- Wzmocnią tożsamość obronną Europy, państw europejskich i jednocześnie państw natowskich. No i pozwolą stworzyć platformę pomocy dla Ukrainy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Mieczysław Bieniek, doradca ministra obrony narodowej do spraw bezpieczeństwa oraz były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji, komentując czwartkowe rozmowy europejskich przywódców w Brukseli.
W czwartek prezydent Andrzej Duda spotkał się z szefem NATO Markiem Rutte. W trakcie wspólnej konferencji mówili o potrzebie dalszego wsparcia dla Kijowa oraz udziału Stanów Zjednoczonych w budowaniu trwałego pokoju w Ukrainie. W czwartek w stolicy Belgii odbywa się nadzwyczajny szczyt Rady Europejskiej z udziałem europejskich szefów państw i rządów. Na szczyt przyjechał także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
CZYTAJ TEŻ: Duda o "wstrząsach wtórnych" w relacjach USA-Ukraina. Rutte jest "ostrożnie optymistyczny"
W tym samym dniu w wystąpieniu na konferencji zorganizowanej w Waszyngtonie przez Council on Foreign Relations (CFR) specjalny wysłannik USA do spraw Ukrainy i Rosji Keith Kellog przedstawił strategię administracji Trumpa w podejściu do wojny. Jak stwierdził, Ameryka "porzuca dotychczasowe podejście, w którym faworyzowała jedną ze stron, zamiast tego chce po prostu zakończyć walki". Kellog mówił również, iż podejście Trumpa do konfliktu opiera się na "uświadomieniu sobie, że Stany Zjednoczone muszę zresetować stosunki z Rosją”.
Czwartkowe wydarzenia w Brukseli komentował "Faktach po Faktach" w TVN24 generał Mieczysław Bieniek, doradca ministra obrony narodowej do spraw bezpieczeństwa oraz były zastępca dowódcy NATO do spraw transformacji. - One wzmocnią tożsamość obronną Europy, państw europejskich i jednocześnie państw natowskich. No i pozwolą stworzyć platformę pomocy dla Ukrainy - ocenił.
Generał przypomniał o istocie roli Stanów Zjednoczonych w Sojuszu Północnoatlantyckim: - Pamiętajmy, że Stany Zjednoczone są w NATO, będą w NATO, artykuł piąty jest ważny i istotny. I cały czas wszystkie państwa (europejskie - red.) zdają sobie sprawę, że muszą przejąć większy ciężar w zakresie systemów obronnych.
"Czasu nie mamy wiele"
Bieniek ocenił także unijne decyzje o dozbrajaniu Europy. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen przedstawiła pięciopunktowy plan, który zakłada zmobilizowanie do 800 miliardów euro na obronę. - Myślę, że zespoły robocze w Komisji Europejskiej wypracują dokładne szczegóły, jak te 800 miliardów będzie dzielone. Bo w tym jest 190 miliardów, które zostały odblokowane z Krajowych Planów Odbudowy. I będzie tam część pożyczek, część będzie ze składek członkowskich. Myślę, że te szczegóły dopracujemy - stwierdził.
- Czasu nie mamy wiele. Pamiętajmy, że już myśmy dostali czas dwa, trzy lata, które dała nam Ukraina, ale nie wykorzystaliśmy tego jako Europa - zaznaczył generał.
"Naprawdę duże utrudnienie"
Doradca szefa MON pytany o wstrzymanie udostępniania przez Amerykanów danych wywiadowczych dla Kijowa, wskazał, z jakiego rodzaju informacji Ukraińcy nie mogą już korzystać. - To chodzi o te cele i ich współrzędne, które znajdują się na terytorium Federacji Rosyjskiej w głębi, a więc te, które mogą być atakowane pociskami ATACMS - powiedział. Generał zaznaczył, że to "naprawdę duże utrudnienie" dla broniących się i ludności cywilnej.
Dodał, że Ukraińcy mają dostęp do "danych wywiadowczych bliskiego zasięgu, czyli w strefie taktycznej do 50 kilometrów".
Amerykańskie dane wywiadowcze do tej pory pomagały Kijowowi we wczesnym ostrzeganiu przed rosyjskimi atakami na ukraińskie miasta, co umożliwiało ludności cywilnej przygotowanie się na nie. O wstrzymaniu tej formy pomocy poinformował w środę dyrektor CIA John Ratcliffe.
"Hymn Rosji zmienia swoje słowa, ale melodia brzmi tak samo"
Bieniek był też pytany o słowa wysłannika USA do spraw Ukrainy i Rosji Keitha Kelloga, który w czwartek mówił o amerykańskim "resecie" z Rosją. Generał wskazał na "biznesowe" podejście prezydenta USA i "deal", jaki Trump może chcieć zrobić z Putinem. - Chodzi o to, aby on uczestniczył w rozmowach, czyli Putin, z Iranem na temat niewzbogacania uranu i niedoprowadzenia do bomby atomowej na Bliskim Wschodzie, a o to go pewnie poprosił Netanjahu (premier Izraela) - stwierdził.
We wtorek agencja Bloomberg podała, że Rosja, na prośbę prezydenta Donalda Trumpa, wyraziła zgodę na pomoc administracji Stanów Zjednoczonych w rozmowach z Iranem na temat programu nuklearnego Teheranu i jego wsparcia dla regionalnych zbrojnych ugrupowań terrorystycznych.
W ocenie doradcy szefa MON może być też druga przyczyna. - To może wyjaśnimy, że chodziło o to, żeby odciągnąć Federację Rosyjską od sojuszu z Chinami na wypadek konfliktu na Pacyfiku, ale Rosji nie można wierzyć - powiedział. W tym kontekście Bieniek stwierdził również, że "hymn Rosji zmienia swoje słowa, ale melodia brzmi tak samo od wielu lat i to wszystko doskonale wiemy".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24