Obajtek: Nigdy, będąc wójtem, nie pracowałem ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy. Nie złamałem prawa

Źródło:
PAP, Gazeta Wyborcza
Obajtek: nie złamałem prawaPAP/TVN24
wideo 2/12
Obajtek: nie złamałem prawaPAP/TVN24

Na tych taśmach nie ma nic, co potwierdzałoby, że w jakikolwiek sposób złamałem prawo. Nigdy nie ukrywałem, że byłem w przeszłości udziałowcem firmy TT Plast i znam właścicieli tej firmy. Nigdy jednak, będąc wójtem, nie pracowałem ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy. Nie złamałem prawa - zapewniał w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Odniósł się do opublikowanych przez "Gazetę Wyborczą" nagrań z 2009 roku, kiedy był wójtem Pcimia.

"Gazeta Wyborcza" opublikowała artykuły dotyczące "taśm Obajtka". Z ujawnionych nagrań wynika - napisała "GW" - że obecny prezes PKN Orlen Daniel Obajtek, gdy był jeszcze wójtem Pcimia, "z tylnego siedzenia kierował spółką TT Plast", podczas gdy przepisy zabraniają łączenia posady wójta z działalnością w biznesie.

"GW" opublikowała nagrania rozmów telefonicznych z 2009 roku, podczas których Obajtek rozmawia z mężczyzną, którego nazywa Szymonem. Mężczyzna ten pracuje dla spółki TT Plast działającej w branży elektroinstalacyjnej. Obajtek - pisała "Wyborcza" - "wydaje pracownikowi polecenia, zleca rozmowy z klientami, decyduje o urlopach". TT Plast jest konkurencją dla Elektroplastu - firmy wujów Obajtka Romana i Józefa Lisów. Działania, które Obajtek zlecał "z tylnego siedzenia" - podała "Gazeta Wyborcza" - "miały wykończyć firmę jego wuja".

"Wyborcza" opublikowała "Taśmy Obajtka". Fragment nagrania
"Wyborcza" opublikowała "Taśmy Obajtka". Fragment nagraniaTVN24, "Gazeta Wyborcza"

Na kolejnych opublikowanych przez "Wyborczą" nagraniach z sierpnia 2009 roku słychać między innymi rozmowę Szymona z Bernadettą Obajtek, pracownicą firmy TT Plast, prywatnie żoną kuzyna Daniela Obajtka. Obecnie jest ona członkiem zarządu TT Plastu. "Gazeta Wyborcza" podała, że Bernadetta Obajtek, która we fragmentach nagrań wypowiada się jako pracownica TT Plast, do 17 lipca 2009 roku pracowała w firmie Elektroplast, a dopiero później przeniosła się do TT Plastu. Daniel Obajtek był wójtem Pcimia w latach 2006-2015.

Taśmy Daniela Obajtka. Fragment nagrania z sierpnia 2009 roku
Taśmy Daniela Obajtka. Fragment nagrania z sierpnia 2009 roku"Gazeta Wyborcza"

Obajtek: nie może przejść obok tego obojętnie

Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek do kwestii nagrań odniósł się w sobotę w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej. - Przede wszystkim ani "Gazeta Wyborcza", ani ja, bo mówimy o sytuacjach sprzed kilkunastu lat, nie jesteśmy w stanie potwierdzić wiarygodności tych nagrań. Jak ktokolwiek może się odnieść do prywatnych rozmów, potajemnie nagrywanych, prawdopodobnie kilkanaście lat temu? Tak po ludzku, kto by pamiętał takie rozmowy? To jest ogromna przestrzeń do nadużyć i manipulacji informacjami, która została wykorzystana przez "Gazetę Wyborczą" - powiedział Obajtek.

Dodał, że "nie może przejść obok tego obojętnie". - Dlatego jako osoba prywatna zaangażowałem kancelarię prawną, która w moim imieniu zajmuje się tymi oszczerstwami. Zleciłem analizę treści opublikowanych przez gazetę rozmów, choć nie wiem, czy są autentyczne, z jakiego okresu pochodzą. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby te nagrania były zmontowane - mówił.

Daniel Obajtek w rozmowie z pracownikiem firmy TT Plast: jestem w firmie
Daniel Obajtek w rozmowie z pracownikiem firmy TT Plast: jestem w firmie

Obajtek: nie złamałem prawa

- W tych nagraniach sprzed kilkunastu lat używam słownictwa, które odbiega od pewnych standardów i nie powinno paść nawet w największych emocjach i za to przepraszam. Były to jednak prywatne rozmowy sprzed wielu lat. Wszystko inne to manipulacja "Gazety Wyborczej" - ocenił obecny prezes Orlenu.

Obajtek: Na nagraniach używam słownictwa, które odbiega od pewnych standardów. Za to przepraszam
Obajtek: Na nagraniach używam słownictwa, które odbiega od pewnych standardów. Za to przepraszamPAP/TVN24

Jego zdaniem, "na tych taśmach nie ma nic co potwierdzałoby, że w jakikolwiek sposób złamałem prawo". - Nigdy nie ukrywałem, że byłem w przeszłości udziałowcem firmy TT Plast i znam właścicieli tej firmy. Nigdy jednak, będąc wójtem, nie pracowałem ani dla tej, ani dla żadnej innej firmy. Nie złamałem prawa - oświadczył Obajtek.

Na sugestię, że redakcja "GW" uznaje, iż Orlen w jego imieniu potwierdził prawdziwość nagrań, odparł: "ani ja, ani nikt inny w moim imieniu, nie potwierdził prawdziwości tych nagrań". - To kolejne z całej lawiny kłamstw na mój temat, które się ostatnio pojawiły w tym medium - dodał.

Obajtek: stopień wiarygodności, szczególnie Romana Lisa, jest w tym wszystkim zerowy

Obecny prezes Orlenu odniósł się także do zawiadomienia, jakie - jak pisała "Gazeta Wyborcza" - w 2016 roku Roman Lis złożył do prokuratury. Chodziło o podejrzenie złożenia fałszywych zeznań przez Obajtka. W grudniu 2014 roku przed sądem toczył się proces Romana i Józefa Lisów, współwłaścicieli Elektroplastu, którzy byli oskarżeni o wyłudzenie 200 tysięcy złotych unijnych dotacji. Obajtek zeznawał w tej sprawie jako świadek i zapewniał, że nigdy nie był "cichym wspólnikiem spółki TT Plast".

Z informacji "GW" wynika, że w 2016 roku składając zawiadomienie do prokuratury "wuj obecnego prezesa Orlenu jako dowód dołączył dysk z nagraniami rozmów z Szymonem oraz ich pisemną transkrypcję". Jednak prokuratura - podał dziennik - "już po miesiącu zdecydowała, że nie będzie badać sprawy ze względu na brak znamion czynu zabronionego".

"GW" napisała, że decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa wydała Katarzyna Miszograj, która była wówczas asesorem, czyli kimś, kto - jak zauważa dziennik - "pod okiem doświadczonych prokuratorów dopiero uczy się zawodu, a wszystkie jego decyzje musi zaakceptować nadzorujący go śledczy".

Dziennik przytoczył opinię kilku "doświadczonych", ale niewymienionych z nazwiska prokuratorów. "Głupoty napisała ta dziewczyna. Nie dziwię się, że nagrań nie odsłuchała, bo nie dałoby się odmówić" - powiedział jeden z rozmówców dziennika.

CZYTAJ WIĘCEJ: "Kolejna sprawa uwalona z powodów politycznych". "Wyborcza": decyzję w sprawie Obajtka podjęła asesor

Obajtek pytany o tę sprawę i opinie prokuratorów, powiedział, że "dotknął pan [dziennikarz PAP - red.] sedna tego, jak skonstruowane są pomówienia wobec mnie". - Anonimowe opinie, anonimowych prokuratorów. Nie będę odnosił się do takich niby-faktów przedstawianych przez dziennikarzy, bo to niemożliwe - dodał.

- Prawda jest taka, że w prokuraturze nie toczą się przeciwko mnie żadne postępowania. Wszystkie sprawy sądowe, dotyczące wydarzeń, którymi manipuluje "Gazeta Wyborcza", zostały prawomocnie rozstrzygnięte na moją korzyść. Stopień wiarygodności, szczególnie pana Romana Lisa, jest w tym wszystkim zerowy - powiedział obecny prezes Orlenu.

Taśmy Daniela Obajtka
Taśmy Daniela ObajtkaTVN24

"Ten człowiek od 15 lat zamienia moje życie w koszmar"

- Zacznijmy od tego, że pan Roman Lis to daleki krewny ze strony ojca. Ten człowiek od 15 lat zamienia moje życie w koszmar. Tylko dlatego, że miałem odwagę zeznawać prawdę w procesie o wyłudzenie środków publicznych z Państwowego Funduszu Osób Niepełnosprawnych oraz innych procesach, jakie miał o oszustwa i malwersacje. To między innymi moje zeznania doprowadziły do skazania go prawomocnym wyrokiem - powiedział Obajtek.

- Co więcej, pan Roman Lis był skazany za nakłanianie do składania fałszywych zeznań, a dziś jest "wiarygodnym" źródłem "Gazety Wyborczej". A jeśli pan Roman Lis uważa, że go skrzywdziłem, to takie sprawy rozstrzyga się w sądzie, a nie w mediach. Jego problem polega na tym, że ja już z nim i jego rodziną wygrałem prawomocnie kilka spraw w latach 2011-2012 związanych z pomówieniami - dodał.

"Wyborcza": Obajtek potajemnie nagrywał swoich rozmówców

Obajtek o oświadczeniach majątkowych

Obajtek odniósł się także do zarzutów dotyczących jego oświadczeń majątkowych. - W 2011 roku CBA przez 9 miesięcy, non stop, szczegółowo weryfikowało cały mój majątek. Miałem sprawdzone wszystkie konta i przepływy finansowe z 15 lat. Sprawdzano wszystkie zakupy, których dokonałem od 18. roku życia. Wszystkie osoby, które w tym czasie ze mną podpisywały jakieś umowy czy akty notarialne, były wzywane i przesłuchiwane - powiedział PAP.

- Tak samo sprawdzana była cała moja rodzina: ojciec, mama i brat. Równolegle mieliśmy kontrole Urzędu Skarbowego, który dokonał wnikliwej weryfikacji całego majątku, którego się dorobiłem w dorosłym życiu. Nie postawiono mi żadnego zarzutu. Za tę wnikliwość mogę dziś podziękować panu ministrowi Pawłowi Wojtunikowi, bo to on był wtedy szefem CBA i panu Andrzejowi Seremetowi, bo był wtedy prokuratorem generalnym. Potem miałem jeszcze kontrolę w 2018 roku, po doniesieniach posła Sowy i też nic z tego nie wynikło. Zresztą do dziś jestem dla posła Sowy celem politycznym - dodał.

Daniel Obajtek o swoich oświadczeniach majątkowychPAP/TVN24

Poseł Koalicji Obywatelskiej Marek Sowa mówił 26 lutego na konferencji prasowej, że tylko w jednym roku 2012 oszczędności Obajtka wzrosły o 295 tysięcy złotych, z 5 tysięcy na 300 tysięcy złotych. - Jednocześnie był w stanie spłacić 355 tysięcy złotych kredytu w dwóch bankach - dodał poseł. Jak zaznaczył, ponadto Obajtek "był w stanie poczynić nowe inwestycje", kupując udziały w różnych spółkach. Dodał, że część udziałów kupił "od Tomasza Fortuny, osoba, która pojawia się na ujawnionych taśmach". - Tylko w jednym roku Daniel Obajtek, którego dochody w małej 11-tysięcznej gminie wyniosły 153 tysiące złotych, a dodatkowo 30 tysięcy złotych z wynajmu, miał po odliczeniu podatku 130 tysięcy złotych netto wynagrodzenia, a wydał ponad 900 tysięcy złotych. Czyli o 776 tysięcy więcej niż wpłynęło na jego konto - mówił Sowa. Przypomniał, że w roku 2018 składał informacje o możliwości popełnienia przestępstwa przez Daniela Obajtka, ale bez efektu.

Sowa: Obajtkowi tylko w ciągu jednego roku oszczędności wzrosły o 295 tysięcy złotych
Sowa: Obajtkowi tylko w ciągu jednego roku oszczędności wzrosły o 295 tysięcy złotychTVN24

Obajtek: celem zakupu dworku było zapewnienie miejsca dla osób z dysfunkcjami

Prezes PKN Orlen w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej komentował także sprawę swojego dworku w przysiółku Borkówko pod Borkowem Lęborskim na Pomorzu. "Gazeta Wyborcza" napisała w czwartek, że dwa lata temu Fundacja Pomocy i Więzi Polskiej "Kresy RP", z którą Obajtek podpisał umowę, otrzymała od ministerstwa kultury 800 tysięcy złotych dotacji na remont posiadłości. Miał tam powstać ośrodek dla osób niepełnosprawnych. "Wyborcza" napisała, że porozumienie to już nie obowiązuje, mimo że strony miały ze sobą współpracować przez co najmniej 10 lat (w umowie mowa o nieodpłatnym korzystaniu z nieruchomości przez minimum taki okres czasu).

Do następnego etapu prac przy dworku Obajtek zaangażował kolejną fundację Handicap Zakopane zajmującą się działalnością na rzecz dzieci z niepełnosprawnościami, która przy innych projektach korzysta ze sponsoringu PZU i Tauron, czyli innych państwowych koncernów - podała "Wyborcza". Nowa fundacja - jak napisała gazeta - jest blisko związana z władzą. O dworku można było też usłyszeć w materiale "Czarno na białym" o karierze prezesa Orlenu. 

- Doprecyzowując – mówimy o nieruchomości, która w momencie zakupu była doszczętnie zniszczona. Wymagała i nadal wymaga gruntownego remontu. Zresztą od samego początku sam, z własnych pieniędzy, w miarę możliwości finansowałem te prace, żeby zabytek w ogóle mógł przetrwać. Poza kapitałem te prace wymagały jednak czasu i tylko dlatego szukałem Fundacji, która się tym zajmie - powiedział PAP Daniel Obajtek.

- Teraz szuka się sensacji pomijając kluczowe fakty - celem zakupu tej nieruchomości było zapewnienie miejsca dla osób z dysfunkcjami i zaburzeniami rozwojowymi, zaburzeniami mowy i komunikacji, zespołem Tourette'a. Czas użyczenia to aktualnie 30 lat. Z kolei środki pozyskiwane są w ramach dostępnych opcji, wnikliwie weryfikowane i rozliczane. Cały szum medialny wokół tej sprawy to kolejny dowód, że ataki na mnie nie są przypadkowe - ocenił prezes PKN Orlen.

"Ten atak nie jest zaskoczeniem"

Obajtek mówił w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że "realizujemy w PKN Orlen wiele bardzo dużych, ważnych projektów". - Akwizycje, które zrobiliśmy i które finalizujemy, naruszają interesy wielu osób i podmiotów w Polsce, ale i za granicą - dodał. - Gdybym zajmował się w Orlenie wyłącznie administrowaniem i przymykał oko na pewne układy, to pewnie bym miał święty spokój i nikt by mnie nie atakował. Byłoby jak dawniej. Ale nie jest. Przecież wyniki mówią same za siebie. Orlen w ciągu ostatnich pięciu lat wypracował 26,2 miliarda złotych zysku. W czasie ośmiu lat rządów PO-PSL było to łącznie 2,9 miliarda złotych. W dotkniętym pandemią 2020 roku Orlen wypracował prawie 3,5 miliarda zysku. Proszę spojrzeć na wyniki innych koncernów paliwowo-energetycznych, globalnych, które mają miliardowe straty. Do tego dochodzi cała kwestia suwerenności energetycznej Polski i budowy w naszym regionie bezpieczeństwa i niezależności. To oczywiste, że moje działania budzą sprzeciw wielu środowisk i w tym kontekście ten atak nie jest zaskoczeniem - mówił.

"Nie tylko politykom Lewicy zależy na mojej dymisji"

Pytany o wezwania Lewicy do złożenia przez niego dymisji, odparł, że "przecież nie tylko politykom Lewicy zależy na mojej dymisji". - Tak jak powiedziałem, Orlen realizuje projekty inwestycyjne i akwizycyjne strategiczne zarówno dla przyszłości koncernu, ale i polskiej gospodarki. Nie wszystkim jest to na rękę. Przejęliśmy spółkę Energa i spółkę Ruch. Odkupiliśmy od niemieckiego właściciela spółkę Polska Press, finalizujemy fuzję z Lotosem. Notabene o konieczności połączenia Orlenu z Lotosem mówiono od 20 lat, ale nic z tego nie wyszło. Do moich zapowiedzi też podchodzono sceptycznie, ale teraz kiedy ten projekt jest bliski finału, "Gazeta Wyborcza" wrzuca nagrania sprzed kilkunastu lat, co do których nie ma pewności, czy nie zostały zmanipulowane - powiedział.

- Ale tę sprawę, jak już wspomniałem, będzie prowadził zaangażowany przeze mnie prawnik. Ja muszę się skoncentrować na tym, co zacząłem w Orlenie. Nikt mnie nie zastraszy, nie zrobię ani kroku w tył - dodał.

Daniel Obajtek odniósł się także do doniesień, jakoby miał zastąpić Mateusza Morawieckiego na stanowisku premiera. Oświadczył, że "nigdy nie było takiego pomysłu".

Autorka/Autor:js\mtom

Źródło: PAP, Gazeta Wyborcza

Pozostałe wiadomości

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Źródło:
PAP

Fedor Szandor brał udział w walkach w Ukrainie i z bronią w ręku prowadził z okopów wykłady dla swoich studentów. Teraz prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mianował go nowym ambasadorem w Budapeszcie.

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Prowadził wykłady z okopów. Zełenski mianował go ambasadorem

Źródło:
PAP

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Rosnące temperatury sprawiają, że liczba dni, w których możemy cieszyć się opadami śniegu, zmniejszają się z roku na rok. Nie zmienia to jednak faktu, że gdy taki dzień nadchodzi, cieszymy się z każdego płatka śniegu. Można wtedy lepić bałwana, pójść na sanki czy na narty. A wy lubicie gdy otacza nas biała pokrywa śniegu czy raczej preferujecie jesienną aurę? Pokażcie nam wasze zimowe dni! Czekamy na wasze filmy i zdjęcia.

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Nadeszła zima. Pokażcie mroźne krajobrazy

Źródło:
Kontakt24

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl