- Mam wrażenie, że bycie w Sejmie odmóżdża - mówi Tomasz Dudziński, były poseł PiS, a później PJN tłumacząc w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" dlaczego na dobre odchodzi z polityki. Z goryczą mówi też o swojej byłej szefowej - Joannie Kluzik-Rostkowskiej, która odeszła z PiS, by stanąć na czele PJN, a potem przeszła do PO. - Wolta, którą zrobiła, jest dowodem na to, że w polityce nie ma żadnych zasad.
Tomasz Dudziński przyznaje, że odchodzi z polityki z uczuciem ulgi. Jego zdaniem w tej dziedzinie życia mało jest bowiem uczciwości. - Można kłamać do woli, a jest to nagradzane wejściem do Sejmu. Chyba tylko w polityce możliwe są takie akty nielojalności nieskutkujące wykluczeniem. Gdyby ktoś w biznesie zachował się tak jak Joanna Kluzik-Rostkowska, to nie miałby w nim czego szukać - podkreśla.
Można kłamać do woli, a jest to nagradzane wejściem do Sejmu. Chyba tylko w polityce możliwe są takie akty nielojalności nieskutkujące wykluczeniem. Gdyby ktoś w biznesie zachował się tak jak Joanna Kluzik-Rostkowska, to nie miałby w nim czego szukać dudziński o kluzik
Przemiana prezesa
Tomasz Dudziński opisuje także przemianę Jarosława Kaczyńskiego. - Kiedyś Jarosław Kaczyński potrafił łączyć różne środowiska. Potrafił na posiedzeniach Komitetu Politycznego, jeszcze przed 2005 rokiem, wysłuchiwać osób i ich poglądów, także tych, z którymi się nie zgadzał. I próbował wybierać najlepsze rozwiązania. Mam jednak wrażenie, że z upływem lat inne poglądy niż jego coraz bardziej go irytowały - stwierdza.
Kurski mózgiem "ziobrystów"
Według Dudzińskiego rozłam w PiS jest przesądzony, a przyszłość partii Jarosława Kaczyńskiego stoi pod znakiem nieustającej opozycji. - Jeżeli nic się nie zmieni i jeśli PiS oraz Jarosław Kaczyński nadal będą dawali się wciągać w awantury i grać tak, jak im obecnie Janusz Palikot zagra, to skończą bardzo źle - uważa.
Zdaniem byłego posła, "mózgiem" działań rozłamowej frakcji Zbigniewa Ziobry jest Jacek Kurski. - Kurski jest jedną z najbardziej błyskotliwych osób w polskiej polityce, choć kontrowersyjną. W PiS mógł być tylko politykiem drugiego planu. Przy Zbigniewie Ziobrze może być politykiem pierwszego planu. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę - mówi Dudziński.
Źródło: Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24