słychać było też mnóstwo przekleństw, które wyciszyliśmy.
Z nagrania wynika, że osoby, które próbowały wtargnąć do budynku, prowokowały pracowników punktu szczepień ubranych w niebieskie koszulki. We fragmencie, który publikujemy widać, że wyzywały ich i próbowały wtargnąć do środka. Doszło do przepychanek. Kobieta i jeden z mężczyzn, którzy chcieli dostać się do budynku, wylądowali na ziemi i krzyczeli, że to oni zostali zaatakowani.
Reszta nagrania dostępnego w sieci pokazuje moment, gdy na miejscu pojawiła się straż miejska. W końcu kobieta, która na nagraniu głośno krzyczy, również w kierunku strażników miejskich, by ci reagowali, wchodzi do środka i siada na podłodze w korytarzu - przed kolejnymi drzwiami prowadzącymi do punktu szczepień. Towarzyszący jej mężczyźni wyzywają pracowników i nadal stoją przed wejściem do budynku, blokując je.
Blokowali przejazd radiowozu, uszkodzili karetkę
W kolejnym nagraniu dostępnym w mediach społecznościowych widzimy, że doszło do jeszcze jednej awantury. Kilka osób w żółtych kamizelkach zebrało się przy policyjnym radiowozie. "Zagazowane dziecko macie w radiowozie!" - krzyczała jedna z kobiet. "A te ku*wy nic nie robią!" – pokazywał na karetki pogotowia jeden z mężczyzn. Krzyczeli w kierunku policji "ZOMO" i blokowali przejazd radiowozu.
Z blisko dwuminutowego nagrania pokazujemy fragment, na którym widać, że w końcu kilka osób zaczęło kłaść się na masce policyjnego radiowozu, a jeden z mężczyzn na ziemi tuż przed pojazdem. Tym samym chcieli uniemożliwić funkcjonariuszom odjazd. Jeden z mężczyzn jest szczególnie agresywny i krzyczy w kierunku policjantów – ci w gotowości mają już gaz.
Z wpisów w mediach społecznościowych pod filmem wynika, że podczas tego zajścia uszkodzona została również karetka pogotowia. "Odjechaliśmy bez powietrza w kole, z niesprawnymi drzwiami bocznymi oraz oplutymi szybami" - napisał jeden z ratowników.
- Było dużo krzyków, było dużo agresji, było dużo przekleństw. Nie tylko oni byli atakowani (pracownicy punktu szczepień - red.), ale również z tego, co wiem tutaj karetka nawet, która podjechała, również była zaatakowana - mówił na antenie TVN24 Paweł Twardoch, dyrektor Ośrodka Kultury gminy Grodzisk Mazowiecki. I dodał: - Ludzie, którzy nie mają do czynienia na co dzień z tego typu sytuacją, mają prawo być przestraszeni, również mieszkańcy. Jeden z pracowników, który właśnie wspomaga tutaj na co dzień ten punkt właśnie informacjami, między innymi i stanowi takie wsparcie, został uderzony.
Minister zdrowia o szarpaninie przed punktem szczepień
Wydarzenie skomentował na Twitterze minister zdrowia Adam Niedzielski. "Wolność na sztandarach, usta pełne wulgaryzmów i pięści przeciw drugiemu człowiekowi. Tak dziś wygląda ruch antyszczepionkowy? Tu nie ma z kim dyskutować. To trzeba piętnować" - podkreślił i podziękował policji za interwencję.
Ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej do spraw COVID-19 doktor Paweł Grzesiowski także odniósł się do wydarzeń z Grodziska Mazowieckiego. "Atak antyszczepionkowców na punkt szczepień. XXI wiek, środek Europy, kolejna granica przekroczona. To efekt bierności na agresję słowną, hejt od wielu miesięcy wylewający się na osoby promujące szczepienia. Gdzie jest państwo?" - zapytał.
Kraska: służby będą interweniowały w sposób zdecydowany
Do sprawy odniósł się także w poniedziałek rano wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. - Jestem przerażony tym, co się wydarzyło w akcji antyszczepionkowców na punkt szczepień. Nie będzie tolerancji dla takich zachowań, bo to jest rzeczywiście uderzenie w te osoby, które chcą się szczepić. Ja zawsze byłem gotowy rozmawiać na argumenty merytoryczne, przekonywać. Ale to, co się w tej chwili wydarzyło, jest ogromnym skandalem, myślę, że do takiej sytuacji już nie powinno dojść. Jeśli będą takie sytuacje się pojawiały, to na pewno służby będą interweniowały w sposób bardzo, bardzo zdecydowany - mówił w Radiowej Jedynce.
Dodał, że ta sytuacja pokazuje determinację środowiska antyszczepionkowego. - Ja też osobiście jestem poddawany wielkiemu hejtowi z tej grupy. Moje wszystkie wpisy w mediach społecznościowych są hejtowane. Ja się już do tego przyzwyczaiłem, ale na pewno nie ma naszej zgody, aby fizyczne zabraniać osobom, które chcą się zaszczepić, dojścia do punktu szczepień, aby to szczepienie uniemożliwić. Naszej zgody na to nie będzie - podkreślił Kraska.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: twitter / piotr4913