Przestępcy zaczęli polować na sędziów i prokuratorów. Efekt wycieku ze szkoły prawników

Źródło:
tvn24.pl
Policyjni specjaliści badają, czy hakerzy włamali się do skrzynki mailowej wojewody małopolskiego
Policyjni specjaliści badają, czy hakerzy włamali się do skrzynki mailowej wojewody małopolskiego
tvn24
Policyjni specjaliści badają, czy hakerzy włamali się do skrzynki mailowej wojewody małopolskiegotvn24

Ktoś przejął i wykorzystał do oszustwa konto w mediach społecznościowych, posługując się danymi skradzionymi z bazy Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Niektórzy prawnicy, których dane zostały skradzione, są nękani telefonami z zagranicy. Śledczy przyznają, że to dopiero początek negatywnych skutków wycieku danych polskich sędziów i prokuratorów. 

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

Przypomnijmy – do kradzieży danych w KSSiP doszło w lutym, jednak szkoła zdała sobie z tego sprawę dopiero na początku kwietnia. Z serwerów KSSiP skradziono dane ponad 50 tysięcy osób związanych z wymiarem sprawiedliwości i organami ścigania, przede wszystkim sędziów i prokuratorów.

Pierwsze oszustwa

Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia poinformowało w swoich mediach społecznościowych, że doszło do pierwszych oszustw, do których sprawca wykorzystał wykradzioną bazę danych KSSiP. 

Ofiarą jest kobieta, która korzystała ze szkoleń w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Oszust miał wykorzystać informacje, które były m.in. w wykradzionej bazie, do przejęcia jej profilu w mediach społecznościowych. Później, podszywając się pod nią, wysyłał wiadomości do jej znajomych, prosząc o szybki przelew, bo rzekomo chwilowo nie ma dostępu do swojego konta.

- Zaczęłam dostawać wiadomości od rodziny i przyjaciół, że chyba mam zawirusowany komputer, bo dostają dziwne wiadomości - mówi poszkodowana kobieta, która pragnie zachować anonimowość. - Niestety zanim zorientowałam się, co się naprawdę wydarzyło i poinformowałam wszystkich, dwie osoby już zdążyły zrobić przelewy - dodaje. 

Sam oszust nie ukrywał, jak udało mu się włamać na konto kobiety. - Początkowo myśleliśmy, że to jakiś bot, ale część znajomych zaczęła z nim pisać na komunikatorze i ewidentnie widać, że po drugiej stronie była jakaś żywa osoba - mówi poszkodowana. - W jednej z rozmów (ta osoba) sama przyznała, że ma dane z bazy KSSiP - dodaje. 

Egzotyczne telefony

Skutki kradzieży danych sędziów, prokuratorów i adwokatów odczuła już na swojej skórze rodzina Jarosława Gwizdaka, prawnika, byłego sędziego, członka zarządu Instytutu Prawa i Społeczeństwa. - Do krewnego, który często uczestniczył w szkoleniach KSSiP, po trzy, cztery razy dziennie wydzwaniają nieznane numery z tak egzotycznych miejsc jak Nauru, Samoa czy z Cypru. Telefony zaczęły się na początku kwietnia - mówi Gwizdak. - Na razie uciążliwość tego nie jest duża, ta osoba nie odbiera tych telefonów, bo wie, że to próba oszustwa. Ale na co dzień jest sędzią, orzeka w sprawach skonfliktowanych rodzin. I wolę nie myśleć, co się stanie, jeśli jej dane wpadną w ręce jakiejś rozgoryczonej strony procesu - stwierdza Gwizdak.

On sam też uczestniczył w szkoleniach organizowanych przez szkołę. - W związku z tym dowiedziałem się, jak wszyscy pokrzywdzeni, żeby zgłosić sprawę na policję i sprawdzać informację na swój temat w Biurze Informacji Kredytowej - mówi były sędzia. I zapewnia, że jeśli z powodu kradzieży swoich danych poniesie jakieś straty, to pozwie za to Skarb Państwa. 

Beata Biel o oszustwach matrymonialnych "na żołnierzy"
Beata Biel o oszustwach matrymonialnych "na żołnierzy"01.04 | Oferty są wysyłane głównie przez media społecznościowe, bo w ten sposób widzimy, że ten człowiek teoretycznie istnieje, ma jakąś historię w mediach społecznościowych - ostrzegała we "Wstajesz i wiesz" w TVN24 Beata Biel z portalu Konkret24. Wyjaśniła, jak działają oszuści matrymonialni w internecie i na czym polega "oszustwo na żołnierza".tvn24

Telefony z egzotycznych państw dzwonią też do innych osób, których dane znalazły się w pechowym pliku. To klasyczna próba oszustwa. Przestępcy liczą, że właściciel telefonu oddzwoni na szybko rozłączający się numer i w ten sposób połączy się z usługą premium, co może kosztować kilkadziesiąt złotych za kilka sekund rozmowy. Takie telefony mogą być problemem dla 10 tysięcy prawników spośród 50 tysięcy osób, których dotyczy wyciek danych. Dlaczego 10 tysięcy? Bo numery tylu osób znalazły się w skradzionej bazie. 

Baza dostępna za 7 dolarów

Zarówno KSSiP, jak i Urząd Ochrony Danych Osobowych zapewniają, że podejmują wszystkie możliwe kroki, aby zablokować dalsze rozprzestrzenianie się danych. 

Jak sprawdziliśmy jednak, baza nadal jest dostępna w internecie. Co więcej, ciągle jest wystawiona na sprzedaż, a dostęp do niej można kupić za… 7 dolarów. 

- Wszyscy twierdzą, że zrobili, co do nich należało - KSSiP, UODO, prokuratura, ministerstwo - tyle tylko, że te informacje cały czas hulają po internecie i można je sobie swobodnie kupić - mówi oburzony prof. Krystian Markiewicz, prezes Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia. - Zgodnie ze starym żartem: operacja się udała, pacjent zmarł - dodaje.

Ktoś na tym zarabia

W sprawie wycieku danych wszczęto śledztwo. Ale sprawa kradzieży mocno zbulwersowała środowisko sędziów i prokuratorów. Zwłaszcza że według naszych rozmówców, jej poważne skutki dopiero przed nami. - Dziś widać, że z powodu braku szybkiej reakcji szkoły, jak i służb, nasze dane rozlały się po internecie. Ich usunięcie z różnych stron, gdzie kontaktują się ze sobą cyberprzestępcy, będzie już praktycznie niemożliwe - przyznaje w rozmowie z tvn24.pl śledczy proszący o anonimowość. Jego kolega zwalczający cyberprzestępczość również nie jest optymistą:

W plikach, które można znaleźć w sieci, nie ma najbardziej wrażliwych danych na nasz temat. A znajdowały się one w formularzach zbieranych przez KSSiP. Obawiam się, że ktoś zarabia na nich właśnie duże pieniądze, sprzedając je w darknecie (w uproszczeniu: części sieci niewidocznej dla dużych przeglądarek internetowych, pozwalającej na anonimowość). 

Prokuratorzy nie mogą zrozumieć, po co na stronie szkoły zbierano tak wiele danych na ich temat, skoro i tak te dane posiada Ministerstwo Sprawiedliwości. W formularzu KSSiP trzeba było wypełnić m.in. informacje dotyczące numeru PESEL, telefonu, dokładnego adresu. - Jeśli dodamy do tego, że w publikowanych w sieci oświadczeniach majątkowych znajdują się informacje o miejscowości, gdzie dany sędzia lub prokurator posiada nieruchomość, a wielu z nas mieszka w małych miejscowościach pod miastami, to bandyci mają nas jak na patelni - martwią się śledczy. 

Konsekwencji brak

Zapytaliśmy Ministerstwo Sprawiedliwości, czy w związku z kradzieżą danych z KSSiP wyciągnięto konsekwencje wobec dyrektor szkoły lub innych jej pracowników i czy w przyszłości zostaną zmienione procedury przechowywania wrażliwych danych pracowników podległych ministrowi sprawiedliwości i prokuratorowi generalnemu?

"Minister Sprawiedliwości nie widzi powodów do odwołana pani prof. Małgorzaty Manowskiej, która należycie wykonuje obowiązki związane z pełnieniem funkcji Dyrektora Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury. Pani prof. Małgorzata Manowska ma wielki wkład w rozwój tej znakomitej uczelni, kształcącej i wprowadzającej do zawodu nową kadrę wymiaru sprawiedliwości" - przekazał nam zespół prasowy Ministerstwa Sprawiedliwości. 

Z informacji ministerstwa wynika, że "okoliczności zdarzenia są przedmiotem prowadzonego przez prokuraturę postępowania przygotowawczego", a "do wycieku danych doszło prawdopodobnie na skutek zaniedbania zewnętrznej firmy, która przeprowadzała testową migrację danych ze starej platformy szkoleniowej KSSiP na nową".

Autorka/Autor:Łukasz Frątczak, Michał Sznajder, Szymon Jadczak//bb

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Senator Marek Borowski stwierdził w "Faktach po Faktach" w niedzielę, że spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem USA Donaldem Trumpem w sobotę "trochę nie wyszło". Zaznaczył jednak, że takie próby trzeba podejmować.

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

"To miało wyglądać trochę inaczej". Spotkanie Duda-Trump

Źródło:
TVN24

Papież Franciszek pozostaje w stanie krytycznym - poinformował Watykan. Papież jest w szpitalu od 14 lutego. Trafił tam z powodu problemów z oddechem.

Papież wciąż w stanie krytycznym

Papież wciąż w stanie krytycznym

Źródło:
Reuters, TVN24, PAP

Poparcie Elona Muska dla skrajnie prawicowej partii AfD w Niemczech nie jest tajemnicą. Sam przyznawał jednak, że do pewnego czasu nie znał w pełni tej formacji. Według mediów zmieniło się to, po tym jak zaczął wchodzić w interakcje z niemiecką prawicową influencerką i aktywistką Naomi Seibt. 24-latka mówiła w wywiadzie dla Reutersa, że miliarder i współpracownik Donalda Trumpa napisał do niej w czerwcu, chcąc dowiedzieć się więcej o partii. - Wyjaśniłam mu, że AfD nie jest podobna do ideologii nazistowskiej ani Hitlera - powiedziała Seibt. Media wyliczają, że przez ostatnie miesiące wielokrotnie reagowali wzajemnie na swoje treści w serwisie X.

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

To jej opinii słucha Musk. Tajna broń AfD

Źródło:
Reuters, The Guardian, PAP, The Independent

Bardzo dobre, doskonałe - tak określił spotkanie z prezydentem Andrzejem Dudą Donald Trump. Dodał, że "to fantastyczny facet", a "Polska to wspaniały przyjaciel". Ich rozmowa trwała około 10 minut i odbyła się w sobotę na marginesie konferencji konserwatystów pod Waszyngtonem.

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

"To fantastyczny facet". Donald Trump o Andrzeju Dudzie

Źródło:
tvn24.pl

Skrajnie prawicowa partia Alternatywa dla Niemiec (AfD) uzyskała w niedzielnych wyborach do Bundestagu wynik 19,5 procent. To najlepszy rezultat tego ugrupowania w historii. - Nasza ręka będzie zawsze wyciągnięta do wspólnego utworzenia rządu - mówiła po ogłoszeniu wyników liderka partii Alice Weidel. Wybory - według wyników exit poll - wygrał chadecki blok CDU/CSU, ale będzie musiał szukać koalicjantów. Przed wyborami główne niemieckie ugrupowania odżegnywały się od pomysłów utworzenia rządu z AfD.

AfD z najlepszym wynikiem w historii

AfD z najlepszym wynikiem w historii

Źródło:
Reuters, PAP

Głosowanie w wyborach federalnych w Niemczech dobiegło końca. Chadecki blok CDU/CSU zdobył 29 procent, a prawicowo-populistyczna Alternatywa dla Niemiec (AfD) 19,5 procent. Na trzecim miejscu znaleźli się socjaldemokraci z SPD z wynikiem 16 procent - wynika z sondażu exit poll opublikowanego tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Zieloni zdobyli 13,5 procent głosów.

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Niemcy zagłosowali. Są wyniki exit poll

Źródło:
PAP, Reuters, Tagesschau, BBC

Jestem gotowy odejść ze stanowiska prezydenta, jeśli przyniesie to pokój w Ukrainie lub doprowadzi do przyjęcia jej do NATO - powiedział w niedzielę prezydent Wołodymyr Zełenski. Odniósł się również do udziału prezydenta USA Donalda Trumpa w negocjacjach pokojowych z Rosją.

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

"Jestem gotowy odejść". Deklaracja Zełenskiego

Źródło:
Reuters, PAP

W jednym z tuneli w Bostonie doszło do bardzo poważnej sytuacji. Ze stropu oderwał się osłabiony przez zmiany pogody duży kawał betonu.

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Kawał betonu spadł w tunelu, którym jechały samochody

Źródło:
CNN, cbsnews.com

Choć temperatura jest dodatnia i trwa odwilż, wiele osób postanowiło spacerować w niedzielę po zamarzniętej tafli Jeziorka Kamionkowskiego w Parku Skaryszewskim. Do równie niebezpiecznych sytuacji dochodzi na Jeziorku Czerniakowskim. Na lód wchodzą dorośli z dziećmi.

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Trwa odwilż, lód szybko topnieje, a na zamarzniętych jeziorach całe rodziny

Źródło:
Kontakt24

Kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży, ale nie chciała korzystać z noclegowni, bo musiałaby się rozdzielić ze swoim mężem. Dlatego rozbili namiot w jednym z łódzkich parków. Tam mieszkali, nawet podczas mrozów. Dzięki strażnikom miejskim, urzędnikom i wolontariuszom mają już dach nad głową.

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Jest w ósmym miesiącu ciąży, mieszkała z mężem w namiocie w miejskim parku

Źródło:
tvn24.pl

Trzeba było wyciąć 29 klonów i topoli rosnących wzdłuż drogi powiatowej w Kisielicach (Warmińsko-Mazurskie). Ktoś podciął drzewa w taki sposób, że mogły przewrócić się na jezdnię. Policja szuka sprawcy. 

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Ktoś podciął 29 drzew rosnących wzdłuż drogi

Źródło:
PAP

Nadchodzące dni przyniosą przewagę chmur, choć niewykluczone są miejscowe przejaśnienia lub rozpogodzenia. Lokalnie będą pojawiać się mgły ograniczające widzialność. Będzie cieplej.

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Nawet 12 stopni. Cena, jaką zapłacimy za ciepło, to chwilami przygnębiająca aura

Źródło:
tvnmeteo.pl

Bomba ekologiczna - tak mówi się o skażonych terenach po dawnych zakładach chemicznych Zachem w Bydgoszczy. Miasto nie jest w stanie wziąć na siebie kosztów oszyszczenia, które są szacowane na kilka miliardów złotych. Bez pomocy państwa lub Unii Europejskiej jest to niemożliwe. Hydrogeolog dr hab. inż. Mariusz Czop, profesor Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie mówi wprost o "gigantycznej porażce naszego państwa".

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

To tykająca bomba ekologiczna. "Gigantyczna porażka naszego państwa"

Źródło:
tvn24.pl

Miliarder, 94-letni Warren Buffet, sprzedał pod koniec 2024 roku akcje o wartości ponad 134 miliardów dolarów. Zwiększył tym samym zapas gotówki firmy Berkshire, w której jest prezesem, do rekordowej sumy 334 miliardów dolarów - wynika z rocznego raportu. Nie wyjaśnia jednak powodów swojej decyzji.

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Warren Buffet pozbywa się kolejnej puli akcji. Analitycy spekulują dlaczego

Źródło:
PAP

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Skute lodem o tej porze roku jezioro White Bear Lake w stanie Minnesota to zwyczajny widok. Ale uwięziony w nim samochód marki Buick to, zdaniem miejscowych, "coś niezwykłego".

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Auto uwięzione w zamarzniętym jeziorze. Właściciel zwleka, policjanci apelują

Źródło:
CBS News
Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Leki, psychodeliki i elektrowstrząsy. Jak naukowcy szukają źródła depresji

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ceny pączków w zbliżający się tłusty czwartek powinny zostać na stabilnym poziomie, pomimo, że koszty podstawowych produktów wykorzystywanych do ich smażenia, takich jak jaja, masło i mąka, wzrosły - ocenił BNP Paribas. Z kolei za cukier i olej piekarnie zapłacą mniej. Ile trzeba będzie zapłacić za pączki w zbliżający się Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Z lukrem, z konfiturą i te dietetyczne. Ile zapłacimy za pączki w Tłusty Czwartek?

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Pan Schmidt daje żółtą kartkę, "księgowy" może stracić stołek. Dokąd zmierzają Niemcy?

Źródło:
tvn24.pl
Premium