Emerytka skazana za 6 groszy

 
Emerytka musi oddać państwu 300 złotych
Źródło: TVN24
Naraziła Skarb Państwa (łącznie z odsetkami) na stratę całych sześciu groszy. Teraz musi zapłacić 130 złotych grzywny i 170 zł kosztów procesu. To już pewne - w środę Sąd Okręgowy w Łodzi utrzymał wyrok skazujący emerytkę, która nie wydała paragonu klientowi. Orzeczenie jest prawomocne.
TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Wyrok w tej sprawie wydał w czerwcu Sąd Rejonowy w Łodzi. Emerytka odwołała się od niego - chciała uniewinnienia bądź umorzenia sprawy. Sąd odwoławczy oddalił jednak jej apelację.

Skoro on zapłacił mandat, dlaczego ja mam być podwójnie karana. Dlatego się w dalszym ciągu odwołuje, co by sąd uznał mnie w końcu za niewinną. Argumentacja emerytki

30 groszy bez paragonu

Sprawa zaczęła się w październiku 2008 roku. Pracownik Urzędu Kontroli Skarbowej, udając studenta, poprosił pracującą w kiosku kobietę o skserowanie legitymacji. Za usługę zapłacił 30 gr, ale nie otrzymał paragonu fiskalnego. Jak wyliczył, fiskus stracił 7 procent (podatek VAT) od 30 groszy, czyli dwa grosze. Zaczęło się postępowanie karno-skarbowe. Odsetki rosły.

Kobieta tłumaczyła, że nie mogła nabić usługi ksero na kasę, bo urządzenie działało od kilku dni, a właściciel nie dał jej do niego kodu. Emerytka dostała mandat, ale go nie przyjęła. W końcu sprawa trafiła do sądu. Sady uznały, że nie ma znaczenia, iż Skarb Państwa stracił tylko kilka groszy, bowiem kobieta złamała prawo i nie można jej za to nie skazać.

- Gdyby nie zapadł wyrok skazujący, zachęcałoby to innych Polaków do łamania prawa podatkowego. A takiego przyzwolenia być nie może - argumentowała wówczas wyrok sędzia Dorota Siewierska. Zdaniem sądu emerytura kobiety wynosi 1,7 tys. zł, jeździ ona toyotą i stać ją na zapłacenie tej kary, która ma zadziałać na nią wychowawczo.

Kobieta już wówczas zapowiadała, że "nie odpuści tej sprawy tak szybko" i będzie się odwoływać do skutku.

Źródło: PAP, lex.pl

Czytaj także: