Fakty po Faktach

Konrad Borusiewicz, Agnieszka Lichnerowicz, Bogusław Grabowski

Widzieli zniszczone miasta i rozmawiali ze świadkami bestialstwa rosyjskich żołnierzy. W pierwszej części "Faktów po Faktach" polscy dziennikarze, z którymi rozmawiał Piotr Marciniak, relacjonowali obrazy wojny z Ukrainy. - To, co widzieliśmy na miejscu, to obrazy rodem z drugiej wojny światowej - powiedział autor filmu dokumentalnego "Ruski Mir" Konrad Borusiewicz. Dla reportera TVN24 to są rzeczy absolutnie niepojęte. - Jestem pewien, że ten przekaz, który dociera do polaków i innych ludzi na zachodzie, jak bogaty by nie był, na pewno nie oddaje w pełni tragedii wojny, która dzieje się u naszych sąsiadów - kontynuował Borusiewicz. Dziennikarz dodał, że "na każdym kroku widzi się rzeczy najbardziej dramatyczne". Dla reporterki Tok FM Agnieszki Lichnerowicz ważne jest, żeby zrozumieć, że w tej wojnie biorą udział miliony ludzi, którzy na różne sposoby wszyscy bronią kraju. - To nie są tylko te skrajne obrazy, które do nas docierają - mówiła dziennikarka. 

 

W drugiej części programu Bogusław Grabowski wypowiada się o inflacji, która w kwietniu przekroczyła 12 procent i jej przyczynach. - To jest tak wiarygodne co mówi premier, jak to, że rada polityki pieniężnej musiała podnosić stopy procentowe z powodu tej "putinflacji" - stwierdził były członek Rady Polityki Pieniężnej. Według ekonomisty "to jest coś niebywałego, że tak można kłamać". - Już widzimy protesty niektórych grup społecznych, kolejarzy, czy pracowników pomocy społecznej. Nawet jak inflacja nie będzie rosła, to ludzie nie wytrzymają bez wzrostu wynagrodzeń - dodał.