We wrześniu siedmioro sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego, powołanych przed 2018 rokiem, podjęło uchwałę, której skład orzekający nadał moc zasady prawnej. Izba uznała, że wyrok nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego dotyczący skarg nadzwyczajnych, wydany z udziałem sędziów powołanych od 2018 roku, należy uznać za nieistniejący i niebyły.
Uchwała Izby Pracy i nieuznawanej Izby Kontroli
Tymczasem w środę sędziowie połączonych dwóch izb Sądu Najwyższego - nieuznawanej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych - podjęli uchwałę, w której oceniono, że "żaden sąd lub inny organ władzy publicznej nie jest uprawniony do uznania orzeczenia Sądu Najwyższego za niebyłe i pominięcia jego skutku, nawet jeśli miałoby to nastąpić z odwołaniem się do prawa Unii Europejskiej".
Treść uchwały w sprawie I NZP 7/25 odczytał prezes kontrowersyjnej Izby Kontroli Krzysztof Wiak, który przewodził posiedzeniu.
W uchwale napisano też, że "Rzeczpospolita Polska nie przekazała organom Unii Europejskiej ani jakiejkolwiek innej organizacji międzynarodowej kompetencji do stanowienia norm regulujących organizację i funkcjonowanie krajowego wymiaru sprawiedliwości, ani do określenia zakresu, w którym mogą być one stosowane". Dodano, że kompetencje te przysługują wyłącznie konstytucyjnym organom RP.
W posiedzeniu uczestniczyło 23 sędziów, głównie powołanych po 2017 roku, czyli po wejściu w życie nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa autorstwa Prawa i Sprawiedliwości.
Do uchwały zgłoszono jedno zdanie odrębne.
List czterech sędziów
Czterech sędziów Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN wydało oświadczenie, datowane na wtorek 2 grudnia, że nie wezmą udziału w naradzie wstępnej oraz w posiedzeniu, które ostatecznie wydało środową uchwałę. Na dokumencie podpisali się: Dawid Miąsik, Jolanta Frańczak, Bohdan Bieniek oraz były prezes tej izby Piotr Prusinowski - wszyscy zostali powołani na sędziów na wniosek "starej" KRS.
Powodem wskazanym w oświadczeniu jest zaistnienie przesłanek powodujących nieważność postępowania i prowadzących do wydania orzeczenia przez skład ukształtowany w sposób naruszający konstytucję, Europejską Konwencję Praw Człowieka, Traktat o Unii Europejskiej i Kartę Praw Podstawowych.
Te same przesłanki - w ocenie sygnatariuszy - prowadzą do uznania orzeczenia wydanego przez taki skład za niebyłe, jako niepochodzące od sądu.
Spór o zmiany w sądownictwie
Spór dotyczący Sądu Najwyższego wiąże się z nowelizacją w grudniu 2017 roku ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, zgodnie z którą od 2018 roku 15 sędziów-członków KRS wybieranych jest przez Sejm, choć wcześniej byli oni wybierani przez środowiska sędziowskie. Krajowa Rada Sądownictwa nominuje osoby na stanowiska sędziowskie, w tym także w Sądzie Najwyższym.
Zmiana z 2017 roku stała się powodem stawianych przez ówczesną opozycję, a przez polityków rządzących obecnie, zarzutów upolitycznienia KRS i kwestionowania statusu osób powołanych na urząd sędziego z udziałem tak ukształtowanej KRS. Krytycy zmian dokonanych przez PiS nazywają te osoby neosędziami.
W październiku 2021 roku Europejska Sieć Rad Sądownictwa podjęła decyzję o usunięciu ze swych szeregów polskiej KRS. Główny zarzut dotyczył braku niezależności nowej KRS od władzy.
Na wadliwość procedury wyłaniania sędziów z udziałem obecnej KRS wskazywały w ostatnich latach też orzeczenia europejskich trybunałów - Trybunału Sprawiedliwości UE i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - z uwagi na które, jak przypomniał w ubiegłym tygodniu szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek, Polska została zobowiązana do wypłaty odszkodowań.
Autorka/Autor: fil/akr
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock