Marcin Plichta, obecnie prezes Amber Gold, po bankructwie swojego poprzedniego biznesu Multikasy, nie oddał pieniędzy 400 poszkodowanym klientom - twierdzą "Fakty" TVN. Mimo, iż nakazał mu to sąd.
8 lat temu Plichta zasiadał we władzach Multikasy. Firma posiadała tzw. punkty kasowe, w których można było wykonywać opłaty za wodę, prąd czy telefon. Okazało się wtedy jednak, że wpłacane w okienkach pieniądze, do odbiorców nie trafiały. Efekt to 170 tysięcy wyłudzonych złotych.
Sąd skazał Plichę na rok i 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu i nakazał zwrócić pieniadze oszukanym. Prezes AG podczas niedawnej konferencji prasowej zapewniał, że pieniądze oddał.
Reporter "Faktów" TVN sprawdził - to nieprawda. Z dokumentów z sądu w Malborku wynika, że Plichta oddał pieniądze tylko pięciu osobom sumę nieco ponad czterech tysięcy złotych.
Kolejne przestępstwa, kolejne wyroki
Oprócz tego, Plichta (kiedyś Stefański, przejął nazwisko żony) w 2009 został jeszcze dwukrotnie skazany: na półtora więzienia za podobną działalność i na dwa lata za oszustwa bankowe. Oba wyroki wydano w zawieszeniu.
- Został oskarżony o popełnienie 12-tu czynów polegajacych na sfałszowaniu i wyłudzeniu kredytów bankowych na łączną kwotę 113 tysięcy 500 złotych - mówi sędzia Jolanta Piątek z Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ.
I choć zaczął zarabiać na Amber Gold, to klientów Multikasy dalej nie spłacał, bo - jak tłumaczył - nie znał ich adresów. Gdy sąd zaczął grozić za niewypłacenie pieniędzy poszkodowanym, Plichta spłacił pięciu klientów. Kurator wystawił mu dobrą opinię, karę uznano za odbytą, a wyrok ws. Multikasy zatarto.
Klienci bez pieniędzy
Amber Gold to firma inwestująca w złoto i inne kruszce działająca od 2009 r. Klientów kusiła bardzo wysokim oprocentowaniem inwestycji - przekraczającym nawet 10 proc. w skali roku, które znacznie przewyższało oprocentowanie lokat bankowych. Działalność spółki wzbudziła wątpliwości Komisji Nadzoru Finansowego, która wpisała ją na "czarną listę" ostrzeżeń. KNF wskazywała, że powodem są obawy, czy w Amber Gold bez licencji nie są wykonywane czynności bankowe.
W ostatnich dniach firma wstrzymała klientom wypłaty. Ostatecznie poinformowała, że w środę po godz. 12 ruszą wypłaty zaległych kwot z zakończonych lokat. W środę po południu pracownicy oddziałów nie udzielali jednak w tej sprawie informacji, a klienci czekali na przelewy. O Amber Gold zrobiło się głośno kilka tygodni temu, kiedy problemy finansowe zgłosiły tanie linie lotnicze OLT Express. Amber Gold było ich głównym udziałowcem. W minionym tygodniu spółka poinformowała, że wycofuje się z inwestycji w linie lotnicze OLT Express. Powodem - jak informował Amber Gold - było zablokowanie przychodów ze sprzedaży biletów OLT przez operatora płatności.
Autor: nsz//mat / Źródło: Fakty TVN