Polacy do Stanów Zjednoczonych bez wizy mogą latać od listopada ubiegłego roku. W środę ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher poinformowała, że taką możliwość uzyskało dotychczas - poprzez autoryzację w systemie ESTA - 20 tysięcy obywateli naszego kraju.
Od 11 listopada 2019 roku Polacy mogą podróżować do USA w celach turystycznych i biznesowych na okres do 90 dni bez ubiegania się o wizę. Pozwala na to program amerykańskiego rządu Visa Waiver Program (VWP), do którego weszła Polska, jednak pod pewnymi warunkami. Jednym z nich jest rejestracja w systemie ESTA.
WSZYSTKO, CO TRZEBA WIEDZIEĆ O RUCHU BEZWIZOWYM. NA PYTANIA ODPOWIADA WICEKONSUL USA
Jak poinformowała w środę ambasador USA w Warszawie Georgette Mosbacher, od listopada 2019 roku autoryzację w ESTA otrzymało 20 tysięcy Polaków.
"Fantastyczna informacja!" - napisała dyplomatka na Twitterze. "Dziękujemy za chęć odwiedzenia naszego wspaniałego kraju" - podkreśliła. Mosbacher, rozpoczynając 12 lipca ubiegłego roku swoją dwuletnią kadencję w Warszawie, zapowiedziała, że zniesienie wiz dla Polaków będzie jednym z jej priorytetów.
Taniej i krócej
Rejestracja w systemie ESTA kosztuje 14 dolarów amerykańskich i jest znacznie tańsza niż opłata wizowa (160 dolarów, czyli 624 złotych). Skrócony jest w jej przypadku również czas wypełniania elektronicznych formalności - do około 20 minut. Rekomenduje się aplikowanie na minimum 72 godziny przed przybyciem do Stanów Zjednoczonych.
Zgoda w systemie ESTA jest wydawana na dwa lata. W tym czasie można odwiedzać USA wielokrotnie, ale nie można podejmować pracy, a żaden pobyt nie może przekroczyć 90 dni. Podróżni z już otrzymaną wizą nie muszą ubiegać się o autoryzację ESTA i mogą dalej z niej korzystać.
Możliwa odmowa
Autoryzacji na nowych zasadach nie otrzymują z reguły osoby, którym w przeszłości odmówiono wizy lub które "miały problemy mogące wpłynąć na prawo do otrzymania wizy, takie jak wyrok sądowy lub złamanie prawa imigracyjnego USA" - podkreślono na stronie amerykańskiej ambasady w Polsce.
Program ruchu bezwizowego nie obejmuje też osób, które po 1 marca 2011 roku odwiedziły Koreę Północną, Iran, Irak, Libię, Somalię, Sudan, Syrię lub Jemen. W przypadku braku otrzymania autoryzacji ESTA można ubiegać się o wizę w amerykańskiej ambasadzie lub konsulacie.
Ostateczna zgoda na wjazd na terytorium Stanów Zjednoczonych leży w kompetencjach amerykańskiego urzędnika służby imigracyjnej w docelowym porcie lub porcie lotniczym. Ma on prawo do odesłania każdej osoby, która wzbudzi jego podejrzenia. W praktyce jednak takie przypadki zdarzają się bardzo rzadko.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock, Twitter/USAmbPoland