Propozycję zmniejszenia liczby lekcji religii płaconych z budżetu państwa resort edukacji przedstawił już w ubiegłym roku. Ministra Edukacji Barbara Nowacka w październiku przedstawiła również takie stanowisko na Komisji Wspólnej Przedstawicieli Rzeczypospolitej Polskiej i Konferencji Episkopatu Polski. Przy okazji ministerstwo komunikowało, że "to nie zamyka drogi do tego, by Kościół wziął odpowiedzialność za kolejne godziny".
Wówczas episkopat informował, że spotkanie było związane z brakiem porozumienia w ramach podkomisji do spraw religii w szkole. Kościół zapowiedział też podjęcie kroków prawnych wobec - zdaniem strony kościelnej - naruszeń obowiązujących przepisów.
Religia w szkole
Obecnie nauka religii w publicznych szkołach organizowana jest w wymiarze dwóch godzin lekcyjnych tygodniowo, a jeśli chodzi o etykę, tygodniowy wymiar godzin ustala dyrektor szkoły.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami resort w podpisanym w piątek rozporządzeniu zapewnił, że lekcje religii nie będą musiały odbywać się na pierwszej lub ostatniej lekcji pod warunkiem, że na katechezę zapiszą się wszyscy uczniowie w klasie.
CZYTAJ TEŻ: Brak porozumienia w sprawie lekcji religii. Episkopat zapowiada "dalsze kroki prawne"
Spór episkopatu i resortu nauki
Konflikt na linii episkopat - ministerstwo edukacji jest związany ze zmianami, jakie resort chce wprowadzić w organizacji zajęć katechezy w szkołach. Jednym z punktów spornych stało się ubiegłoroczne rozporządzenie ministry Nowackiej, które ma umożliwić dyrektorom placówek łączenie lekcji religii, gdy w klasie chce się jej uczyć mniej niż siedmiu uczniów. Szefowa resortu tłumaczyła, że ma to pomóc w układaniu grafików i jednocześnie nie stanowi nakazu dla dyrekcji szkoły. W odpowiedzi episkopat skierował wniosek do Sądu Najwyższego, a stamtąd przekierowano go do Trybunału Konstytucyjnego.
CZYTAJ TEŻ: Idą zmiany w edukacji. Wiemy, od których dzieci zacznie się reforma Nowackiej
W tym wątku pojawiła się również kwestia zgodności rozporządzenia z zapisami konkordatu (umowa między państwem a Stolicą Apostolską). Nowacka nie ma w tym zakresie wątpliwości i twierdzi, że zmiany dotyczą organizacji katechezy, a nie samego faktu istnienia lekcji religii w szkołach, co wynikałoby z umowy z Kościołem. - My nie kwestionujemy konkordatu, który zakłada, że lekcje religii mają być organizowane przez szkołę, tylko rozmawiamy o ich wymiarze - mówiła pod koniec roku w TVN24.
Konferencja Episkopatu Polski miała również oczekiwać od resortu, że wycofa się z rozporządzenia o niewliczaniu ocen z religii i etyki do średniej ocen na świadectwie szkolnym. Zapisy te obowiązują już od września 2024 roku.
CZYTAJ TEŻ: Kościół ma "coraz dalej idące oczekiwania". Nowacka zabrała głos w sprawie lekcji religii
Autorka/Autor: os/kab
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24