- Wierzę, że osiągniemy kompromis w sprawie związków partnerskich i przynajmniej jedna z ustaw zostanie wprowadzona w życie, bo na to czeka 1,5 miliona Polaków - powiedziała w programie "Kropka nad i" wiceprezes PSL Urszula Pasławska. Wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) komentowała w "Kropce nad i" opublikowane przez resort zdrowia wytyczne w sprawie przepisów dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. - Działania te zostały podjęte w celu pełnej ochrony kobiet w dzisiejszym porządku prawnym - zapewniła.
30 sierpnia Ministerstwo Zdrowia przedstawiło wytyczne w sprawie przepisów dotyczących dostępu do procedury przerwania ciąży. Są one wykładnią obowiązującego prawa dotyczącego przerwania ciąży. Wskazano w nich m.in., że zagrożenie życia lub zdrowia kobiety to dwie niezależne przesłanki i wystąpienie tylko jednej z nich jest wystarczające do przeprowadzenia terminacji ciąży oraz że przepisy nie determinują, jakiego obszaru ma dotyczyć zagrożenie zdrowia. Może być ono zarówno fizyczne, jak i psychiczne. Podkreślono też, że do stwierdzenia zagrożenia zdrowia lub życia kobiety wymagane jest tylko jedno orzeczenie lekarza specjalisty.
Tę kwestię komentowały w "Kropce nad i" wiceministra rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (Koalicja Obywatelska) oraz wiceprezes Polskiego Stronnictwa Ludowego Urszula Pasławska.
- Działania te zostały podjęte w celu pełnej ochrony kobiet w dzisiejszym porządku prawnym, w którym mogą potrzebować terminacji ciąży ze względu na swój stan psychiczny, zdrowie bądź życie. I w tym zakresie, jeżeli chodzi o ochronę zdrowia, to jeżeli jest przesłanka, nawet związana ze zdrowiem psychicznym kobiety, i lekarz jeden potwierdzi tę diagnozę, powinna kobieta mieć dostęp do gwarantowanego świadczenia medycznego, którym jest terminacja ciąży - powiedziała Gajewska.
Dopytywana, czy jest określone, do którego tygodnia ciąży może do tego dojść, posłanka KO odparła, że nie zna tej wykładni, więc wolałaby nie stwierdzać teraz "tak bądź nie". - Natomiast jeżeli chodzi o prokuraturę, to ta później ma pełne narzędzia do tego, żeby to badać, natomiast zdaje sobie sprawę z tego, że wchodzi w najbardziej intymne sfery życia kobiety i musi traktować ją z godnością - dodała.
Urszula Pasławska zaznaczyła, że "jeżeli przepisy są nieszczegółowe, to pani minister je doprecyzuje". - Jestem przekonana, że pani minister Leszczyna to uczyni i jest to właściwy kierunek - powiedziała. - Dopóki nie ma prawa aborcyjnego zliberalizowanego, a wierzę, że jeszcze w tym roku uda się przegłosować przynajmniej jedną z ustaw, to należy postępować w taki sposób, jak pani minister - podkreśliła.
Co ze związkami partnerskimi?
Wiceprezes PSL została zapytana, czy jej partia zdecydowała się na wprowadzenie związków partnerskich. - Oczywiście, muszą być, musimy to uregulować, chociażby ze względu na to, że wyroki Europejskiego Trybunału Praw Człowieka nas do tego zobowiązują. I wierzę, że tutaj osiągniemy kompromis, i przynajmniej jedna z ustaw zostanie wprowadzona w życie, bo na to czeka 1,5 miliona Polaków - powiedziała Pasławska.
Jak zaznaczyła, "na pewno urząd stanu cywilnego powinien prowadzić stosowne rejestry, dlatego że to jest właściwe miejsce". - A co do całej ceremonii, to już jest kwestia umowna. Diabeł tkwi w szczegółach i o tym będziemy rozmawiać - dodała Pasławska.
- Jestem przekonana, że bardzo duża część naszego społeczeństwa, która żyje w takich związkach, czeka na ich legalizację. I elektorat koalicji rządzącej również popiera te rozwiązania w tak dużym stopniu, że nie powinno to stanowić żadnych problemów - zaznaczyła Aleksandra Gajewska.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24