Były szef UOP Gromosław Czempiński jest podejrzany o nielegalne posiadanie broni. Taki zarzut postawiła mu Prokuratura Apelacyjna w Katowicach - w ramach tego samego śledztwa, w którym generał od kilku miesięcy jest podejrzany o korupcję. Tymczasem Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uwzględnił zażalenie obrony na zatrzymanie generała w listopadzie ubiegłego roku.
O postawieniu Czempińskiemu kolejnego zarzutu poinformował prok. Tomasz Tadla z katowickiej prokuratury po posiedzeniu sądu, na którym było rozpoznawane zażalenie na zatrzymanie Czempińskiego w listopadzie ub. roku. Jak wynika z informacji ze śledztwa, choć generał ma zezwolenia na kilka jednostek broni, znaleziono przy nim także pistolet SIG Sauer, na którego posiadanie pozwolenia nie ma.
Wcześniej katowicki sąd uwzględnił zażalenie obrony na zatrzymanie gen. Czempińskiego. Nie są znane motywy, którymi kierował się sąd. Uzasadnienie ma być przygotowane do 22 marca. Uchylając w piątek prokuratorskie postanowienie o zatrzymaniu Czempińskiego sędzia Ewa Langer tłumaczyła, że przepisy Kodeksu postępowania karnego ściśle określają warunki, w których prokurator może sięgnąć po ten środek przymusu. W tej sprawie prokurator nie wykazał w sposób wystarczający, że przesłanki te zostały spełnione w taki sposób, który wskazuje na "absolutną konieczność" zatrzymania - uznał sąd.
Zarzuty korupcji i prania pieniędzy
W przypadku PLL LOT chodzi o korzyści w wysokości 1 mln dolarów, w przypadku Stoenu - 1,4 mln euro. Gen. Czempiński usłyszał zarzut przyjęcia - wspólnie i w porozumieniu z innymi podejrzanymi - 1,4 mln euro w związku z prywatyzacją spółki Stoen. Inny zarzut wobec niego dotyczy prania brudnych pieniędzy - również wspólnie i w porozumieniu. W tym wypadku chodzi o kwotę ok. 600 tys. euro. Generał został zwolniony po wpłaceniu miliona złotych poręczenia majątkowego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24