Toniemy. Jak być bezpiecznym nad wodą

Źródło:
tvn24.pl
Michał Warchoł z mazurskiego ochotniczego pogotowia ratunkowego: do wody zawsze trzeba mieć respekt
Michał Warchoł z mazurskiego ochotniczego pogotowia ratunkowego: do wody zawsze trzeba mieć respektTVN24
wideo 2/35
Michał Warchoł z mazurskiego ochotniczego pogotowia ratunkowego: do wody zawsze trzeba mieć respektTVN24

Sezon nad wodą dobiega końca. W jego trakcie tragiczna statystyka utonięć rosła niemal codziennie. W czerwcu utonęły 52 osoby, w lipcu - 83, w sierpniu - 58. Utonięciom każdego roku możemy zapobiec. Zasady są bardzo proste.

14-latek utonął w Lesznie (Mazowieckie) 21-latek utonął w rzece Warta w Sieradzu (Łódzkie) 27-latek utonął nad zalewem w Nieliszu (Lubelskie) 53-latka utonęła na plaży w Krynicy Morskiej (Pomorskie) 60-latek utonął w Chabsku (Kujawsko-pomorskie) 67-latek utonął w zbiorniku Piaski-Szczygliczka w Ostrowie Wielkopolskim (Wielkopolska)

To tylko niektóre ofiary utonięć z tegorocznego letniego sezonu. Żywioł od 1 kwietnia zabrał już - według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa - ponad 260 osób.

W 2023 roku na terenie naszego kraju odnotowano 490 wypadków tonięć. W wyniku tych wypadków utonęło 450 osób, w tym 50 kobiet. Zdecydowana większość (224) z nich to osoby powyżej 50 roku życia. 140 z tych osób to miało od 31 do 50 lat. 82 osoby przed utonięciem spożywały alkohol.

Do utonięć najczęściej dochodziło w rzekach (121 przypadków) i jeziorach (111 przypadków). W morzu odnotowano 18 przypadków utonięć. Najczęstsze okoliczności wypadków utonięcia to kąpiel w miejscu niestrzeżonym (54 przypadków) lub zabronionym (33).

W 2022 roku, według oficjalnych danych, w czerwcu utonęło 87 osób, w lipcu - 61, a w sierpniu - 64.

Woda - żywioł, który nie wybacza błędów

Podstawowe zasady bezpieczeństwa, które powinniśmy znać i stosować nad wodą, od lat pozostają niezmienne. Bezpieczne miejsca to te strzeżone przez ratownika, a rozsądne zachowanie to takie, które nie cechuje się brawurą lub chęcią wykazania się.

Tylko ryba nie utonie. Nie wyłączaj mózgu

Alkohol i środki odurzające były głównymi winowajcami utonięć, z którymi w zeszłym sezonie mieli do czynienia ratownicy z pomorskiego WOPR. - Zachowujmy zdrowy rozsądek: doceniajmy potęgę wody, bo ona udowodni, jacy jesteśmy wobec niej maluczcy - ostrzegała w sezonie letnim 2021 roku Joanna Szulc z pomorskiego WOPR.

Trzeba też zachować rozsądek na wodzie i pamiętać o zabezpieczeniach. Zwłaszcza dzieci, które wypływają w łodziach z dorosłymi, powinny mieć na sobie kapoki.

Joanna Szulc z pomorskiego WOPR: doceniajmy potęgę wody
Joanna Szulc z pomorskiego WOPR: doceniajmy potęgę wodyRozmowa z lipca 2021 roku.TVN24

Toniemy w ciszy

"Ratunku!" - słyszymy najczęściej na filmach, gdy oglądamy tonącą osobę. Człowiek wtedy żywo macha rękami i woła o pomoc. Ale taki obraz pozostaje z reguły tylko na ekranie. Tonący człowiek często nie jest w stanie nabrać powietrza, a co dopiero krzyczeć. Jego ciało najczęściej jest w pozycji pionowej, a walka na powierzchni nie trwa długo.

Pierwsza pomoc - jak i kiedy trzeba jej udzielić? Jak chroniony jest udzielający pierwszej pomocy?

Tak tonie człowiek
Tak tonie człowiekTVN24

Od zachłyśnięcia do zatrzymania akcji serca

Marcin Bednarek, specjalista chorób płuc z Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii podaje, że tonięcie można podzielić na pięć etapów. - Pierwszy moment, to gdy poszkodowany trafia do wody, jest w szoku, woda zaczyna mu się wlewać do ust. Najczęściej dochodzi tu do fazy szybkich oddechów: poszkodowany zaczyna gwałtownie nabierać wodę, wciągać powietrze, woda częściowo dostaje się wtedy do układu oddechowego. To trwa kilka sekund - opisuje.

Potem następuje faza oporu, która trwa tyle, ile jesteśmy w stanie wytrzymać bez powietrza. Ten etap kończy się, gdy spada stężenie tlenu, a rośnie stężenie dwutlenku węgla. Dochodzi wtedy do krytycznego momentu, gdy organizm, w fazie duszenia się, próbuje nabrać powietrza niezgodnie z wolą człowieka. Do płuc dostaje się wtedy woda. W konsekwencji dochodzi do utraty przytomności, w końcowej fazie - do zatrzymania akcji serca.

Jak tonie człowiek? Pięć etapów
Jak tonie człowiek? Pięć etapówTVN24
Reporter TVN24 i ratownicy WOPR pokazali procedury, jakie obowiązują podczas akcji przy tonącej osobie
Reporter TVN24 i ratownicy WOPR pokazali procedury, jakie obowiązują podczas akcji przy tonącej osobieMateriał z lipca 2020 roku.TVN24

To w nich najczęściej toniemy. Dlaczego nie należy pływać w rzekach

W 2021 roku utonięcia w rzekach stanowiły ponad 24 procent wszystkich utonięć w skali roku. W 2020 było to odpowiednio ponad 25,5 procenta, w 2019 - ponad 26 procent, a w 2018 roku - ponad 24 procent. To nie w morzach czy jeziorach najczęściej się topimy.

Dlaczego?

- Osoby wchodzą do wody, niestety w miejscach, gdzie jest zakaz kąpieli, ale i w miejscach niebezpiecznych, gdzie tego zakazu nie ma. Z mojej strony apel: ceńmy swoje życie, mamy tylko jedno. Nawet jeśli nie ma znaku zakazu, nie wchodźmy do Wisły, to miejsce bardzo niebezpieczne. Dodatkowo, po alkoholu tracimy kontrolę nad własnym organizmem, jasnością oceny sytuacji, spada nasza wydolność - oceniał w połowie czerwca patrolujący Wisłę aspirant sztabowy Marcin Zawadzki z Komisariatu Rzecznego Policji, któremu towarzyszyła kamera TVN24.

- Spokojny wygląd rzeki to tylko złudzenie. Tam jest bardzo silny nurt, zmienna głębokość. Na krótkim odcinku Wisła potrafi zmienić się o metr-dwa głębokości. Są poza tym wiry i podwodne przeszkody. Wszystko to sprawia, że to miejsce jest wyjątkowo niebezpieczne - zaznaczył.

Aspirant sztabowy Marcin Zawadzki z Komisariatu Rzecznego Policji o patrolu nad Wisłą. "Apel: ceńmy swoje życie"
Aspirant sztabowy Marcin Zawadzki z Komisariatu Rzecznego Policji o patrolu nad Wisłą. "Apel: ceńmy swoje życie"TVN24

Częste zmiany nurtu, silny prąd, wiry i osuwiska - te charakterystyczne dla rzek cechy powinny nas szczególnie przestrzec przed wchodzeniem do tego typu zbiorników.

- Rzeki są w ogóle niebezpieczne. Patrząc na statystyki, widzimy, że najwięcej ludzi tonie nie w morzu, a na śródlądziu, bardzo wielu ludzi tonie w rzekach. Rzeka to woda płynąca, która wypłukuje dno, która zmienia swoje koryto, w zależności od tego, z jakim prądem płynie, w zależności od wiatru i od pory roku. Dno potrafi się zmienić nawet w ciągu dnia. To, że wiemy, że pływaliśmy w danym miejscu w zeszłym roku, że było fajnie, ładne wypłycenie i piaszczyste dno, to w tym roku może być zupełnie inaczej: może być głębia, muł i kamienie, a wreszcie - mogą być naniesione pnie, przeszkody, które skomplikują nam życie w wodzie - tłumaczy Jacek Kleczaj, prezes zarządu Szczecińskiego Wodnego Pogotowia Ratunkowego.

Zdradliwe rzeki. Dlaczego są niebezpieczne
Zdradliwe rzeki. Dlaczego są niebezpieczneTVN24

Bałtyk i groźne prądy przybrzeżne

Z kolei dla kąpiących się w Morzu Bałtyckim największym zagrożeniem jest prąd strugowy (znany także jako prąd porywający, wsteczny lub zwrotny). Prąd taki nie wciąga osoby (zarówno przeciętnego plażowicza, jak i wytrawnego pływaka) pod wodę, a odpycha ją od brzegu. Bezpiecznie nie mogą się czuć nawet ci, którzy czują grunt pod nogami - prądy wypłukują dno, co może prowadzić do błyskawicznej zmiany głębokości wody. Groźne w morzu są także wiry, wysokie fale oraz często zmieniające się dno.

Wynosi kąpiącego się na otwarte morze. Co robić, gdy porywa nas prąd strugowy?

Prąd wsteczny widziany z góryShutterstock

FLAGI OBOWIĄZUJĄCE NA PLAŻY: CZERWONA: Bezwzględny zakaz kąpieli BIAŁA: Kąpiel dozwolona NIEBIESKA: Wyróżnienie dla najczystszych kąpielisk (nie sygnalizuje warunków pogodowych)

Flagi na kąpieliskachMarcin Bielecki, Jerzy Ochoński/PAP, MOSIR Gdańsk

Nie wyciągaj ręki. Jak nie utonąć przy ratowaniu tonącego

Naturalnym odruchem jest chęć pomocy osobie tonącej. Podstawowym błędem, który możemy wtedy popełnić, jest działanie w pojedynkę i wyciąganie ręki do tonącego, bo sami możemy zostać przez niego wciągnięci pod wodę. Pomóc nam może cokolwiek, co ma wyporność, chociażby piłka czy butelka - ogólnie rzecz biorąc każda rzecz, która może poprawić naszą zdolność w unoszeniu się nad powierzchnią.

- Przysłowie, że "tonący brzytwy się chwyta" nie jest wyssane z palca: rzeczywiście jest tak, że osoba tonąca, w akcie desperacji, w przypływie adrenaliny, jest w stanie utopić kogoś, kto nie umie nieść pomocy w sposób fachowy. Dlatego zawsze zalecamy: jeżeli ktoś próbuje pomóc drugiej osobie, to zawsze zawiadamia służby. To jest tak naprawdę nasz obowiązek, szczególnie, gdy jesteśmy sami. Jeżeli jest nas więcej, to polecamy innej osobie powiadomienie służb. Osobie tonącej nie podajemy ręki. Wykorzystujemy przedmioty, które są, a zawsze się takie znajdą: kołek, deska, kawał liny, koca, kij od parawanu, czyli wszystko to, co wydłuży nasze ramię, a odseparuje nas od tonącego - mówi Jacek Kleczaj ze szczecińskiego WOPR. Można do tego użyć również kurtki czy spodni.

- Ja zawszę przypominam: dorosły często nie ma szans z tonącym dzieckiem - zaznacza.

Jak poznać, czy ktoś potrzebuje pomocy w wodzie? Dlaczego nie należy ratować na własną rękę? Jacek Kleczaj z WOPR tłumaczy
Jak poznać, czy ktoś potrzebuje pomocy w wodzie? Dlaczego nie należy ratować na własną rękę? Jacek Kleczaj z WOPR tłumaczyTVN24
"Najważniejsza zasada: nie podajemy ręki". Błędy przy ratowaniu tonęcego
"Najważniejsza zasada: nie podajemy ręki". Błędy przy ratowaniu tonęcegoMateriał z lipca 2020 roku.TVN24
Jak pomóc wyciągniętemu z wody?tvn24.pl

Bezpieczeństwo nad wodą

Zasady, o których trzeba pamiętać podczas wypoczynku na wodą
Zasady, o których trzeba pamiętać podczas wypoczynku na wodątvn24
wideo 2/20

Utonąć można poza wodą. Winne powikłania. Najważniejsze pierwsze 72 godziny

Objawy wtórnego i suchego utonięcia pojawiają się po wyjściu z wody. Może to być kąpiel w morzu czy basenie, ale także i w wannie. W obu przypadkach początkowo nic nie zwiastuje możliwości wystąpienia powikłań, dlatego tak ważna jest obserwacja.

Do suchego utonięcia dochodzi wtedy, gdy do nosogardzieli dostanie się niewielka ilość płynu, co prowadzi do odruchowego pobudzenia nerwu krtaniowego, a dalej - do skurczu głośni, a w konsekwencji do niedotlenienia i utraty przytomności.

Z kolei wtórne utonięcie spowodowane jest masywnym obrzękiem płuc, do którego dochodzi w czasie od 15 minut do 72 godzin od uratowania tonącego. Do takiej sytuacji może dojść na przykład nad morzem: po udzieleniu pierwszej pomocy osoba wykasłuje wodę morską z płuc. Jej samopoczucie wraca do normy, jednak jeśli w drogach oddechowych pozostała sól, to zaczyna ona stopniowo drażnić płuca, powodując ich obrzęk.

Tutaj narażeni są szczególnie najmłodsi.

- To nie jest tak, że to się dzieje w ciągu godziny, to powoli narasta. Będzie się pojawiać niepokój, widać będzie przyśpieszony oddech, starsze dzieci mogą zgłosić problem z oddychaniem. Przy fazie, gdzie dziecko jest mocno niedotlenione, będą zaburzenia świadomości, ospałość. Trzeba zwracać uwagę, czy dziecko zachowuje się normalnie, jak zawsze, czy zachowuje normalną aktywność fizyczną, czy jest w stanie biegać, skakać, bawić się - tłumaczy Marcin Bednarek, specjalista chorób płuc.

Specjalista chorób płuc o wtórnych utonięciach
Specjalista chorób płuc o wtórnych utonięciachTVN24

Autorka/Autor:Anna Kwaśny

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Raporty:
Pozostałe wiadomości

77-letni kierowca samochodu osobowego wjechał w grupę pieszych w Myśligoszczy (Pomorskie). Poszkodowane zostały trzy osoby, w tym dwoje dzieci. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków jazdy i na łuku drogi zjechał na przeciwległy pas ruchu, a następnie wjechał na chodnik - przekazała rzeczniczka człuchowskiej policji mł. asp. Agnieszka Prorok. Kierowca był trzeźwy.

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Kierowca wjechał w pieszych. Poszkodowane trzy osoby, w tym dzieci

Źródło:
PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Śnieżyce od początku tygodnia paraliżują ruch na drogach Islandii. Najtrudniejsza sytuacja w święta panuje na zachodzie kraju. Drogi do Reykjaviku są zamknięte. Relację z tamtych regionów otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

"Na drogach jest bardzo dużo śniegu i wieje silny wiatr"

Źródło:
ruv.is, en.vedur.is, Kontakt24
Kompania braci

Kompania braci

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Zatonięcie rosyjskiego statku towarowego na Morzu Śródziemnym miało być skutkiem "ataku terrorystycznego" - wynika z komunikatu wydanego w środę przez spółkę Oboronlogistics, będąca właścicielem jednostki. Firma ta, która podlega rosyjskiemu ministerstwu obrony, nie wskazała jednak, kto miał stać za atakiem.

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Zatonął rosyjski kontenerowiec. Operator twierdzi, że był celem "ataku terrorystycznego" 

Źródło:
PAP

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Tylko jedna firma zgłosiła się do przetargu ogłoszonego przez Koleje Mazowieckie na zakup nowych pociągów z silnikami spalinowymi. Zaproponowana cena jest o kilkadziesiąt milionów złotych wyższa niż kosztorys kolejarzy. Z powodu braku szynobusów pasażerowie muszą korzystać z komunikacji zastępczej, co na niektórych odcinkach oznacza podróż trwającą nawet godzinę dłużej.

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Z powodu wypadków brakuje pociągów spalinowych. Cena nowych przekracza budżet

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvn24.pl

Pogoda w drugi dzień świąt Bożego Narodzenia nadal będzie jesienna i tak samo zapowiadają się ostatnie dni roku. Na głowy będzie nam padać tylko deszcz, a temperatura dojdzie nawet do 8 stopni.

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

"Dynamiczny wir" zbliży się do Polski

Źródło:
tvnmeteo.pl

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

Pierwszego dziadka do orzechów dostała jeszcze jako dziecko. Wtedy nie była zadowolona, wolała łyżwy. Jak się okazało, z biegiem czasu zbieranie drewnianych figurek stało się jej pasją. Chociaż ma 500 sztuk, szukając kolejnego dziadka wie, czy taki stoi już na jej półce. - Czy mam ulubionego? Wie pani, to jak z dziećmi, wszystkie się kocha - mówi pani Aldona w rozmowie z tvn24.pl.

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Zebrała 500 dziadków do orzechów, mają swój pokój

Źródło:
TVN24

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium