Europa będzie się angażowała w obronę niezależnego sądownictwa i praworządności w Polsce tylko wtedy, jeśli będzie widać, że Polakom zależy. Jeśli nam nie będzie zależało, to nikt za nas tego nie zrobi - podkreślił w rozmowie z TVN24 szef Europejskiej Partii Ludowej, były premier i były przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk.
W czwartek wieczorem posłowie klubu Prawa i Sprawiedliwości złożyli w Sejmie projekt nowelizacji przepisów o ustroju sądów powszechnych, Sądzie Najwyższym i innych ustaw.
Zakłada on między innymi "możliwość złożenia z urzędu takich sędziów, którzy domniemywaliby sobie możliwość podważania Krajowej Rady Sądownictwa".
Ustawa w projektowanym brzmieniu zakazywałaby też między innymi sędziowskim samorządom "podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz".
Bez "szczególnych oczekiwań" wobec prezydenta
Szef Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk pytany był o to, jak powinien zachować się wobec projektu prezydent Andrzej Duda. Tusk odparł, że nie ma wobec niego "szczególnych oczekiwań".
- Przetestowaliśmy - my, Polacy - prezydenta Andrzeja Dudę, jeśli chodzi o jego zdolność do podejmowania autonomicznych decyzji - zwrócił uwagę.
- O czym nas przekonał przez te cztery lata? Że podpisze wszystko co mu prezes (PiS, Jarosław) Kaczyński na stół położy. My to wiemy, tu nie ma się czego domyślać, tak jest, ten układ tak ma: rządzi Kaczyński, inni wykonują polecenia i podpisują, co trzeba - powiedział Tusk.
Według niego, to "bardzo niebezpieczna sytuacja, bo rządzi ten, kto nie ponosi żadnej odpowiedzialności". - Dziwię się prezydentowi, który ponosi odpowiedzialność konstytucyjną, że przyjął na siebie taką rolę wykonawcy poleceń od człowieka, który takiej odpowiedzialności nie ponosi - przyznał.
Tusk w rozmowie nawiązał do wycofania się w listopadzie w 2018 roku przez partię rządzącą z ustawy o Sądzie Najwyższym, na mocy której decyzją prezydenta usuwano sędziów, którzy ukończyli 65 lat.
Według Tuska, "Europa będzie się angażowała w obronę niezależnego sądownictwa i praworządności w Polsce tylko wtedy, jeśli będzie widać, że Polakom zależy".
- Jeśli nam nie będzie zależało, to nikt za nas tego nie zrobi - podkreślił.
Tusk: wysoko oceniam to, co zrobił Schetyna
Tusk mówił także o zbliżających się wyborach przewodniczącego Platformy Obywatelskiej. Rada Krajowa partii w sobotę wyznaczyła ich datę. Nowy szef będzie wyłoniony po głosowaniu, które odbędzie się 25 stycznia.
Wciąż nie wiadomo, czy na start w wyborach zdecyduje się dotychczasowy szef Platformy Grzegorz Schetyna. Mówiąc o jego politycznej przyszłości, Tusk podkreślił, że jest "ostatnim, który rysowałby scenariusze przyszłej kariery zawodowej czy politycznej polityków Platformy".
- Mam bardzo dużo pozytywnych emocji. Podkreślałem już wiele razy, że bardzo wysoko oceniam to, co (Schetyna) zrobił, szczególnie przez ostatni rok, ten najtrudniejszy - powiedział były przewodniczący Platoformy.
Tusk: myślenia nowoczesnego, kreatywnego czasami w Polsce brakowało
Tusk jednocześnie ocenił, że "nie tylko Platformie, ale i całej opozycji z oczywistych względów potrzeba nowej energii". - Czasami dochodzi się do momentu, kiedy trzeba szukać kreatywnych rozwiązań. Uważam, że trzeba zacząć od myślenia. Nie mówię tu o Platformie, ale w ogóle o polskiej polityce - dodał. - Wiem, bo zawsze to mówię: polityka to bardziej mecz bokserski niż debata uniwersytecka, ale nie może być jednowymiarowa. Najlepsza polityka to taka, w której jest cios za cios, oczywiście, ale gdzie też włącza się myślenie - przekonywał.
- To od polityków powinniśmy oczekiwać, żeby to myślenie było nowoczesne, kreatywne i odpowiadało na to, co rzeczywiście jest ważne w świecie dzisiaj. Tego czasami nam brakowało w Polsce. Chciałbym tutaj bardzo pomóc - mówił Tusk.
Autor: akw//kg / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24