Utrata wagi i radykalne ograniczenie kalorii mogą zatrzymać cukrzycę typu drugiego. Brytyjscy naukowcy właśnie opublikowali wyniki swoich najnowszych badań. Polscy diabetolodzy zwracają uwagę, że utrzymanie radykalnej diety nie jest łatwe - warto to robić ze specjalistą, bo utrata kontroli może doprowadzić do efektu jo-jo. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Dla chorych na cukrzycę drugiego typu każdy dzień zaczyna się podobnie - od pomiaru poziomu cukru. Henryk Wojnowski, który choruje na cukrzycę, podkreśla, że "nie warto się bać" tej choroby.
- Warto podnieść głowę i powiedzieć: jeśli choroba do mnie przyszła, to musi i wyjść - stwierdza.
Pan Henryk nie zamierzał siedzieć z założonymi rękami. Od usłyszenia diagnozy schudł już kilkanaście kilogramów. - Zmniejszyłem sobie dawkowanie insuliny, codziennie zamiast 40 czy 50 jednostek to brałem trzydzieści parę - wyjaśnia.
Utrata wagi - jak wynika z opublikowanych właśnie badań brytyjskich naukowców - może doprowadzić nawet do wycofania się cukrzycy typu drugiego. Uczeni wyciągnęli takie wnioski na podstawie obserwacji 149 pacjentów, którzy dodatkowo cierpieli na nadwagę lub otyłość.
- W przeciwieństwie do cukrzycy typu pierwszego, która ma podłoże genetyczne i autoimmunologiczne, cukrzyca typu drugiego jest skojarzona z nadwagą i z nieprawidłowym składem ciała - wyjaśnia doktor Anna Jeznach-Steinhagen, diabetolog z Instytutu Matki i Dziecka.
Obiecujące badania brytyjskich naukowców
Pacjenci ze Szkocji i Anglii przez 12 do 30 tygodni przyjmowali tylko 850 kilokalorii dziennie. Większość z nich schudła co najmniej 10 kilogramów, jeden z ochotników stracił aż 17 kilogramów. Po roku 43 procent badanych zaobserwowano cofnięcie się choroby, po dwóch latach co trzeci pacjent wciąż nie musiał brać leków.
Diabetolodzy przyznają, że w początkowej fazie choroby często wystarczy zamiana nawyków żywieniowych, by waga zaczęła spadać. Poziom cukru we krwi potrafi wtedy wrócić do normy. Do tak radykalnych diet jednak zniechęcają.
- Pacjenci schudli w sposób znaczący 15 kilogramów i co później? Kto z pacjentów będzie w stanie utrzymać dalej tak niskokaloryczną dietę. Czy nie będzie tak zwanego efektu jo-jo, którego się zawsze boimy? - zwraca uwagę doktor Anna Jeznach-Steinhagen.
Uczestnicy badania przyznali, że najtrudniejszy był etap, w którym musieli wrócić do normalnego jedzenia, bo organizm próbował wynagrodzić sobie post.
Brytyjskie badanie pokazuje, że u 16 procent osób, które wciąż utrzymywały niższą wagę, cukrzyca znów się pojawiła. Lekarze jednak namawiają swoich pacjentów, by - jeśli tylko mogą - próbowali zrzucić wagę.
"Cukrzycę lepiej prowadzi się u pacjentów szczupłych"
- Nawet jeżeli nie mamy do czynienia z pełną remisją choroby, czyli ustąpieniem tej choroby, to mimo wszystko tę cukrzycę prowadzi się lepiej u pacjentów szczupłych - tłumaczy profesor Małecki, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Metabolicznych Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Pani Józefa, która też choruje na cukrzycę, mówi, że za późno zrozumiała, że musi zadbać o niższą wagę. Ostatnio zrzuciła osiem kilogramów. - I cukier, i ja mam się lepiej. Chodzimy z mężem w Beskidy - podkreśla. Pan Henryk dodaje za to, że dla cukrzyka pogoda na spacer jest zawsze. I dlatego czasem spacerują w lepszych, a czasem w gorszych warunkach.
Autor: asty//now / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24