Każdy obywatel płaci "podatek Glapińskiego". To około 30-40 złotych miesięcznie na osobę - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 doktor Bogusław Grabowski, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej.
W ocenie doktora Grabowskiego prezes NBP Adam Glapiński swoimi wypowiedziami udowadnia, że "jest kompletnie niewiarygodny". - Każdy obywatel płaci - ja to tak nazywam - podatek Glapińskiego. Powołanie prezesa Glapińskiego na kolejną kadencję, to będzie narzucenie na wszystkich obywateli podatku Glapińskiego - powiedział gość TVN24.
Dodał, że "można go wyliczyć co do złotówki". - To jest od 30 do 40 złotych na każdego obywatela. Czyli przeciętna trzyosobowa rodzina od 100 do 120 złotych miesięcznie - wyjaśniał.
- Łatwo to wyliczyć porównując, ile teraz rząd musi płacić za obligacje dwuletnie i za obligacje dziesięcioletnie. Gdyby rynki wierzyły w to, co mówi prezes Glapiński, gdyby wierzyły, że jest w stanie obniżyć inflację, to rentowność obligacji dziesięcioletnich byłaby znacznie niższa niż tych dwuletnich, bo przecież za pięć lat by tej inflacji nie było - mówił ekspert.
Wskazywał też, że "każda przeciętna rodzina w Polsce jest zadłużona - nawet jak nie ma kredytu - na około 115 tysięcy złotych". - To przyrosło z około 75 tysięcy do 115 tysięcy za rządów PiS - zaznaczył.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24