- UODO zainterweniował w sprawie aplikacji wykorzystywanej podczas ostatnich wyborów prezydenckich.
- Prezes UODO zwrócił się z pytaniami do Ruchu Kontroli Wyborów po tym, jak otrzymał zawiadomienia o możliwości występowania nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych.
- Wcześniej premier Donald Tusk poinformował o złożeniu zawiadomienia do prokuratury przez ABW w tej sprawie.
W informacji prasowej zamieszczonej na stronie Urzędu Ochrony Danych Osobowych poinformowano, że prezes UODO Mirosław Wróblewski zwrócił się z pytaniami do stowarzyszenia Ruch Kontroli Wyborów po otrzymaniu zawiadomienia o możliwości występowania nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych. Chodzi o nieautoryzowaną przez Krajowe Biuro Wyborcze aplikację, która rzekomo miała służyć do weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania w minionych wyborach prezydenckich.
"W opinii Prezesa UODO wiedza, którą do tej pory udało się pozyskać w sprawie, wskazuje na możliwość wystąpienia nieprawidłowości w procesie przetwarzania danych osobowych, mogących skutkować ryzykiem naruszenia praw lub wolności osób, których dane dotyczą" - wskazano.
Pytania prezesa UODO
W piśmie kierowanym do RKW prezes UODO zadał stowarzyszeniu 10 pytań. Poprosił także o wskazanie podstawy prawnej dla procesu przetwarzania danych osobowych, celu ich przetwarzania oraz sposobu zabezpieczania danych przed nieautoryzowanym dostępem.
Prezes UODO poprosił o wskazanie: konkretnych kategorii danych osobowych, które były pozyskiwane przez administratora za pomocą formularza w aplikacji; miejsca fizycznego przechowywania danych; sposobu potencjalnego ich szyfrowania; mechanizmów zabezpieczających przed nieautoryzowanym dostępem do danych; podstawy prawnej do ich zbierania oraz innych możliwych celów, dla których dane mogły być pozyskiwane (poza obsługą formularza).
Wyjaśnienia oraz dowody na ich potwierdzenie mają być przesłane do UODO w terminie 14 dni od doręczenia pisma.
Ruch Kontroli Wyborów
Stowarzyszenie Ruch Kontroli Wyborów - Ruch Kontroli Władzy powstało w grudniu 2015 roku w reakcji na nieprawidłowości, które, zdaniem przedstawicieli ruchu, zaistniały podczas wyborów samorządowych w 2014 roku. Przed wyborami prezydenckimi ruch zachęcał obywateli do tego, by uważali na fałszerstwa wyborcze. Jednym ze sposobów, by ich uniknąć, miało być wykorzystywanie aplikacji służącej do rzekomej weryfikacji zaświadczeń o prawie do głosowania, do której stosowania zachęcał też poseł PiS Dariusz Matecki.
Premier Donald Tusk poinformował, że w związku z tą sprawą Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego złożyła do warszawskiej prokuratury okręgowej zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na podstawie art. 249 Kodeksu karnego dotyczącego zakłócania przebiegu wyborów. - Osobnym wątkiem (naruszeniem danych osobowych w związku z tą aplikacją - red.) zajmuje się policja. Wątek ten zostanie włączony do wspólnego rozpoznania przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie - powiedział Tusk.
Prokuratura potwierdziła wówczas, że wpłynęły do niej zawiadomienia dotyczące wspomnianej przez premiera aplikacji internetowej, lecz z uwagi na dobro postępowania nie udzielono szerszych informacji.
Autorka/Autor: kkop/kab
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP