Badania DNA okazały się niezbędne, aby udowodnić mieszkańcowi Żar kradzież psa rasy shih tzu. Próbki zostały pobrane od zwierzęcia i porównane z jego matką. Złodziejowi grozi nawet 5 lat więzienia.
Pod koniec ubiegłego roku policjanci z Komisariatu Policji w Iłowej (Lubuskie) przyjęli zawiadomienie o kradzieży psa rasy shit shu o wartości 600 zł. Zostało wszczęte dochodzenie, a właściciel psa zamieścił w lokalnej prasie ogłoszenie w tej sprawie. Po jego ukazaniu się policjanci otrzymali informacje o jednym z mieszkańców Żar, który kupił psa tej rasy.
Zdecydowały badania DNA
W trakcie przesłuchania zatrzymany twierdził, że pies jest jego własnością i nie był kradziony. Na potwierdzenie przedstawił policji kartę szczepień shit shu. O rozstrzygnięciu sprawy zdecydowały badania DNA, które zarządziła Prokuratura Rejonowa w Żaganiu.
W toku śledztwa policjanci dotarli do osoby, która prawowitemu właścicielowi sprzedała szczeniaka i od jego matki pobrali próbki do badań DNA. Potwierdziły one pokrewieństwo a tym samym tożsamość prawdziwego właściciela. Pies wrócił do właściwego domu 23 marca.
Mieszkańcowi Żar zostanie postawiony zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Sąd będzie mógł również obciążyć oskarżonego kosztami postępowania karnego.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu