Efekt Biedronia? Kandydaci "wychodzą z szafy": Ludzie, rety, wszędzie geje!

"Ludzie, rety, wszędzie geje!"
"Ludzie, rety, wszędzie geje!"
Źródło: Facebook / Fundacja Replika

- Chyba powinniście zrobić mapkę - piszą internauci na stronie Fundacji Replika, na której pojawiają się zdjęcia kolejnych kandydatów na radnych miast i miasteczek. Janusz z Warszawy, Piotr z Poznania, Eryk z Kielc, Marta z Kożuchowa. - Ale mamy też pierwszego kandydata ze ściany wschodniej - pokazują Sławka z gminy Siedliszcze działacze Repliki. Jak mówią, są zasypywani zgłoszeniami ludzi, którzy, poza tym, że mają program, mają też odwagę, żeby głośno mówić o własnej orientacji.

- To już fala - Mariusz Kurc, redaktor naczelny społeczno-kulturalnego dwumiesięcznika LGBT, pokazuje mi liczbę wiadomości, które od wtorkowego wieczoru wpadły do skrzynki mailowej Fundacji Replika.

Autorem jednej z nich jest Maciej Mazurkiewicz. - Jak byście mogli wspomnieć, to priorytetem dla mnie jest zieleń miejska, usprawnienie komunikacji i zapobieganie agresji na tle rasowym i orientacji seksualnej - napisał w mailu i poprosił, żeby jego zdjęcie znalazło się wśród innych fotografii homoseksualnych kandydatów w wyborach samorządowych.

Startuje z listy SLD. Stara się o fotel radnego we Wrocławiu. Jak przyznaje, jest "wyoutowanym" gejem. "Wyoutowanym", czyli takim, który o swojej orientacji seksualnej mówi otwarcie.

"Z chęcią powiększę grono wyoutowanych kandydatów w wyborach: Maciej Mazurkiewicz, Wrocław"
"Z chęcią powiększę grono wyoutowanych kandydatów w wyborach: Maciej Mazurkiewicz, Wrocław"
Źródło: Fundacja Replika

- Sam nie wiem, co się stało. Co wybory pokazujemy na naszych stronach znanych jawnych gejów i lesbijki, którzy swoich sił próbują w polityce. Co roku zachęcamy też innych do dołączenia do tej listy i obok, na przykład Roberta Biedronia wyoutowania się u nas. Ale nigdy nie było odzewu. A tu nagle tyle maili, postów, komentarzy - mówi Mariusz Kurc.

Efekt Biedronia?

Kilka dni temu zastanawialiśmy się czy Słupsk jest gotowy na prezydenta geja. Tam na urząd kandyduje właśnie Robert Biedroń. I może właśnie zdecydowane hasło, że coming out jest szansą na sukces wyborczy, zachęciło kandydatów na radnych, prezydentów, sołtysów, czy burmistrzów do przysłowiowego "wyjścia z szafy".

- Teraz piszą do nas: halo, my też tu jesteśmy - śmieje się Kurc.

"Nazywam się Arkadiusz Pieńkowski, jestem wyoutowanym gejem od kilkunastu lat, kandyduję do Rady Miejskiej Trzcianki (koło Piły)"
"Nazywam się Arkadiusz Pieńkowski, jestem wyoutowanym gejem od kilkunastu lat, kandyduję do Rady Miejskiej Trzcianki (koło Piły)"
Źródło: Fundacja Replika

A "z szafy" wychodzą kandydaci w całej Polsce.

W Warszawie: - Chciałbym dołączyć do zaszczytnego grona wyoutowanych kandydatów - napisał Kamil Ciszek-Skwierczyński, kandydat z list Komitetu Wyborczego Wyborców Andrzeja Rozenka do rady dzielnicy Ursynów. Postawiona grzywka, dobrze skrojona marynarka, ładny uśmiech.

W Zielonej Górze: - Też dzielnie walczymy! - napisała Marta Bartosiak, stara się o fotel radnej sejmiku województwa lubuskiego. Na zdjęciu założone ręce, wyeksponowany czarny krawat pod szyją, logo Komitetu Wyborczego Wyborców Nowy Ład.

W Kielcach: - Jestem wyoutowanym gejem i startuję w wyborach samorządowych na radnego. Lista Nowoczesnej Lewicy Nowoczesnego Samorządu - napisał

"Witam, jestem Eryk Reczyński. Jestem wyoutowanym gejem i startuję w wyborach samorządowych na radnego miasta Kielce"
"Witam, jestem Eryk Reczyński. Jestem wyoutowanym gejem i startuję w wyborach samorządowych na radnego miasta Kielce"
Źródło: Fundacja Replika

Ale to nie wszyscy kandydaci, którzy chcieli publicznie opowiedzieć o swojej orientacji seksualnej. Maili do redakcji fundacji w ciągu doby przyszło kilkanaście. - To oznacza kilkunastu kolejnych jawnych gejów i lesbijek w polityce. Ale wiadomości na pewno nie wysłali nam jeszcze wszyscy polscy homoseksualni samorządowcy, działacze, politycy - mówi Robert Biedroń, który zasiada też w radzie Fundacji Replika. - Jeżeli mamy kilkadziesiąt tysięcy kandydatów w wyborach, to w tym gronie musi być jeszcze sporo takich osób - zaznacza.

Sam przyznał, że jest gejem, gdy walczył o fotel w warszawskiej Radzie Miasta. - Ewa Kopacz powiedziała mi wówczas, że sobie zaszkodziłem tymi słowami. A dziś? Dziś by pewnie powiedziała, że orientacja nie ma żadnego znaczenia. Świat nam się zmienił, ludzie nie wstydzą się tego kim są i ja jestem z tego bardzo dumny - mówi Biedroń.

"Hej, Repliko! W lubuskiem tez dzielnie walczymy - wyoutowane w wyborach samorządowych: Marta Bartosiak i Katarzyna Bienias
"Hej, Repliko! W lubuskiem tez dzielnie walczymy - wyoutowane w wyborach samorządowych: Marta Bartosiak i Katarzyna Bienias
Źródło: Fundacja Replika

Zadowolony z kolejnych coming outów jest Biedroń, sami kandydaci, którzy publicznie mówią o własnej orientacji, ale i internauci. - Ludzie, rety, wszędzie geje? A z łódzkiego kogoś mamy? - dopytuje się Marcin, Tomasz stawia wykrzykniki: - Trzymam kciuki!!!

Inny zawiedziony zauważa brak kandydatów na jego listach: - Już myślałem, że znajdę kogoś z Białegostoku lub okolic, a tu lipa. - Ciacho, co prawda zajęte, ale głosować warto - komentuje za to pod zdjęciami Łukasz Sankowskiego z Warszawy, Ernest.

""W temacie wyoutowanych kandydatów, to jest nas więcej. Jestem jednym z nich i czuję się pominięty przez waszą redakcję  Nazywam się Łukasz Sankowski
""W temacie wyoutowanych kandydatów, to jest nas więcej. Jestem jednym z nich i czuję się pominięty przez waszą redakcję Nazywam się Łukasz Sankowski
Źródło: Fundacja Replika

Podbijanie słupków?

Zdaniem Roberta Biedronia polityczny coming out to ani przepis na sukces, ani skazanie się na porażkę w wyborach. - Oni oczywiście chcą, żeby ich dostrzeżono. Ale nie chodzi tu o kampanię, bo ludzi zamiast orientacji seksualnej danej osoby interesują bardziej sprawy lokalne. Polska się zmienia - twierdzi poseł. - A kandydaci, po co to robią? Piszą o sobie dla siebie. I po to, żeby być fair w stosunku do społeczeństwa. Są kandydaci, którzy mają żony, mężów, dzieci, a my mamy swoich partnerów. Wyborcy mają prawo to wiedzieć - mówi.

Dyskusja trwa też pod zdjęciami kandydatów. - Powiedzcie, bo jestem ciekawy. Robi wam jakąkolwiek różnicę, czy kandydat jest gejem, czy nie? To rzeczywiście może wpłynąć na wasz wybór? - zastanawia się Eduardo. A internauci mu odpowiadają: Nie, chociaż "z gejem byłoby estetyczniej".

Wśród wyoutowanych na stronie Fundacji Replika są działacze niezależni, ci startujący z list miejskich koalicji, SLD Lewica Razem, Partii Zieloni, Ruchu Sprawiedliwości Społecznej Piotra Ikonowicza.

- Zdajemy sobie sprawę, że wciąż pewnie większość kandydatów, czy kandydatek LGBT nie mówi o sobie otwarcie, ale i tak ta spontaniczna akcja przerasta nasze oczekiwania. Bariery pękają - mówią przedstawiciele fundacji.

"Nazywam się Kamil Ciszek-Skwierczyński. Chciałbym dołączyć do zaszczytnego grona wyoutowanych kandydatów/ek"
"Nazywam się Kamil Ciszek-Skwierczyński. Chciałbym dołączyć do zaszczytnego grona wyoutowanych kandydatów/ek"
Źródło: Fundacja Replika

Autor: Olga Bierut (o.bierut@tvn.pl)/iga / Źródło: tvn24.pl

Czytaj także: