Udało się ponownie zatrzymać Joannę S., poszukiwaną od lat twórczynię Galleri New Form podejrzaną o współkierowanie piramidą finansową. Została odnaleziona w Hiszpanii i przewieziona do Polski w ramach procedury Europejskiego Nakazu Aresztowania. Poinformowała o tym Prokuratura Regionalna w Białymstoku. Sprawę opisywali dziennikarze "Superwizjera" TVN.
W przekazanym w czwartek komunikacie prowadząca śledztwo Prokuratura Regionalna w Białymstoku podała, że Joanna S. została osadzona w jednym z aresztów śledczych w Warszawie. "Podejrzana zostanie niezwłocznie doprowadzona do prokuratury, gdzie usłyszy zarzuty m.in. oszustw na kwotę prawie 400 mln zł, prowadzenia działalności bankowej bez zezwolenia oraz tzw. prania brudnych pieniędzy w kwocie prawie 45 mln zł" - poinformowała prokuratura.
Zastępca szefa tej prokuratury Paweł Sawoń powiedział, że dla dobra prowadzonego postępowania nie będą na razie podawane szczegółowe informacje dotyczące tych czynności.
Joanna S. i jej syn Mikael S. poszukiwani byli listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania (ENA) oraz Czerwoną Notą Interpolu. Okazało się, że mieszkają w Hiszpanii. W październiku 2021 roku zostali zatrzymani przez tamtejszą policję.
Mikael S., któremu śledczy stawiają podobne zarzuty, również został zatrzymany. Trwa jeszcze procedura wydania go Polsce.
Matce i synowi grozi do 15 lat więzienia oraz wielomilionowa grzywna.
Joanna S. i jej syn ponownie zatrzymani
W grudniu śledczy poinformowali, że oboje poszukiwani znalezieni w Hiszpanii uciekli i ukrywają się. Jak wyjaśniała prokuratura, sąd w Madrycie nie zastosował w październiku wobec podejrzanych tymczasowego aresztowania do czasu przekazania ich stronie polskiej, a tzw. wolnościowe środki zapobiegawcze, takie jak stawiennictwo w budynku sądu do czasu uprawomocnienia się postanowienia o przekazaniu, poinformowanie o zamiarze zmiany miejsca pobytu i podanie numeru telefonicznego do kontaktu.
Ustalenia "Superwizjera" TVN
W lutym 2018 roku "Superwizjer" TVN w reportażu "Piramida finansowa i dzieła sztuki" ujawnił, że Joanna S. prowadziła kilkanaście galerii, a jej klienci stracili kilkaset milionów złotych kupując dzieła sztuki, których nie zobaczyli - otrzymywali jedynie certyfikaty mające świadczyć o ich autentyczności. Sprzedaż certyfikatów, jak wynika z ustaleń prokuratury, była piramidą finansową. Częścią interesu Joanny S. zarządzał jej syn Mikael.
Przedmiotem prowadzonego w Białymstoku śledztwa jest działalność osób reprezentujących Galerię Galleri New Form, znanej wśród celebrytów i oferującej inwestycje w dzieła sztuki (głównie rzeźby). Polegały one na nabyciu prawa własności danego dzieła na okres od - co najmniej - 6 miesięcy do roku.
Śledztwo wobec nich zostało wszczęte na podstawie zawiadomienia Generalnego Inspektora Informacji Finansowej oraz Komisji Nadzoru Finansowego w sprawie fikcyjnego obrotu artefaktami i funkcjonowania tzw. piramidy finansowej stworzonej wokół Galleri New Form z siedzibą w Trelleborgu w Szwecji.
Prokuratura bada też wątek doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, bowiem początkowo właścicielka galerii wypłacała klientom zyski, potem jednak już tak się nie działo.
W związku z fikcyjnym obrotem dziełami sztuki i piramidą finansową, stworzoną wokół Galleri New Form, zarzuty usłyszało do tej pory sześć osób. Obejmują one prowadzenie bez zezwolenia działalności polegającej na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych i prawnych w celu obciążenia ich ryzykiem oraz, w stosunku do trójki podejrzanych, również doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem.
Dotychczas w toku śledztwa zabezpieczono mienie o łącznej wartości ponad 22,7 mln zł. To 21 nieruchomości o łącznej wartości ponad 13 mln zł, ruchomości warte ponad 2,7 mln zł, a także sztabki złota i precjoza oraz gotówka w kwocie 4,6 mln zł.
Prokuratura: ponad tysiąc pokrzywdzonych osób
Na podstawie aktualnych ustaleń śledztwa, liczbę osób pokrzywdzonych oszustwami podejrzanych prokuratura określa na ponad 1200 - poinformowała białostocka prokuratura.
Odnosząc się do publikacji prasowych, powtórzyła podawaną już wcześniej informację, że wśród pokrzywdzonych nie ma prezesa NIK Mariana Banasia. "Z ustaleń postępowania wynika, że Marian Banaś jest jedną z nielicznych osób, które u schyłku działania piramidy finansowej osiągnęły zysk w ramach kontaktów biznesowych z zarządzaną przez podejrzaną Joannę S. firmą Galleri New Form. Przedmiotem tego interesu była warta niemal 70 tys. złotych rzeźba, którą Marian Banaś sprzedał, zarabiając w krótkim czasie, ponad 10 tys. zł" - podała prokuratura.
Źródło: "Superwizjer", PAP
Źródło zdjęcia głównego: Policia Nacional/ Departament Bezpieczeństwa Narodowego KPRM