Jaki: Znamy się z Danielem. Mówi, że nie można zweryfikować, skąd pochodzi ta taśma

rp 2
Patryk Jaki o sprawie Daniela Obajtka
Źródło: TVN24

Nie znam wszystkich szczegółów w tej sprawie, niech to badają instytucje, ale Daniel Obajtek mówi, że nie można zweryfikować skąd pochodzi ta taśma - powiedział w TVN24 europoseł Patryk Jaki. Jak dodał, "konieczne jest to", aby sprawa obecnego szefa Orlenu "została wyjaśniona". - Ale mam duże wątpliwości co do tego, jak przedstawia to "Gazeta Wyborcza" - dodał. 

"Gazeta Wyborcza" opublikowała serię artykułów dotyczących "taśm Obajtka". Z ujawnionych nagrań wynika - napisała "GW" - że obecny prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, gdy był jeszcze wójtem Pcimia, "z tylnego siedzenia kierował spółką TT Plast", a przepisy zabraniają łączenia posady wójta z działalnością w biznesie.

Obajtek przekonywał później w wywiadzie dla PAP, że nigdy, będąc wójtem, nie pracował "ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy" i nie złamał prawa.

Jaki: no, znamy się

O sprawie obecnego prezesa Orlenu mówił we wtorek w TVN24 Patryk Jaki, europoseł, polityk Solidarnej Polski. Był pytany o swoją prywatną znajomość z Obajtkiem. - No, znamy się - przyznał. 

- Nie znam wszystkich szczegółów w tej sprawie, niech to badają instytucje, natomiast wiem tyle, że Daniel Obajtek mówi, że nie można zweryfikować, skąd pochodzi ta taśma. Jego zdaniem pochodzi z czasów, kiedy nie był wójtem, a ja mam ograniczone zaufanie do "Gazety Wyborczej", bo już wielokrotnie byłem ofiarą kłamstw i manipulacji - mówił dalej europoseł.  - Te nagrania nie wskazują, z kiedy dokładnie jest to nagranie. To trzeba ustalić i wtedy będziemy mogli porozmawiać. Ani ja, ani pan nie wiemy tego na sto procent - zwrócił się do prowadzącego program. Dopytywany, czy tą sprawą nie powinna się zajmować prokuratura, odpowiedział: - Nie mam dostępu do tych materiałów i nie znam wszystkich szczegółów. Jak mówił, "konieczne jest to, aby została wyjaśniona". - Ale mam duże wątpliwości co do tego, jak przedstawia to "Gazeta Wyborcza" - dodał Jaki. 

"Wyborcza": nagrania pochodzą z czasów, gdy Obajtek był wójtem Pcimia

Na opublikowanych przez "Wyborczą" nagraniach słychać między innymi rozmowę Szymona, pracownika TT Plast z Bernadettą Obajtek, pracowniczką tej samej firmy, żoną kuzyna Daniela Obajtka.

"Gazeta Wyborcza" podała, że Bernadetta Obajtek, która we fragmentach nagrań wypowiada się jako pracownica TT Plast, do 17 lipca 2009 roku pracowała w innej firmie - Elektroplast - a dopiero później przeniosła się do TT Plastu. Daniel Obajtek był wójtem Pcimia w latach 2006-2015.

Czytaj także: