Starostwo powiatowe w Suchej Beskidzkiej przejmie prowadzenie domu pomocy społecznej w Jordanowie w "najbliższych dniach" - wynika z informacji przekazanych w piątek przez rzeczniczkę wojewody małopolskiego. Joanna Paździo w rozmowie z TVN24 poinformowała, że szczegóły organizacyjne są "dopinane". W domach pomocy społecznej w całym kraju trwają kontrole zalecone przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej.
Jak informowaliśmy w tvn24.pl, siostry zakonne zgodziły się na propozycję wojewody małopolskiego Łukasza Kmity, aby prowadzenie DPS-u w Jordanowie - w którym, według publikacji medialnych, miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi z niepełnosprawnościami - przejął powiat suski.
Czytaj też: Dom Pomocy Społecznej pod Krakowem. WP: zakonnice od lat znęcają się nad dziećmi z niepełnosprawnością
Przełożona zgromadzenia sióstr prezentek Anna Telus informowała w oświadczeniu, że "kierując się odpowiedzialnością za istnienie i funkcjonowanie Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, w szczególności troską o Podopiecznych", władze zgromadzenia podjęły decyzję "o odstąpieniu od prowadzenia DPS-u w Jordanowie". "Rada podjęła też decyzję, że sam budynek, w którym zlokalizowany jest DPS, zostanie użyczony tak, aby dalej mogli w nim przebywać dotychczasowi Podopieczni" - napisała.
Urząd wojewódzki: decyzje są podjęte, transformacja w najbliższych dniach
Rzeczniczka wojewody Joanna Paździo podkreśliła w piątek, że urząd oczekuje pilnego zakończenia procedury.
- Naszą intencją jest to, żeby ta zmiana dla dobra sprawy nastąpiła jak najszybciej. Decyzje kierunkowe są podjęte, potwierdzone są też możliwości ze strony starostwa powiatowego, że taka formuła od strony możliwości starostwa jest dopuszczalna. W najbliższych dniach będą dopięte wszystkie szczegóły organizacyjne pod kątem transformacji - powiedziała w rozmowie z TVN24 urzędniczka.
Jak poinformowała Paździo, opiekę nad podopiecznymi ośrodka sprawują teraz świeccy pracownicy DPS-u. - Osoby, względem których postawione są zarzuty, są odsunięte od pracy w związku ze środkami zabezpieczającymi, które wskazała prokuratura - przypomniała.
Kontrola DPS-u w Jordanowie
Kontrolę w domu pomocy społecznej w Jordanowie, w którym miało dochodzić do znęcania się nad dziećmi z niepełnosprawnościami, wszczęli urzędnicy wojewody małopolskiego.
Czytaj też: Prowadzenie DPS-u w Jordanowie przejmie powiat suski. Siostry zgodziły się na propozycję wojewody
Jak przekazała redakcji tvn24.pl Joanna Paździo, wyniki obserwacji powinny być znane "na dniach". - Opracowujemy protokół z kontroli, na razie jednak nie chcemy deklarować konkretnej daty jego ujawnienia. Zebraliśmy dużo materiału, w najbliższych dniach będziemy prezentować wnioski - powiedziała Paździo.
Urzędnicy weszli do DPS-ów w województwie świętokrzyskim
Po doniesieniach o dramacie wychowanków domu pomocy społecznej w Jordanowie, na polecenie Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej rozpoczęły się kontrole domów pomocy społecznej w całym kraju. Szefowa resortu Marlena Maląg nakazała wojewodom sprawdzenie, jak funkcjonują inne tego typu ośrodki.
"Zwróciłam się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami" - przekazała minister rodziny i polityki społecznej. Małopolski Urząd Wojewódzki w Krakowie poinformował, że od początku czerwca prowadzi kontrolę w tamtejszym DPS-ie, a do placówki została skierowana dodatkowa pomoc psychologiczna.
Pierwsze kontrole wszczęto między innymi w województwie świętokrzyskim. Jak powiedziała reporterce TVN24 Ewelinie Wojtusik rzeczniczka wojewody Marzena Chodakowska, kontrole w dwóch domach pomocy społecznej w tym województwie nie zostały jeszcze zakończone, więc nie ma dotąd informacji o ewentualnych nieprawidłowościach.
Reporterka spytała rzeczniczkę wojewody, jak wyglądają kontrole przeprowadzane przez pracowników urzędu. Chodakowska zapewniła, że są one niezapowiedziane. - Jest kilka punktów, które składają się na te kontrole. Wśród nich są rozmowy zarówno z osobami zarządzającymi placówką, jak i pensjonariuszami. Dodatkowo sprawdzane jest między innymi zakwaterowanie i warunki, w jakich przebywają - mówi Chodakowska. Zaznacza też, że kwestii, które badają kontrolerzy, jest znacznie więcej.
- Kontrole dopiero się rozpoczęły i one cały czas trwają. Należy natomiast zauważyć, że w ubiegłych latach też takie kontrole się odbywały i dotychczas nie mieliśmy żadnych niepokojących sygnałów - informuje przedstawicielka wojewody.
W województwie świętokrzyskim znajdują się 42 domy pomocy społecznej i 19 placówek całodobowej opieki.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24