Karę ośmiu lat więzienia wymierzył sąd 30-letniemu pedofilowi, który za pośrednictwem komunikatorów internetowych doprowadzał nastoletnie dziewczynki do obnażania się przed kamerą, a potem szantażem zmuszał je do seksu.
Wyrok - jak poinformował zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. Janusz Walczak - zapadł bez procesu (mężczyzna był oskarżony o dokonanie za pośrednictwem komunikatorów internetowych szeregu "innych czynności seksualnych" wobec 23 dziewczynek w wieku od 11 do 16 lat).
- Wniosek o zastosowanie takiej procedury złożył oskarżony, po uzgodnieniu z prokuratorem - wyjaśnił.
Zmuszał do seksu
Mężczyzna, podając się niekiedy za kobietę albo chłopca, doprowadzał dziewczynki do obnażania się przed kamerą internetową, z której obraz utrwalał na swoim komputerze.
- Później zmuszał pokrzywdzone do podobnych zachowań o charakterze seksualnym, grożąc - w przypadku odmowy - rozpowszechnieniem ich zdjęć w internecie. Działał na terenie całego kraju - powiedział Walczak.
Mężczyźnie zarzucono dodatkowo posiadanie plików z "danymi o treści pornograficznej z udziałem małoletnich poniżej 15 roku życia" oraz posiadanie w swoim komputerze nielegalnie pozyskanych programów - powiedział prokurator.
Dodał, że w kilku przypadkach prokuraturze nie udało się ustalić danych innych pokrzywdzonych.
Internet zagrożeniem
Sprawę zgłosił do prokuratury ojciec jednej z wykorzystanych dziewczynek.
Według prokurator Cecylii Majchrzak, sprawa jest przykładem zagrożenia, jakim dla młodych ludzi może być internet. - Oskarżony wykorzystał łatwowierność młodych dziewczyn, a po uwikłaniu ich w pewne sytuacje, grożąc upowszechnieniem uwłaczających czci filmów, zmuszał je do poddania się innym czynnościom seksualnym - powiedziała.
Mężczyzna przyznał się do winy. Więzienie będzie mógł opuścić najwcześniej po okresie pięciu i pół lat.
Wyrok jest nieprawomocny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24