Europosłowie PiS powiedzieli obywatelom: mamy was w nosie, a pieniądze wydamy tak, jak lubimy najbardziej, czyli pod stołem - skomentowała Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej. Europarlamentarzyści PiS zagłosowali przeciwko unijnej kontroli wydatków z krajowych planów odbudowy państw członkowskich. Zdaniem wicemarszałka Sejmu Włodzimierza Czarzastego z Lewicy, "tylko naiwny myślał, że będzie inaczej". - Podkreślamy jedną rzecz: te pieniądze będą kontrolowane przez Komisję Europejską - dodał.
Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której domaga się dostępu do informacji na temat krajowych planów odbudowy. Według europosłów ma to zapewnić "demokratyczny nadzór" nad wydawaniem unijnych środków. Eurodeputowani PiS znaleźli się w grupie kilkudziesięciu osób, które opowiedziały się przeciw temu projektowi.
Tę sprawę komentowali w piątek politycy.
Leszczyna: Zagłosowali przeciwko transparentności. Powinni się schować ze wstydu
- Ci europosłowie z PiS, którzy zagłosowali przeciwko transparentności, przeciwko kontroli wydawania środków, powinni schować się do mysiej dziury ze wstydu. Oni powiedzieli obywatelom: mamy was w nosie, a pieniądze wydamy tak, jak lubimy najbardziej, czyli pod stołem - powiedziała Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej w rozmowie z reporterem TVN24.
Mówiła, że "Koalicja Obywatelska wiedziała od razu, że muszą być bezpieczniki dla tych pieniędzy w ustawie ratyfikacyjnej" i stąd "poprawki o Komitecie Monitorującym, o transparentności, o kontroli Sejmu i kontroli społeczeństwa".
Jak dodała, "zdrada Lewicy uniemożliwiła przegłosowanie tych poprawek". - Ja bardzo się obawiam o te pieniądze - powiedziała Leszczyna.
Czarzasty: Nie jestem zdziwiony że europosłowie PiS zagłosowali przeciwko. To antydemokratyczna partia
Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy stwierdził, że "nie jest zdziwiony", że europosłowie PiS zagłosowali przeciwko. - PiS jest antydemokratyczną partią, która jest zainteresowana tym, by takie rzeczy nie były załatwiane w sposób transparentny - mówił.
Jego zdaniem "tylko naiwny myślał, że będzie inaczej". - Dlatego wpisaliśmy, zaproponowaliśmy to, co udało się ugrać w sprawie kształtu Komitetu Monitorującego - dodał.
- Zawsze, w każdej wypowiedzi mojej i moich przyjaciół z Lewicy, podkreślaliśmy jedną rzecz: te pieniądze będą kontrolowane przez Komisję Europejską. Wierzyłem w to, wierzę, jestem tego pewien - podkreślił Czarzasty.
"Dajemy ostatnią szansę politykom Zjednoczonej Prawicy"
Krzysztof Paszyk (Koalicja Polska - PSL) na konferencji w Sejmie powiedział, że politycy PiS, mówiąc o Funduszu Odbudowy, pieniądzach z Unii, "niestety na myśli mają szwindle, przekręty i samych swoich".
- Mieliśmy możliwość na szczeblu krajowym zadbać o wprowadzenie mechanizmów kontrolnych, weryfikujących wydatkowanie środków europejskich, zarówno z perspektywy budżetowej, jak i z Funduszu Odbudowy, politycy PiS-u byli przeciwni - przypominał.
- Dajemy ostatnią szansę politykom Zjednoczonej Prawicy i PiS-u w Senacie. Będzie tam niebawem głosowana preambuła do ustawy ratyfikującej Fundusz Odbudowy, mówiąca o tym, żeby te środki były wydatkowane transparentnie, zgodnie ze standardami przewidzianymi w demokratycznym państwie prawnym - dodał.
Kuchciński "musi sprawdzić"
Poseł PiS Marek Kuchciński na pytanie reportera o głosowanie europosłów z jego partii odparł: - Nie kieruję pracami europosłów. To jest raczej kompetencja komisji do spraw Unii Europejskiej. Muszę sprawdzić, chętnie odpowiem.
Źródło: TVN24