Głosujemy trochę chętniej niż pięć lat temu

Frekwencja 6.65 proc.
Frekwencja 6.65 proc.
Źródło: TVN24
Jest szansa na poprawę słabego wyniku frekwencji w wyborach do Parlamentu Europejskiego sprzed pięciu lat. Do godz. 12 do urn poszło kilkaset tysięcy Polaków więcej niż w 2004 roku, a sama frekwencja wyniosła 6,65 proc. - podała PKW. Najchętniej głosują mieszkańcy Krakowa i Warszawy.
PKW: przedłużenia głosowania nie będzie

PKW: przedłużenia głosowania nie będzie

Prezydent Lech Kaczyński już głosował

Prezydent Lech Kaczyński już głosował

Premier Donald Tusk też oddał swój głos

Premier Donald Tusk też oddał swój głos

Biskupi namawiają do głosowania

Biskupi namawiają do głosowania

Najwyższa frekwencja w dużych miastach do południa była w Krakowie - 10,62 proc. i Warszawie - 10,49 proc. Wśród mieszkańców największych miast zawodzą na razie gdańszczanie - mimo hucznych obchodów wyborów z czerwca 1989 roku, z rana do urn wybrało się jedynie 5,32 proc. wyborców.

Spośród gmin, liderem jest Tymbark i to jego mieszkańcy najbardziej zmobilizowali się do południa - zagłosowało tam aż 16,74 proc. uprawnionych. Liczba uprawnionych do głosowania wyniosła 30.472.440 osób, ale karty do głosowania do 12 wydano 2.025.371 wyborcom.

W całym kraju frekwencja wyniosła 6,65 proc. i była wyższa od analogicznych godzin głosowania w 2004 roku (5,94 proc.). Polacy głosować mogą do godz. 22 w niedzielę.

Olsztyńskie kłopoty

W całym kraju wybory przebiegają spokojnie. Ten spokój zaburzają jedynie incydenty. W Olsztynie sześć Obwodowych Komisji miało problem z otwarciem drzwi, ale tylko jeden z lokali wyborczych otwarto później - o 8.20. Nie wpłynie to na godzinę zamknięcia głosowania w całym kraju.

Powodem opóźnień w Olsztynie - jak poinformowała PKW - były m.in. metalowe przedmioty w zamkach, które uniemożliwiły otwarcie drzwi. - W sześciu komisjach obwodowych członkowie komisji nie mogli dostać się do lokalu wyborczego, bo ktoś w nocy do zamków w lokalach powkładał przedmioty metalowe bądź klej - powiedział w niedzielę wiceprzewodniczący PKW Stanisław Kosmal na przedpołudniowej konferencji prasowej.

Z kolei w Sosnowcu (woj. śląskie), policjanci zatrzymali 27-latka, który sprzed jednego z lokali wyborczych ukradł flagę Unii Europejskiej. Mężczyzna był pijany i nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Znaleziona przy mężczyźnie flaga trafiła ponownie przed lokal, a on sam - do miejscowej komendy.

Jak informowała PKW około godz. 10., nie ma sygnałów o naruszeniu w niedzielę ciszy wyborczej. W sobotę - według policji - były incydenty polegające na zrywaniu plakatów i zastępowaniu ich innymi.

Wybieramy naszych ludzi w PE

Dzisiaj przy urnach wyznaczymy osoby, które przez cztery lata będą reprezentować interesy Polski w Unii, w Parlamencie Europejskim. Lokale wyborcze będą otwarte od godz. 8 do 22. Oto ostatnie wskazówki dla głosujących.

Polacy wybiorą 50 eurodeputowanych spośród ubiegających się 1301 kandydatów. Uprawnionych do głosowania jest ponad 30 mln wyborców.

Pamiętajmy o ciszy wyborczej – aż do 22

Do 22 obowiązuje cisza wyborcza. W tym czasie nie można prowadzić agitacji na rzecz partii politycznych czy kandydatów startujących w wyborach. Zabronione jest m.in. rozdawanie plakatów i ulotek wzywających do głosowania na konkretne listy, czy kandydatów. Nie można także publikować wyników sondaży.

Wieczór wyborczy na portalu tvn24.pl i w TVN24

Punktualnie o 21.45 w niedzielę ruszy wieczór wyborczy w TVN24 i tvn24.pl. W chwilę po zakończeniu ciszy wyborczej o godz. 22 na antenie TVN24 i na portalu tvn24.pl zaprezentujemy pierwsze, sondażowe wyniki eurowyborów 2009 (www.eurowybory.tvn24.pl).

Znak X w kratce przy nazwisku kandydata

Aby nasz głos był uznany za ważny, należy postawić znak "x" w kratce po lewej stronie nazwiska jednego z kandydatów do PE.

Każdy wyborca, po okazaniu dowodu tożsamości w lokalu wyborczym, otrzyma białą kartę, na której listy poszczególnych komitetów wyborczych ułożone będą w kolumnach w kolejności wylosowanych numerów. W okręgu śląskim na karcie do głosowania będzie 12 list, w okręgu podlasko-warmińsko-mazurskim - 11, a w pozostałych 11 okręgach będzie na kartach 10 list.

Głos będziemy mogli oddać tylko na jedną listę, stawiając znak "x" w kratce z lewej strony obok nazwiska wybranego przez nas kandydata. Wskazując na więcej niż jednego kandydata z jednej listy, także oddamy ważny głos, ale głos zaliczony zostanie tej osobie, która ma wyższe miejsce na liście.

Z kolei głos będzie nieważny, jeżeli przy żadnym nazwisku nie postawimy znaku "x" lub zagłosujemy na dwóch lub więcej kandydatów z różnych list.

Mandaty po progu 5-procentowym

W wyborach do Parlamentu Europejskiego w podziale mandatów będą uczestniczyć tylko te komitety wyborcze, które w skali kraju przekroczą 5-proc. próg. W odróżnieniu od wyborów do Sejmu w wyborach do europarlamentu nie ma ustalonej liczby mandatów do zdobycia w danym okręgu wyborczym.

Po zakończeniu głosowania, Państwowa Komisja Wyborcza, na podstawie danych ze wszystkich okręgów, ustali, które komitety wyborcze przekroczyły 5-proc. próg.

Liczenie metodą d'Hondta

Następnie, za pomocą tzw. metody d'Hondta, ustalona zostanie liczba mandatów zdobytych w skali kraju przez każdy z tych komitetów wyborczych. Potem PKW ustali liczbę mandatów przypadających danemu komitetowi w poszczególnych okręgach wyborczych.

By to zrobić, należy liczbę głosów ważnych oddanych na listę okręgową danego komitetu pomnożyć przez liczbę przypadających danemu komitetowi mandatów, a następnie iloczyn podzielić przez liczbę głosów ważnych oddanych we wszystkich okręgach na listy tego komitetu wyborczego. Wynik to liczba mandatów przypadająca danemu komitetowi w danym okręgu.

Frekwencja ma znaczenie

To, czy w danym okręgu wybrani zostaną europosłowie - lub chociaż jeden europoseł - zależy więc od dwóch czynników. Po pierwsze, ogromną rolę odgrywa frekwencja, po drugie - rozkład głosów na poszczególne listy kandydatów.

Teoretycznie może się więc zdarzyć, że wyborcy jednego mniejszego okręgu, w którym frekwencja będzie wysoka, wskażą kilku europosłów, a okręg obejmujący jakieś duży region, w którym jednak będzie bardzo niska frekwencja - nie wybierze ani jednego eurodeputowanego. Im wyższa frekwencja, tym więcej mandatów przypadnie danemu okręgowi.

W poprzednich wyborach z 2004 r. eurodeputowanych wybrano we wszystkich 13 okręgach wyborczych: najwięcej - bo po 8 mandatów - zdobyli wówczas kandydaci w okręgach małopolsko-świętokrzyskim i śląskim, a najmniej - 1 mandat zdobyty został w okręgu kujawsko-pomorskim.

Na końcu ustala się, kto dokładnie wyjedzie do PE. Mandaty otrzymują kandydaci, którzy otrzymali najwięcej głosów.

Komu potrzebny jest paszport do głosowania

Wyborcy, którzy nie dopisali się do spisu wyborców, a przebywają poza miejscem stałego zamieszkania powinni mieć przy sobie także zaświadczenie ze swojej gminy.

Z kolei wyborcy głosujący za granicą w krajach należących do Unii Europejskiej, aby mogli otrzymać kartę do głosowania, muszą mieć przy sobie dowód osobisty lub paszport. Natomiast ci, którzy przebywają w państwach poza UE, są zobligowani do posiadania paszportu.

Źródło: PAP, TVN24, tvn24.pl

Czytaj także: