"Przez nieporozumienie" Fundacja Książąt Czartoryskich miała znaleźć się na liście sponsorów XIII Zjazdu Klubów "Gazety Polskiej". Politycy opozycji chcą, by sprawę zbadało Centralne Biuro Antykorupcyjne.
"Wicepremier Gliński zapłacił Fundacji Czartoryskich 0,5 mld zł za kolekcję, która nie mogła opuścić Polski. Za to z Polski przelano do Liechtensteinu właśnie te 0,5 mld zł. Teraz fundacja sponsoruje zaplecze polityczne PiS. Układ zamknięty" - skomentował na Twitterze poseł Platformy Obywatelskiej i wiceprzewodniczący PO Tomasz Siemoniak.
Gośćmi zjazdu Klubów "Gazety Polskiej", zaplanowanego na 15-17 czerwca w Spale mają być prezes PiS Jarosław Kaczyński, wiceprezesi partii Antoni Macierewicz i Beata Szydło oraz premier Mateusz Morawiecki, który jest równocześnie członkiem Komitetu Politycznego Prawa i Sprawiedliwości. Kluby w swoim programie głoszą między innymi "dbałość o interes narodowy, suwerenność państwa, krzewienie patriotyzmu", a także walkę "o wyjaśnienie wszystkich przyczyn katastrofy w Smoleńsku oraz o godne upamiętnienie jej ofiar".
Fundacja na liście sponsorów
W grudniu 2016 roku Fundacja Książąt Czartoryskich otrzymała od państwa polskiego 100 milionów euro za kolekcję 250 tysięcy woluminów i 86 tysięcy eksponatów muzealnych ze słynnym obrazem Leonarda da Vinci "Dama z gronostajem". Oprócz tego w latach 2015-2016 - jak poinformował minister kultury Piotr Gliński - otrzymała również 1,1 miliona złotych "w ramach naborów do Programów Ministra".
Na przełomie marca i kwietnia tego roku Fundacja poinformowała, że z końcem ubiegłego roku podjęła decyzję o przekazaniu środków zgromadzonych w okresie swojej działalności na rzecz nowo powstałej fundacji Le Jour Viendra [franc. "nadejdzie dzień" - przyp. red.] z siedzibą w Liechtensteinie.
Przepisy z PRL, które "blokują rozwój fundacji"
Członek zarządu Fundacji Maciej Radziwiłł zapewniał 30 marca w radiu TOK FM, że wbrew obiegowej opinii Liechtenstein nie jest rajem podatkowym. I uzasadniał przelanie pieniędzy na konto organizacji zarejestrowanej w Liechtensteinie "stabilnym otoczeniem prawnym". Przekonywał, że polskie przepisy, "które zostały uchwalone jeszcze w okresie PRL, mają mankamenty, które skutecznie blokują rozwój fundacji z dużymi zasobami finansowymi".
Równocześnie z końcem ubiegłego roku Fundacja podjęła uchwałę o złożeniu w sądzie wniosku o likwidację z powodu "wyczerpania środków i majątku fundacji". Sąd Okręgowy w Krakowie 29 marca nie zgodził się jednak na rozpoczęcie procesu likwidacji. Jak dowiedzieliśmy się we wtorek w krakowskim Sądzie Okręgowym, postanowienie to jest prawomocne, co oznacza, że Fundacja Książąt Czartoryskich nie znajduje się w stanie likwidacji.
Sprawą przekazania pieniędzy do Liechtensteinu zajęły się polskie służby skarbowe.
Logo Fundacji przez "nieporozumienie"
Politycy opozycji, komentując tę sprawę, stawiają pytanie, jak to możliwe, że Fundacja, która - jak twierdzi - wyczerpała środki i majątek, sponsoruje imprezę Klubów "Gazety Polskiej" popierających obecną władzę i której gośćmi będą liderzy Prawa i Sprawiedliwości?
Takie pytanie postawił między innymi poseł PO Arkadiusz Myrcha.
"Jak to jest, że w lutym 2018 roku Fundacja XX. Czartoryskich wnosi o likwidację z powodu wyczerpania środków i majątku, a w czerwcu 2018 roku sponsoruje największą imprezę przybudówki PiS?" - zastanawiał się na Twitterze. "W międzyczasie nie prowadząc de facto żadnej działalności" - dodał.
Jak to jest, że w lutym 2018r. Fundacja XX. Czartoryskich wnosi o likwidację z powodu wyczerpania środków i majątku, a w czerwcu 2018 r. sponsoruje największą imprezę przybudówki #PiS??
— Arkadiusz Myrcha (@ArkadiuszMyrcha) 12 czerwca 2018
W międzyczasie nie prowadząc de facto żadnej działaności ** pic.twitter.com/qv4AwNTRRW
"Fundacja zamiast wspierać kulturę, spłaca dług" - komentował z kolei w internetowym wpisie poseł Nowoczesnej Marek Sowa. "Pytanie o prowizję jest jak najbardziej na czasie" - podkreślał.
Gdy o sprawie zrobiło się głośno, Kluby "Gazety Polskiej" wycofały Fundację XX. Czartoryskich z listy sponsorów zaplanowanego na najbliższy weekend zjazdu.
"Propozycje wspierania tych działań, m.in. w związku z organizowanym Zjazdem Klubów 'Gazety Polskiej', wysyłamy do różnych firm i instytucji, które cenią sobie podobne wartości. Taka propozycja została także wysłana do Fundacji XX. Czartoryskich, jednak logo fundacji znalazło się na liście sponsorów przez nieporozumienie. Fundacja XX. Czartoryskich nie jest sponsorem Zjazdu Klubów 'Gazety Polskiej'" - czytamy w wydanym we wtorek oświadczeniu Klubów.
- Jeżeli na trzy dni przed imprezą organizatorzy dostrzegają, że logo partii znalazło się przez nieporozumienie, to jest to po prostu ściema - ocenił w rozmowie z TVN24 poseł PO Michał Szczerba.
- Myślę, że to jest rzecz, którą powinno dokładnie zbadać Centralne Biuro Antykorupcyjne - zaznaczał z kolei Paweł Rabiej z Nowoczesnej. - Czy nie było tam w tle porozumienia dotyczącego finansowania różnego rodzaju przedsięwzięć pośrednio powiązanych z PiS, jak "Gazeta Polska" i jej kluby - zasugerował.
Radziwiłł: umowa nie została zawarta
Członek zarządu Fundacji Książąt Czartoryskich Maciej Radziwiłł zapewnił, że fundacja nie jest sponsorem zjazdu Klubów "Gazety Polskiej", choć - jak potwierdził - została o to poproszona.
"Fundacja XX. Czartoryskich otrzymała propozycję objęcia tytułu partnera wydarzenia organizowanego przez Fundację Klubów 'Gazety Polskiej', które ma na celu szerzenie patriotyzmu, promowanie tradycji i historii Polski. Cele te podziela także Fundacja XX. Czartoryskich, jednak po przeanalizowaniu oferty umowa nie została zawarta" - napisał w oświadczeniu Radziwiłł.
Autor: jp//now/kwoj / Źródło: tvn24.pl