Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci

Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci
Fizyk o podkomisji smoleńskiej: Złośliwie kłamią. To nie są eksperci
TVN 24
Zdaniem Artymowicza sprawę katastrofy trzeba skierować do międzynarodowej komisjiTVN 24

- To jest manipulacja - wybieranie jakichś szczegółów, których oni nie rozumieją, podnoszenie ich do rangi wielkiej tajemnicy, rzucanie oskarżeń bezpodstawnych - ocenił działania ekspertów Macierewicza prof. Paweł Artymowicz, fizyk z Uniwersytetu w Toronto i pilot w "Faktach po Faktach".

Prof. Paweł Artymowicz skomentował pomysł PO, aby powołać komisję do spraw wykorzystywania katastrofy smoleńskiej. - Nie jestem tym całkiem zachwycony, ponieważ to jest troszeczkę granie w ten sam ping pong polityczny. To znaczy pan Macierewicz (Antoni, szef MON - red.) jest politykiem, który steruje całkowicie tym pseudobadaniem katastrofy smoleńskiej. Powoływanie komisji tylko po to, żeby odkręcać jego polityczne przekręty, to jest zabawa właściwie na tym samym podwórku i w ten sposób można się bawić w nieskończoność - powiedział.

Artymowicz: przekazać sprawę do międzynarodowej komisji

Zdaniem Artymowicza jest inny sposób na rozwiązanie tego problemu. - Wydaje mi się, że jedynym rozwiązaniem tego problemu, który ciągle istnieje, że duża część ludzi jednak nie jest pewna co się stało w Smoleńsku, jest przekazanie tej sprawy do międzynarodowej komisji. To znaczy przekazanie wszystkich dowodów, które zostały już zebrane w prawdziwych śledztwach do jednej z komisji badania wypadków na Zachodzie, ale nie jakiejś powołanej na nowo z kilkoma osobami z zagranicy, bo to nie jest żadna międzynarodowa komisja, którą zaprezentował pan Macierewicz - wyjaśnił. Dodał, że należy się zwrócić do komisji badania wypadków lotniczych w Ameryce, w Anglii bądź w krajach europejskich o pomoc. - To będzie bardzo trudne, ponieważ oni już w tej chwili zorientowali się, że gra wszystkich tych komisji, czy podkomisji pana Macierewicza to jest czysta polityka i na pewno nie będą chcieli. Ale trzeba próbować - stwierdził profesor. Dodał, że zwrócił się w tej sprawie z apelem do prezydenta Dudy, ale nie otrzymał żadnej odpowiedzi. - Rok temu z takim apelem zwracały się wdowy po zmarłych wojskowych, tych którzy zginęli w Smoleńsku - powiedział. - Nagle pomysł powołania komisji zniknął, dokładnie w ciągu jednej nocy, kiedy PiS przejął władzę, co oznacza, że zawsze był po prostu czystą manipulacją i że PiS nie chce kontaktów z prawdziwymi zachodnimi komisjami badania wypadków - stwierdził. - Boi się, że zostanie wykryte całe mnóstwo drobnych, mniejszych i większych oszustw, które niestety popełnili. Przecież działali przez pięć lat. Ogłaszali przez pięć lat, że to nie był wypadek, że to był zamach, że były wybuchy - dodał.

Berczyński "tylko przyglądał się uszkodzonym helikopterom"

Fizyk stwierdził też, że osoby w zespole parlamentarnym Macierewicza, a teraz w podkomisji smoleńskiej, nie są ekspertami od wypadków lotniczych. - To są osoby, które nie mają najmniejszej styczności z lotnictwem. Nie znają się na fizyce kompletnie, również na inżynierii się nie znają, mi się wydaje. Im dalej w las, tym więcej było widać tego, że oni powtarzają ustalone z góry tezy - powiedział.

Jak dodał, przewodniczący podkomisji smoleńskiej, Wacław Berczyński, "tylko przyglądał się uszkodzonym helikopterom armii amerykańskiej". - Wyceniał ich wartość, czy warto je naprawiać. On nie był w komisji badania żadnego wypadku. Proszę go spytać - niech wymieni chociaż jeden wypadek lotniczy znany, który on badał - dodał. Zdaniem profesora planowana wizyta podkomisji w Moskwie wydaje się "elementem takiej bardzo prostej gry, która pasuje również Rosjanom z jakichś powodów, żeby przedłużać niepewność". - Oni chcą tam pojechać, aby nic nie dostać i potem ogłosić, że próbowali - ocenił.

"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"

Artymowicz zaprezentował też własny pogląd dotyczący przyczyn katastrofy. - Zawsze pozostawało wielką zagadką, co spowodowało, że prowadzący Tupolewa PLW101 kapitan Protasiuk zmienił decyzję, dlatego że z początku zapowiadał odejście i wszyscy członkowie załogi też sądzili, że będzie wykonane odejście - powiedział. - Są bardzo mocne dowody, że przekroczył minimalną wysokość zniżania 100 metrów nad ziemią zupełnie świadomie, spokojnie, bez mówienia niczego na tej wysokości i kontynuował to zniżanie do bardzo małej wysokości, gdzie już niestety było za późno na ratunek - dodał.

- Prawdopodobnie to nie jest główna przyczyna wypadku, bo ta została określona prawidłowo przez komisje państwowe i prokuratury, ale bardzo silną okolicznością sprzyjającą katastrofie było to, że nie zrozumiano na pokładzie Tupolewa żadnej z dwóch najważniejszych komend wydanych przez wieżę w Smoleńsku - powiedział profesor. Jak dodał instrukcje kontrolerów zostały zrozumiane przez kapitana Protasiuka, który znał język rosyjski tak, jak to się rozumie w języku potocznym. - Słowo "dopałnitielno" zostało zrozumiane jako dodatkowa informacja o kierunku i sile wiatru - powiedział profesor. - Natomiast naprawdę „dopałnitielno” to jest część komendy warunkowej podchodzenia do wysokości decyzji, która nie jest zezwoleniem na lądowanie - wyjaśnił.

- Są dowody na to, że pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie na lądowanie i dlatego przestrzelił te wszystkie czerwone światła i zakazy. Pozwolenia oczywiście nie mógł dostać z wielu względów - wyjaśnił. Zdaniem fizyka było to spowodowanie brakiem szkoleń pułku 36. z frazeologii rosyjskiej, podejść nieprecyzyjnych. Dodatkowo mieli oni zostać wysłani bez ważnych dokumentów i uprawnień.

"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"
"Pilot był pod wpływem wrażenia, że dostał pozwolenie"TVN 24

"Złośliwie kłamią"

Skomentował też ustalenia ekspertów Macierewicza, że do wyłączenia zasilania musiało dojść przed uderzeniem samolotu w brzozę, co uzasadniałoby teorię o wybuchu w powietrzu. - Ludzie, którzy są właśnie konsultantami pana Macierewicza, a obecnie niestety są reprezentantami państwa polskiego, co jest wielkim wstydem, nie rozumieją jak działają rejestratory, nie rozumieją, że zasilenie wcale nie wysiadło na tej wysokości, tylko na tej wysokości został zapisany jeden z ostatnich buforów z tymi danymi - powiedział Artymowicz.

Później stwierdził jednak, że jego zdaniem wiedzą oni, że zasilanie działało do końca, ale "złośliwie kłamią", ponieważ rejestrator głosu zapisywał do końca i również w tak zwanych kościach pamięci zapisały się dane późniejsze niż te, o których mówią eksperci z podkomisji smoleńskiej. - To jest manipulacja - wybieranie jakichś szczegółów, których oni nie rozumieją, podnoszenie ich do rangi wielkiej tajemnicy, rzucanie oskarżeń bezpodstawnych, ale to trwało już od pięciu lat. Nie ma w tym nic nowego - ocenił profesor.

Opowiedział też o tym, jak Wacław Berczyński niechcący wysłał e-mail do pana Michała Jaworskiego, byłego członka zespołu parlamentarnego, który, jak mówił Artymowicz, "nie mógł już znieść tych kłamstw i odłączył się od nich". - W tym e-mailu pan Berczyński instruuje swoich kolegów, aby zbyt głęboko nie badać katastrofy, żeby nie robić specjalnie żadnych badań, natomiast zapowiada, że mamy już wystarczająco dużo dowodów na wybuch i zamach - powiedział. - Oszukuje mówiąc, że nie mamy teraz żadnych założeń i zaczynamy badać sprawę od początku - dodał.

ZOBACZ CAŁY PROGRAM "FAKTY PO FAKTACH"

Autor: mart/tr / Źródło: TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Publicznie wszyscy mówią, że to jest świetna decyzja, ale już nieoficjalnie jest na razie wyczekiwanie - mówiła dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska o reakcji polityków PiS na kandydaturę Karola Nawrockiego na prezydenta. - "Bez szału, ale do ukształtowania" - to jedna wiadomość od znanego polityka. "Mogło być lepiej, ale i mogło być gorzej" - to drugi SMS - cytowała Zalewska w programie "W kuluarach".

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

"Bez szału, ale do ukształtowania". Co w kuluarach mówi się o Nawrockim

Źródło:
TVN24

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się po wylądowaniu na lotnisku w Antalyi w Turcji. Wszystkich 89 pasażerów i 6 członków załogi zostało bezpiecznie ewakuowanych.

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Rosyjski samolot pasażerski zapalił się na lotnisku w Antalyi

Źródło:
Reuters

"Każdy z rywali jest poważnym wyzwaniem, kto zlekceważy konkurentów - przegra wybory. W takich wyścigach nie ma pewniaków. Coś o tym wiemy" - napisał Donald Tusk. Wpis premiera został zamieszczony po ogłoszeniu, że kandydatem PiS na prezydenta będzie Karol Nawrocki.

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

PiS odsłoniło karty. Donald Tusk komentuje i przestrzega

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki, prezes Instytutu Pamięci Narodowej, został kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. W swoim przemówieniu w trakcie konwencji w Krakowie odniósł się między innymi do kwestii bezpieczeństwa, gospodarki czy rządów prawa. Oto najważniejsze punkty jego wystąpienia.

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

"Pierwsza obietnica", podatki i "wielkie projekty". Kluczowe momenty przemówienia Nawrockiego

Źródło:
TVN24, PAP

Karol Nawrocki - prezes Instytutu Pamięci Narodowej, były bokser i piłkarz, a z wykształcenia historyk - będzie kandydatem Prawa i Sprawiedliwości w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Oto, co wiemy o 41-letnim kandydacie.

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Karol Nawrocki z poparciem PiS. Kim jest 41-letni prezes IPN?

Źródło:
tvn24.pl

Na stacji benzynowej przy ulicy Radzymińskiej w Warszawie jeden z samochodów uderzył w dystrybutor gazu, który zaczął się intensywnie wydobywać. Łącznie w wypadku uczestniczyło pięć samochodów. Jak przekazał młodszy brygadier Artur Kamiński z warszawskiej PSP, dwie osoby zostały poszkodowane. Strażacy ewakuowali ludzi przebywających na stacji oraz w pobliskiej restauracji, a także odcięli gaz i prąd.

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Wypadek na stacji benzynowej. "Było bardzo duże zagrożenie wybuchu"

Źródło:
TVN24

IMGW przestrzega przed zagrożeniami pogodowymi. Nadchodzące dni przyniosą nam powrót silnego wiatru, a miejscami będą snuły się gęste mgły. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Prognoza zagrożeń IMGW. Na horyzoncie mgła i silny wiatr

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Policjanci zatrzymali dwuosobową załogę prywatnego pogotowia, która próbowała wwieźć na mecz materiały pirotechniczne. Jechali na stadion karetką na sygnale. Grozi im do pięciu lat więzienia. Jak poinformował Robert Szumiata z Komendy Stołecznej Policji, kierowcą był student medycyny bez uprawnień do prowadzenia pojazdów uprzywilejowanych.

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Karetką na sygnale próbowali wwieźć na mecz materiały pirotechniczne

Źródło:
Policja Warszawa

Początek tygodnia przyniesie nam sporą zmianę w pogodzie. Na termometrach pojawią się znacznie wyższe wartości niż te obserwowane od kilku dni. Co będzie źródłem tej anomalii? Synoptyk tvnmeteo.pl Tomasz Wakszyński przeanalizował prognozy sytuacji barycznej, która może przynieść nam nawet 10 stopni więcej niż zazwyczaj o tej porze roku.

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Ogromna anomalia temperatury w Polsce. Co wydarzy się w poniedziałek

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ulewny deszcz i grad nawiedził w piątek stolicę Madagaskaru. Warunki pogodowe zaskoczyły mieszkańców Antananarywy - do opadów doszło w suchym okresie, na długo przed początkiem pory deszczowej. Zjawisko miało dość nietypowe wyjaśnienie.

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Sztucznie wywołali deszcz, zalało stolicę

Źródło:
PAP, Madagascar-Tribune.com

Samochód z trzema osobami w środku przebił barierkę na moście i wpadł do wody. Patrol policji, który przejeżdżał obok, wyciągnął auto na brzeg. W aucie znajdował się kierowca, pasażer i dwuletnia dziewczynka. Dziecko zostało przewiezione do szpitala.

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Przejeżdżali przez most, zauważyli auto w rzece. W samochodzie kierowca, pasażer i mała dziewczynka

Źródło:
tvn24.pl

We wpisie Instytutu Pamięci Narodowej - zdaniem europosła Krzysztofa Brejzy - zamieszczono wpis o charakterze "czysto partyjnej i politycznej agitacji na rzecz jednego z kandydatów na prezydenta". Post pojawił się niespełna dwie godziny po ogłoszeniu Karola Nawrockiego na prezydenta PiS. W związku z tym Brejza zwrócił się do IPN z "pilną interwencją".

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Wpis o Karolu Nawrockim na profilu IPN. "Pilna interwencja" Krzysztofa Brejzy

Źródło:
tvn24.pl

Karol Nawrocki ma swój dorobek, ale nie jest związany z partyjną nawalanką - tak o kandydacie PiS-u na prezydenta mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 poseł tej partii Janusz Cieszyński. Europoseł Koalicji Obywatelskiej Andrzej Halicki, odnosząc się do przemówienia kandydata, spuentował to słowami - "Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes Kaczyński. Dziękuję za to, że mnie wybrał".

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

"Przemówienie określiłbym puentą: Co miałem do powiedzenia, przeczytałem. Tekst napisał prezes"

Źródło:
TVN24
"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

"Tu jest taka rurka, a tu dziurka". Marek Raczkowski chciał sprzedać nerkę, by ratować pęcherz

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ogromne stado żubrów przebiegło przez drogę w okolicach Szudziałowa w województwie podlaskim. Materiał otrzymaliśmy na Kontakt24. Na nagraniu widać grupę zwierząt w różnym wieku, od młodych osobników po majestatyczne, dojrzałe zwierzaki.

Stado żubrów zatrzymało ruch

Stado żubrów zatrzymało ruch

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl, bia24.pl

Sztab generalny armii ukraińskiej poinformował o ataku na stację radarową przeciwlotniczego systemu rakietowego S-400 w obwodzie kurskim w Rosji. Według ekspertów wojskowych w Kijowie, zaatakowany sprzęt "terroryzował" przygraniczne tereny Ukrainy, ponieważ był wykorzystywany do ostrzałów celów na ziemi.

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

System, który "terroryzował" przygraniczne regiony. Atak na S-400 w obwodzie kurskim

Źródło:
NV, tvn24.pl

Najpierw zapowiedzieli zwolnienie 5,5 tysiąca osób, a teraz tną pensje dla 10 tysięcy pracowników. Tak Bosch próbuje znaleźć pieniądze w obliczu dużej konkurencji z Chin.

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Zwolnienia to za mało. Obetną także pensje

Źródło:
Reuters

Komenda Stołeczna Policji poinformowała, że policjant, który postrzelił swojego kolegę podczas interwencji na ulicy Inżynierskiej w Warszawie, pełnił służbę od ponad roku. W związku ze śmiercią funkcjonariusza prokuratura wszczęła śledztwo. Według ustaleń dziennikarza tvn24.pl, policjant, który strzelał, był bardzo dobrze oceniany przez przełożonych.

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Policjant, który oddał śmiertelny strzał, pełnił służbę od ponad roku. "Powstrzymajmy się od wyroków"

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Ziemia podnosi się tu o 2 centymetry miesięcznie. Przygotowują się na najgorsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Do tragicznego wypadku trzech aut doszło w Przyłubiu (woj. kujawsko-pomorskie). Dwie osoby zginęły na miejscu, trzy trafiły do szpitala.

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Łódź spadła z przyczepy i uderzyła w jadący samochód. Dwie osoby zginęły

Źródło:
tvn24.pl

Mija 30 lat od tragicznego pożaru w hali Stoczni Gdańskiej. Zginęło wtedy siedem osób. To było podpalenie, jednak do dziś nie wiadomo, kto za nie odpowiada. Gdy po koncercie w hali pojawił się ogień, widzowie na początku myśleli, że to efekty świetlne.

Mija 30 lat od tragedii w Stoczni Gdańskiej. "Myśmy byli przekonani, że nas spali żywcem"

Źródło:
Fakty TVN

Stała, cotygodniowa rehabilitacja i perspektywa jeszcze co najmniej siedmiu operacji. Do tego specjalne ubranie, dzięki któremu życie z potężnymi bliznami jest życiem bez bólu. Po koszmarnym wypadku 9-letni Olek ma tylko jedno marzenie: chce wyzdrowieć. Można mu w tym pomóc.

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Ma zniszczone dłonie, ramiona, plecy i klatkę piersiową. 9-letni Olek potrzebuje pomocy

Źródło:
Fakty TVN

Centymetr kwadratowy - tyle zostało wymierającego w Polsce gatunku mchu na torfowisku na Lubelszczyźnie. Samorządowcy wciąż wydają zgody na eksploatację torfu, nieraz mimo sprzeciwów regionalnych dyrekcji ochrony środowiska, bo wartość torfowisk w kontekście zmian klimatycznych i zapobieganiu powodziom jest nie do przecenienia. W Starym Stręczynie sprawą zajmuje się już prokuratura.

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Wymierający gatunek zniszczony, cenne torfowisko wyeksploatowane. Sprawę bada prokuratura

Źródło:
tvn24.pl

890 błędów, z czego ponad 200 o charakterze krytycznym zawierała dokumentacja projektowa rozbudowy szpitala we Włocławku. W efekcie dwa nowe budynki, które miały być gotowe w 2023 roku do teraz znajdują się w stanie surowym i nie zostaną oddane do użytku wcześniej niż za trzy lata. A cała inwestycja zamiast planowanych 155 milionów będzie kosztować ponad 400 milionów złotych.

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Czekają na nowy szpital, NIK zawiadamia CBA. "208 błędów krytycznych"

Źródło:
tvn24.pl