Miliona złotych odszkodowania i miliona złotych zadośćuczynienia domagają się rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej we wnioskach wysłanych do rosyjskiego Komitetu Śledczego - informuje RMF FM. Natomiast pierwsze sześć wniosków rodzin ws. odszkodowań od polskiego Skarbu Państwa zostało już przekazanych przez MON do Prokuratorii Generalnej.
Wnioski do rosyjskiego Komitetu Śledczego wysłały 53 osoby. Bliscy ofiar nie wskazują żadnej osoby ani instytucji - informuje radio. Piszą jedynie, że w wyniku przestępstwa, które badają rosyjscy śledczy ponieśli wymierną szkodę. Wskazują dwa rodzaje krzywd: fizyczną po stracie bliskich oraz straty moralne. Przy każdej z nich widnieje suma - milion polskich złotych.
Krewni ofiar chcą też być uznawani za "cywilnych powodów w postępowaniu karnym". Na początku kwietnia wnioski zostały pocztą dyplomatyczną przekazane Rosji.
Wnioski do Prokuratorii
Ministerstwo Obrony Narodowej przekazało zaś Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa pierwsze sześć wniosków członków rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Roszczenia mają związek z pogorszeniem się sytuacji materialnej po stracie bliskich. Najczęściej wskazywana suma odszkodowania to 1,5 mln złotych, ale są też niższe kwoty - 500 czy 700 tys. zł. - Wnioski, jakie do nas wpłynęły, zgodnie z procedurą przekazaliśmy Prokuratorii Generalnej Skarbu Państwa, która - zgodnie z prawem - zajmuje się tymi kwestiami - powiedział rzecznik ministra obrony Jacek Sońta, potwierdzając doniesienia radia Tok FM.
MON nie ujawnia, które rodziny chcą odszkodowań. RMF FM podało, że rekompensaty od MON-u będzie domagać się 61 rodzin.
Milionowe zadośćuczynienia
Ostateczne sumy będą ustalane indywidualnie, w zależności od sytuacji, w jakiej znajduje się konkretna rodzina. Według RMF FM ewentualne odszkodowanie ma być rekompensatą za nieubezpieczenie Tu-154M przez resort obrony, bowiem gdyby samolot był ubezpieczony, rodziny mogłyby domagać się odszkodowania od ubezpieczyciela.
Bliscy ofiar argumentują, że w wyniku katastrofy i straty bliskich bardzo znacząco pogorszyła się ich sytuacja materialna.
Rozpatrzą, jak otrzymają
Do Prokuratorii Generalnej wnioski z MON jeszcze nie wpłynęły. - Rozpatrzymy je, gdy wpłyną. Mamy obowiązek zrobić to w porozumieniu z organem, do którego zwrócili się pokrzywdzeni. Nie możemy zrobić nic wbrew woli mocodawcy - podkreślił dyrektor Krzysztof Jastrzębski z prokuratorii. W zeszłym tygodniu Sońta zapowiadał, że gdy tylko do ministerstwa trafią wnioski od rodzin ofiar, minister obrony Tomasz Siemoniak spotka się z ministrem Bonim, który po katastrofie smoleńskiej m.in. koordynował działania resortów, oraz prezesem Prokuratorii Generalnej, której radcowie występują przed sądami w sprawach przeciwko Skarbowi Państwa, jeśli dotyczą roszczeń finansowych.
Zawarli ugody
Do tej pory Skarb Państwa reprezentowany przez Prokuratorię Generalną zawarł 270 ugód z małżonkami, dziećmi i rodzicami ofiar katastrofy smoleńskiej (czasem jedną ugodę zawarto z kilkoma osobami).
W każdej ugodzie przyznano 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę niemajątkową. Jak podał w piątek MON, wypłacono łącznie 67 mln 750 tys. zł. Zawarcie ugody nie pozbawiło członków rodzin możliwości dochodzenia przed sądami ewentualnych roszczeń związanych z katastrofą na innych podstawach prawnych (np. renty czy odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej).
Bliscy mają więc możliwość dochodzenia przed sądami także ewentualnego dalszego zadośćuczynienia na kwotę ponad 250 tys. zł. Nie wykluczali tego niektórzy pełnomocnicy rodzin.
Termin przedawnienia roszczeń związanych z katastrofą smoleńską minął po trzech latach od tego wypadku, czyli w środę. W sprawach dotyczących żołnierzy, którzy polegli w Iraku i Afganistanie oraz ofiar katastrofy lotniczej pod Mirosławcem, choć większość rodzin początkowo domagała się po 1 mln zł od Skarbu Państwa reprezentowanego przez MON, ugody zawarto na kwoty po 250 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania.
Autor: mac//kdj / Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24