Gdzie są dzieci z Michałowa? Najnowsze informacje

Źródło:
TVN24
Reporter TVN24 o dziewczynce z Michałowa: ma ranną nogę, cierpi bardziej niż inni (13.10.2021)
Reporter TVN24 o dziewczynce z Michałowa: ma ranną nogę, cierpi bardziej niż inni (13.10.2021)TVN24
wideo 2/33
Reporter TVN24 o dziewczynce z Michałowa: ma ranną nogę, cierpi bardziej niż inni TVN24

Dzieci migrantów, które pod koniec września przebywały w Michałowie, zostały odesłane na granicę z Białorusią. W środę kontakt z grupą migrantów nawiązał reporter TVN24 Paweł Szot. Jak mówił, podczas połączenia wideo widział jedną z dziewczynek, która była wcześniej w Michałowie. - Mężczyzna mówił nam, że ona cierpi bardziej niż inni, ponieważ ma ranną nogę. Twierdził, że rozpadają się jej buty, że przeszła w ostatnim czasie wiele kilometrów, na tej nodze pojawiły się pęcherze i może wdać się infekcja - przekazał reporter.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO

Dziennikarze, którzy w związku ze stanem wyjątkowym nie mają wstępu na teren pasa przygranicznego, od dwóch tygodni próbują się dowiedzieć, co stało się z grupą migrantów - w tym kobiet i dzieci - wobec których Straż Graniczna zastosowała 27 września procedurę push back i odwiozła z Michałowa z powrotem na granicę z Białorusią.

W miniony weekend pojawiło się w internecie nagranie pokazujące grupę migrantów koczujących prawdopodobnie po białoruskiej stronie, blisko granicy z Polską. Najprawdopodobniej widać na nim dzieci migrantów z Michałowa. Wskazuje na to ich wygląd i charakterystyczne elementy ubioru.

7 października na konferencji prasowej wicepremier do spraw bezpieczeństwa i prezes PiS Jarosław Kaczyński został zapytany o los dzieci z Michałowa. - Zostały po prostu wraz ze swoimi rodzicami w jakimś bezpiecznym miejscu przetransportowane z powrotem do Białorusi. Z całą pewnością nic im z tego powodu nie zagraża - odpowiedział.

Reporter TVN24 nawiązał kontakt z migrantami

Z grupą migrantów, która ma znajdować się po białoruskiej strony granicy, nawiązał kontakt reporter TVN24 Paweł Szot. - Udało nam się z nimi połączyć. To jest ta grupa, w której znajdują się co najmniej trzy dziewczynki, które były widziane 27 września w Michałowie - mówił dziennikarz na antenie TVN24.

- My rozmawiamy z tą grupą tak naprawdę kontaktując się z jednym człowiekiem, on nawet nie jest posiadaczem telefonu, natomiast jest jedyną osobą, która w tej grupie mówi w języku angielskim - wyjaśnił. Jak mówił, są tam m.in. Syryjczycy, Irakijczycy oraz Kurdowie z Iraku i Turcji. - Ten człowiek opowiada nam, co się w tej grupie dzieje, odpowiada na nasze pytania - powiedział Szot. 

Jak przekazał, "ich telefon pojawił się w zasięgu wczoraj po południu i dzisiaj, więc można było z nimi rozmawiać" - Zadałem im pytanie, jak to się stało. Wytłumaczyli, że wczoraj zjawili się u nich białoruscy strażnicy graniczni, którzy przynieśli powerbank, urządzenie, dzięki któremu można było telefon naładować - przekazał reporter.

Jak wyjaśnił, białoruscy pogranicznicy pozwolili to zrobić, ale równocześnie postawili warunki. - Główny warunek był taki, że mają po raz kolejny spróbować przekroczyć granicę (z Polską). To jest bezpośredni dowód na to, jak wygląda polityka Łukaszenki wobec tych migrantów. Oni wręcz zostali przeniesieni przez białoruskich strażników w inne miejsce granicy, ponieważ lokalizacja ich telefonu jeszcze kilka dni temu wskazywała miejsce kilkaset metrów od samej linii granicznej. Tymczasem dzisiaj znajdują się około dwóch kilometrów od tamtego miejsca, ale już na samym pasie granicy - relacjonował Szot.

Paweł Szot o sytuacji migrantów z Michałowa
Paweł Szot o sytuacji migrantów z MichałowaTVN24

Dziewczynka z ranną nogą "cierpi bardziej niż inni"

Jak mówił, podczas połączenia ekipa TVN24 dostrzegła jedną z dziewczynek, która była widziana wcześniej w Michałowie. - Mężczyzna mówił nam, że ona cierpi bardziej niż inni, ponieważ ma ranną nogę. Twierdził, że rozpadają się jej buty, że przeszła w ostatnim czasie wiele kilometrów, na tej nodze pojawiły się pęcherze i może wdać się infekcja - przekazał reporter.

- Ta dziewczynka od 30 dni przebywa na granicy. We wrześniu było jeszcze stosunkowo ciepło, teraz te temperatury są znacznie niższe, one na Podlasiu spadają poniżej zera. Mężczyzna mówił, że jedyna szansa na przetrwanie nocy w takich warunkach to rozpalenie ogniska, ale on mówi, że w okolicy nie ma już żadnego drewna, ponieważ wszystko już spalili. Błagają o pomoc - powiedział Szot.

Jak dodał, według doniesień, "kilka dni temu w jakimś miejscu Białorusini zabronili migrantom palić ogniska, prawdopodobnie po to, żeby nie zwracać uwagi polskiej Straży Granicznej na to, gdzie są". - W sytuacji, kiedy nie mogą palić ognisk, temperatura spada tak bardzo, że ocierają się o śmierć - stwierdził dziennikarz. Zwrócił również uwagę, że ci ludzie od wielu dni nie mieli okazji się umyć. - Na pewno mają problemy z higieną, za tym może iść ryzyko infekcji - zauważył reporter.

- Możemy sobie wyobrazić, jak czuje się człowiek, który od kilkunastu, może 30 dni, koczuje w lesie, żywiąc się tym, co dostanie. Docierają do nas informacje, że tam, gdzie są pola kukurydzy żywią się kukurydzą. Ale największym zagrożeniem jest chłód, coraz zimniejsze noce - zaznaczył Szot.

Reporter TVN24 o dziewczynce z Michałowa: ma ranną nogę, cierpi bardziej niż inni (13.10.2021)
Reporter TVN24 o dziewczynce z Michałowa: ma ranną nogę, cierpi bardziej niż inni TVN24

Migranci "pobici" przez białoruskich pograniczników

Migranci opowiedzieli o swojej podróży. - Mówili o tym, jak przylecieli do Mińska, jak taksówką dojechali na granicę i tam dosłownie zostali nie tyle przepuszczeni, co doprowadzeni przez białoruską Straż Graniczną do polskiej granicy. Wskazano im kierunek, w którym mają się poruszać i kazano im przejść. Wiemy, że część tej grupy była w Polsce, w Michałowie, została potem wywieziona z powrotem na granicę i przedostała się z powrotem na białoruską stronę, ale już dalej ich nie wpuszczono - relacjonował Szot. Jak przekazał, jeden z migrantów "powiedział wprost, że zostali wręcz pobici przez białoruskich strażników granicznych i zawróceni z powrotem w stronę polskiej granicy".

Reporter przekazał, że formalnie ta grupa nie dostała jakiejkolwiek możliwości, by wrócić do swojego kraju. -Ta grupa to już ponad 100 osób, te grupy na granicy się mieszają, dołączają do nich inne osoby. Niektórzy członkowie tej grupy twierdzą, że na tym etapie swojej podróży, która okazała się podróżą w pułapkę zamiast podróżą do raju, chcieliby wrócić do domu, choć wielu z nich, jak na przykład jazydzi, mieszka od wielu lat w obozach. Niektórzy dalej chcą próbować dostać się na Zachód - mówił Szot.

Andrzej Zaucha o "zorganizowanej turystyce migracyjnej" na Białorusi
Andrzej Zaucha o "zorganizowanej turystyce migracyjnej" na Białorusi TVN24

Drugie nagranie z dziećmi migrantów

Murad Ismael z Akademii Sindżar, organizacji dbającej o edukację w jednej z prowincji Iraku, opublikował w środę na Twitterze drugie nagranie przedstawiające migrantów na polsko-białoruskiej granicy.

"Tragedia Jazydów i innych migrantów, w tym tych dzieci, trwa nadal. Od 15 dni przebywają w lasach na mrozie, bez żadnej pomocy. Czy ktoś będzie działać?" - napisał. Na nagraniu widać część dzieci, które znalazły się na wideo opublikowanym przez Ismaela w sobotę.

Na nagraniu słychać męski głos, mówiący w innym języku. Na wideo nałożono jednaj transkrypcje po angielsku. Jak czytamy, nagranie powstało 13 października. Migranci mieli pojawić się na Białorusi 11 września. Najmłodsze dziecko ma mieć rok i miało nie być się od 15 dni. Na nagraniu mowa również o braku mleka, pieluch, jedzenia i odczuwanym zimnie.

Rzeczniczka SG: nie monitorujemy osób, które deportujemy i zawracamy

Jeszcze przed pojawieniem się w mediach społecznościowych nagrania, o informacje w sprawie dzieci z Michałowa pytana była na środowej konferencji prasowej rzeczniczka Straży Granicznej Anna Michalska. - Wszelkie informacje, które otrzymujemy o tych osobach, otrzymujemy z mediów. Nie monitorujemy osób, które deportujemy i zawracamy. Nie wiemy, czy po stronie białoruskiej są te osoby, które były w Michałowie, czy nie. Wiemy, że nie ma w pobliżu linii granicy grupy, którą moglibyśmy zidentyfikować, że to są te osoby – mówiła.

- Jako Straż Graniczna nie mamy możliwości przejścia na stronę białoruską i potwierdzania tożsamości tych osób, zidentyfikowania ich - dodała.

Straż Graniczna o dzieciach z Michałowa

Straż Graniczna w opublikowanym 1 października komunikacie informowała, że 27 września "funkcjonariusze z placówki Straży Granicznej w Michałowie odnaleźli w pasie przygranicznym grupę obywateli Iraku, która nielegalnie przekroczyła granicę państwową". "W związku z tym, że w grupie tej znajdowały się dzieci, funkcjonariusze postanowili przewieźć te osoby do Placówki Straży Granicznej w Michałowie, aby zweryfikować legalność i cel ich pobytu na terytorium naszego kraju" - czytamy.

Jak przekazała SG, "obywatele Iraku, w tym dzieci, otrzymali od funkcjonariuszy Straży Granicznej napoje i jedzenie". Dodano, że "nikt z tych osób nie potrzebował pomocy medycznej i nie zgłaszał, że takiej pomocy oczekuje".

"Funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali cudzoziemców o możliwości złożenia wniosku o pomoc międzynarodową, lecz rodzice dzieci odmówili złożenia takiego wniosku w Polsce. Osoby te były zainteresowane wyłącznie złożeniem wniosku o pomoc międzynarodową w Niemczech" - poinformowała w oświadczeniu Straż Graniczna.

Dodano, że "w związku z powyższą sytuacją, funkcjonariusze Straży Granicznej zawrócili te osoby na linię granicy z Białorusią, tj. państwem, w którym przebywają legalnie".

Jeden z migrantów w Michałowie: chcemy zostać w Polsce

Jedno z nagrań z placówki pograniczników w Michałowie stoi w sprzeczności z tym, co mówiła Straż Graniczna. Słychać na nim, jak uchodźca krzyczy w obcym języku: - Polska azyl, azyl Polska. Nie ma azylu. Białoruś, Białoruś bije człowieka. Odbiera pieniądze i z powrotem do Polski. My chcemy otrzymać azyl. Chcemy zostać w Polsce. Azyl - Polska. Obywatel - Polska.

Stan wyjątkowy przy granicy z Białorusią

W minioną sobotę i niedzielę funkcjonariusze Straży Granicznej odnotowali około 1300 prób nielegalnego przekroczenia granicy między Polską a Białorusią. Od sierpnia Straż Graniczna udaremniła ponad 17 000 prób nielegalnego sforsowania granicy polsko-białoruskiej. We wszystkich ośrodkach Straży Granicznej przebywa obecnie ponad 1500 nielegalnych migrantów. W szpitalach jest 19 osób. Sześć z nich to dzieci. - Jeżeli chodzi o dzieci, to są zapalenia płuc, jedno dziecko z porażeniem mózgowym, przeziębienia, wyziębienia - wymieniła rzeczniczka SG.

Od 2 września w przygranicznym pasie z Białorusią (w 183 miejscowościach województwa podlaskiego i lubelskiego) obowiązuje stan wyjątkowy. Został wprowadzony na 30 dni na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy, wydanego na wniosek Rady Ministrów. 30 września Sejm zgodził się na przedłużenie stanu wyjątkowego o kolejne 60 dni.

Autorka/Autor:momo/kg

Źródło: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Czołowe zderzenie samochodu osobowego z ciężarówką koło miejscowości Koźmin (woj. dolnośląskie). Jedna osoba zginęła na miejscu. Droga jest zablokowana.

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Auto doszczętnie zmiażdżone. Nie żyje kierowca

Źródło:
tvn24.pl

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Policja zatrzymała 35-letnią adwokatkę i 37-letniego lekarza - rodziców trzymiesięcznego chłopca, u którego "stwierdzono liczne obrażenia mózgu powstałe na przestrzeni co najmniej kilku tygodni". Jak podaje zielonogórska prokuratura, "obrażenia mogły powstać już od pierwszych dni jego życia".

Niemowlę z obrażeniami mózgu. Zatrzymano rodziców

Niemowlę z obrażeniami mózgu. Zatrzymano rodziców

Źródło:
PAP

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

To było głosowanie ostatniej szansy. Marszałkiem województwa małopolskiego został Łukasz Smółka, a nie Łukasz Kmita, kandydat forsowany przez Jarosława Kaczyńskiego. Coraz więcej jest głosów w Zjednoczonej Prawicy o chaosie i zdradzie, o kryzysie przywództwa. Politycy koalicji rządzącej się z tymi głosami zgadzają.

I w PiS-ie, i poza PiS-em, widać słabość prezesa. "Z tego żelaznego Jarosława został nam papierowy Jarosław"

I w PiS-ie, i poza PiS-em, widać słabość prezesa. "Z tego żelaznego Jarosława został nam papierowy Jarosław"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Po diametralnym zmianach, jakie zaszły w brytyjskiej polityce w wyniku czwartkowych wyborów, w piątkowy poranek jedno pozostało takie samo. To obecność przy Downing Street 10 kota Larry'ego, lokatora biura premiera - pisze Reuters.

Wielkie zmiany na Downing Street, ale stały lokator pozostał

Wielkie zmiany na Downing Street, ale stały lokator pozostał

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Beryl, huragan drugiej kategorii, po tym jak przetoczył się między innymi przez Karaiby, w piątek dotarł do Meksyku. - Niebo zrobiło się bordowe i zaczęło lać, dość porządnie. Niektóre pokoje w hotelu pozalewało - mówił w rozmowie z redakcją Kontaktu 24 pan Dariusz, który przebywa w Cancun.

"Niebo zrobiło się bordowe, niektóre pokoje pozalewało". Relacja Polaka ze spotkania z huraganem Beryl

"Niebo zrobiło się bordowe, niektóre pokoje pozalewało". Relacja Polaka ze spotkania z huraganem Beryl

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, Reuters, Kontakt 24

Wiceminstra edukacji Katarzyna Lubnauer przyznała w Radiu ZET, że jej resort "przygląda się" możliwym sposobom na lepsze egzekwowanie przestrzegania obowiązku szkolnego. Nawiązała w ten sposób do rodzinnych wyjazdów w trakcie zajęć. Jakie kary grożą za to w innych państwach?

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Egzekwowanie obowiązku szkolnego: policja na lotniskach, dotkliwe grzywny

Źródło:
BBC, Euronews, Radio ZET, tvn24.pl

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało siedem osób, podejrzewanych o oszukanie ponad 6 tysięcy klientów poprzez fałszywe sklepy internetowe. "Sprawcy założyli profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe za których pośrednictwem oferowali do sprzedaży oryginalne markowe perfumy oraz urządzenia elektroniczne" - informuje polska policja.

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Oszukali tysiące klientów sprzedając podróbki w internecie. 7 osób zatrzymanych

Źródło:
tvn24.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Grupa Azoty, produkująca nawozy azotowe i wieloskładnikowe, wstrzymuje produkcję melaminy - przekazała spółka. Surowiec ten wykorzystuje branża meblarska, papiernicza czy producenci artykułów gospodarstwa domowego i naczyń. Jak wskazała spółka, powodem są przede wszystkim wysokie koszty gazu i zakupu uprawnień do emisji CO2.

Kolejne problemy w Grupie Azoty. Wstrzymana produkcja melaminy

Kolejne problemy w Grupie Azoty. Wstrzymana produkcja melaminy

Źródło:
PAP

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Wizyta węgierskiego premiera Viktora Orbana odbija się szerokim echem w całej Europie. Czołowi politycy Unii Europejskiej i NATO podkreślają, że odcinają się od tej inicjatywy. Głos zabrali też premier Donald Tusk i szef MSZ Radosław Sikorski. "Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi, tylko dokładasz wszelkich starań, aby wesprzeć Ukrainę" - napisał prezydent Litwy Gitanas Nauseda.

"Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi". Echa wizyty Orbana w Moskwie

"Jeśli naprawdę szukasz pokoju, nie podajesz dłoni krwawemu dyktatorowi". Echa wizyty Orbana w Moskwie

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Doniesienia mediów okazały się prawdą. Viktor Orban przybył do Moskwy i odbył około trzygodzinne spotkanie z Władimirem Putinem. - Po wizycie w Kijowie i Moskwie zrozumiałem, że stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie - powiedział Orban. - Potrzeba jeszcze wielu kroków, aby zbliżyć się do zakończenia wojny - mówił węgierski premier. Putin mówił, że traktuje wizytę Orbana jako próbę "wznowienia dialogu".

Orban spotkał się z Putinem. "Stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie"

Orban spotkał się z Putinem. "Stanowiska Rosji i Ukrainy są od siebie bardzo dalekie"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Gdyby wybory parlamentarne w Polsce odbywały się na początku lipca wygrałaby je Koalicja Obywatelska - chęć głosowania na nią zadeklarowało 31 proc. osób biorących udział w badaniu CBOS.

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

CBOS: KO utrzymuje przewagę nad PiS

Źródło:
PAP

Roman Giertych złożył zawiadomienie do prokuratury w sprawie możliwości popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Jak argumentował w piśmie poseł KO, Kaczyński "zaniechał zawiadomienia prokuratury o uzasadnionym podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczącego korzystania przez kandydatów Solidarnej Polski ze środków Funduszu Sprawiedliwości w ramach kampanii wyborczej".

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Giertych złożył zawiadomienie na Kaczyńskiego. "Zaniechał zawiadomienia prokuratury"

Źródło:
PAP

Waldemar Bonkowski, który w piątek miał stawić się w Sądzie Okręgowym w Gdańsku został zatrzymany przez policję. Za byłym senatorem PiS był wystawiony list gończy, ponieważ polityk uchylał się od odbycia orzeczonej wobec niego kary trzech miesięcy więzienia za znęcanie się nad psem. Wyrok uprawomocnił się 19 kwietnia tego roku.

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Były senator PiS zatrzymany przez policję

Źródło:
TVN24/PAP

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" debiutuje dzisiaj na platformie Max. Film z tytułowymi tytanami okazał się jedną z najchętniej oglądanych produkcji tego roku. Wszedł na ekrany kin pod koniec marca, zarabiając 194 mln dolarów w sam weekend otwarcia.

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

"Godzilla i Kong: Nowe imperium" do zobaczenia online

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 w czerwcu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju, osiągając 5,47 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Z kolei portal tvn24.pl po raz kolejny jest najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Rewelacyjne wyniki TVN24, "Faktów" TVN i tvn24.pl. Dziękujemy Widzom i Czytelnikom!

Źródło:
tvn24.pl