Pełniący obowiązki przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk oświadczył po posiedzeniu klubu Koalicji Obywatelskiej, że będzie ona głosować przeciw przy rozpatrywaniu projektu ustawy o budowie zabezpieczenia na granicy Polski i Białorusi. - Będziemy oczekiwali naprawdę realnych działań od wszystkich służb i od tej władzy na rzecz uszczelnienia granic, a nie będziemy wspierali ich w takich, delikatnie powiem, dwuznacznych przedsięwzięciach i pomysłach - powiedział. Sejm przystąpił do drugiego czytania projektu w środę późnym wieczorem.
Klub KO będzie przeciw specustawie w sprawie budowy zapory na granicy z Białorusią - powiedział w środę lider PO Donald Tusk. Ocenił, że intencją władzy jest wydanie blisko 2 miliardów złotych bez żadnej kontroli. - Będziemy oczekiwali realnych działań na rzecz uszczelnienia granic - podkreślił.
W Sejmie w środę wieczorem zebrał się klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej. W obradach między innymi wziął udział pełniący obowiązki przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. Według posłów KO jedną z omawianych spraw miał być projekt ustawy o budowie zabezpieczenia na granicy polsko-białoruskiej. Sejmowe komisje w środę poparły projekt, a późnym wieczorem dyskusję o nim rozpoczął Sejm.
Donald Tusk: klub KO będzie przeciw specustawie w sprawie budowy zapory
Tusk po spotkaniu rozmawiał z dziennikarzami. - Nigdy nie ukrywałem, że dla mnie priorytetem jest, aby ta granica była szczelna i bezpieczna. Przez ostatnie kilka miesięcy widzimy festiwal nieudolności. Dzisiaj problem PiS i jego propozycji polega na tym, że dostali do rąk już wszystkie możliwe instrumenty, z przedłużanym stanem wyjątkowym włącznie, a przez granice przecieka coraz więcej ludzi - mówił.
Według niego, "jeśli kogoś umieją zatrzymać, to są to kobiety i dzieci". - Chcemy szczelnej i bezpiecznej granicy, a nie znęcania się nad kobietami i dziećmi - oświadczył.
Jak mówił Tusk, "w poniedziałek pojawił się pomysł budowy muru, konkretnie pomysł wydania poza wszelką kontrolą miliarda sześciuset milionów złotych". - Oni nie chcą zbudować żadnego muru. Jakby chcieli, toby to zaczęli robić. Ja bym wiedział, jak to zrobić, mam trochę doświadczenia w budowaniu w Polsce różnych, bardzo czasami skomplikowanych infrastruktur - zaznaczył.
- Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat, bo nie jest wcale intencją zbudowanie dobrych, skutecznych zapór. Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko dwóch miliardów złotych bez żadnej kontroli - lider PO.
- Będziemy oczekiwali naprawdę realnych działań od wszystkich służb i od tej władzy na rzecz uszczelnienia granic, a nie będziemy wspierali ich w takich, delikatnie powiem, dwuznacznych przedsięwzięciach i pomysłach - oświadczył. Pytany, czy KO będzie głosować przeciw specustawie w sprawie budowy zapory, odparł: - Zdecydowanie tak.
Tusk: udają, iż zbudują wielki mur, a tak naprawdę chcą zrobić wielki wał
- Nie lubię tandetnych efekciarskich porównań, ale mają rację ci, którzy piszą w mediach społecznościowych, że oni udają, iż zbudują wielki mur, a tak naprawdę chcą zrobić wielki wał - kontynuował p.o. przewodniczącego PO.
Jego zdaniem "to najkrótsza definicja tego, co PiS przygotowuje". - Oni naprawdę wydadzą miliard sześćset milionów, tak jak zaplanowali. Tylko my tego muru nie zobaczymy i nikt tego muru nie zobaczy - ocenił.
Lider PO: mam nadzieję, że to jest początek końca tej ekipy
Z informacji PAP wynika, że podczas posiedzenia klubu Tusk przestrzegał posłów, że jego zdaniem PiS szykuje się do przedterminowych wyborów parlamentarnych w kwietniu lub maju 2022 roku. Zamieszanie na granicy oraz przepychanki z uchodźcami mają być wstępem do tego.
Taki wniosek lider PO miał wyciągnąć m.in. ze środowej zapowiedzi prezesa PiS, że po nowym roku odejdzie z rządu, by skupić się na partii.
Po posiedzeniu klubu Tusk przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że słyszał, iż Jarosław Kaczyński ma odejść z rządu. - Mam nadzieję, że to jest początek końca tej ekipy - powiedział. Dodał, że podczas posiedzenia klubu apelował do posłów, aby mieli jak najczęstszy kontakt z ludźmi, a także by mieli odwagę "patrzeć ludziom prosto w oczy". - Wtedy można ludzi zmobilizować i odsunąć tę władzę - powiedział Tusk.
Tusk: marszałek Grodzki jest ofiarą nagonki
Tusk był również pytany o czekający na rozpatrzenie wniosek o uchylenie immunitetu marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego z KO. - Jeśli chodzi o marszałka Grodzkiego, jest ofiarą nagonki i to wszyscy dobrze wiedzą. Ja jako człowiek, na którego polują od 10-12 lat wszystkimi dostępnymi metodami, naprawdę wiem, o czym mówię - powiedział.
Tusk podkreślił, że marszałek Grodzki jest gwarantem, że PiS nie ma większości w Senacie. - Dlatego użyją wszelkich dostępnych metod, żeby go skompromitować, obrazić w oczach opinii publicznej, po to jest ten wniosek - argumentował.
- Liczę przede wszystkim na wniosek w sprawie drobnej, ale ważnej zmiany w konstytucji, dzięki czemu unikniemy wyjścia Polski z Unii Europejskiej - dodał Tusk. Nawiązał do zaproponowanego przez siebie projektu zmiany konstytucji, w myśl którego tylko w drodze referendum lub większością 2/3 głosów w Sejmie i w Senacie możliwa byłaby decyzja o wyjściu Polski ze Wspólnoty.
Źródło: PAP, TVN24