Generał Janusz Nosek, który przez sześć lat kierował pracami Służby Kontrwywiadu Wojskowego, znów ma dostęp do tajemnic Polski i NATO. Poświadczenia bezpieczeństwa zwróciła mu właśnie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która podlega ministrowi Mariuszowi Kamińskiemu. Wcześniej dostęp odbierała mu Służba Kontrwywiadu Wojskowego, która podlega ministrowi Antoniemu Macierewiczowi.
Dokument, który przywraca dostęp do tajemnic emerytowanemu dziś generałowi, podpisał wiceszef ABW płk Norbert Loba. Tymczasem niemal przed rokiem Służba Kontrwywiadu Wojskowego uznała, że Nosek nie powinien mieć dostępu do tajemnic krajowych, natowskich oraz Unii Europejskiej.
- Wszczęto wobec generała postępowanie kontrolne, co automatycznie zawiesza ważność poświadczeń bezpieczeństwa. Aż do zakończenia kontroli - tłumaczy tvn24.pl zawiłości ustawy o ochronie informacji niejawnych funkcjonariusz wojskowego kontrwywiadu. Kolejny krokiem było postawienie Noskowi przez pion wojskowy prokuratury, który nadzoruje prokurator wskazany przez ministra obrony narodowej, zarzutów karnych.
Według wojskowych prokuratorów Nosek jako szef SKW przekroczył swoje uprawnienia, gdy w 2010 roku złożył podpis pod umową z rosyjską Federalną Służbą Bezpieczeństwa. Według oficjalnych tłumaczeń była ona konieczna, aby bezpiecznie przetransportować polskich żołnierzy i ich sprzęt z Afganistanu. Podobne zarzuty sformułowano wobec następcy Noska w SKW, czyli generała Piotra Pytla.
Jednak - jak nieoficjalnie informowaliśmy - wojskowi śledczy nie zarzucili obydwu generałom nieprawidłowości związanych z tą współpracą. Ich zdaniem, podpisując umowę, gen. Nosek nie miał właściwych uprawnień do zawarcia międzynarodowej umowy od ówczesnego premiera Donalda Tuska. Temu publicznie zaprzeczył sam Tusk, który został również wezwany na przesłuchanie w tej sprawie, a także między innymi były koordynator służb specjalnych Marek Biernacki.
Mimo że kontrolę dotyczącą certyfikatu Noska wszczęło SKW, to jej nie dokończyło. Dlatego, że zgodnie z prawem szef SKW podlega - w zakresie dostępu do tajemnicy- Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Dlatego postępowanie zostało przejęte przez odpowiedni pion ABW.
- Nie znaleziono podstaw, by odebrać mi poświadczenia. ABW nie znalazła też podstaw, które spowodowały wszczęcie postępowania kontrolnego wobec mojej osoby - mówi tvn24.pl gen. Nosek, cytując uzasadnienie decyzji, którą podpisał płk Loba.
- To symboliczny dostęp do tajemnic, gdyż generał Nosek jest emerytem i nie pełni żadnych funkcji publicznych. Ale to również więcej niż symboliczny cios Mariusza Kamińskiego w Antoniego Macierewicza - uważa jeden z posłów zasiadających w sejmowej komisji służb specjalnych. SKW podlega bezpośrednio ministrowi Macierewiczowi a ABW ministrowi Kamińskiemu.
Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl) / Źródło: tvn24.pl