Zygmunt Puchalski, prezes Społecznego Towarzystwa Oświatowego zaapelował do ministra edukacji o "podjęcie działań, które dostosują obciążenia nakładane na uczniów do nowych realiów". Chodzi między innymi o terminy i przebieg egzaminów zewnętrznych.
Społeczne Towarzystwo Oświatowe to jedna z największych organizacji zajmujących się oświatą niepubliczną w Polsce. W jego skład wchodzi niemal 100 placówek. We wtorek Zygmunt Puchalski, prezes STO wystosował apel do ministra edukacji Przemysława Czarnka. Zwraca w nim uwagę, że uczniowie, których wiosną czekają egzaminy zewnętrzne, uczą się w "nadzwyczajnych warunkach".
Przygotowanie do egzaminów "szczególnie trudne"
"Od kilku miesięcy uczą się na przemian w szkołach i w domach. Nawet gdy nauka odbywa się stacjonarnie, to w niespotykanym dotąd reżimie sanitarnym i w atmosferze obawy o zakażenie koronawirusem. Wszystko to sprawia, że przygotowanie się do egzaminów jest i będzie szczególnie trudne, a można przewidywać, że kolejne miesiące nie przyniosą uczniom wyraźnej ulgi".
Puchalski apeluje o "wsparcie od władz oświatowych" i podjęcie działań, które "dostosują obciążenia nakładane na uczniów do nowych realiów i zapewnią im sprawiedliwą rekrutację do szkół wyższego stopnia".
Według prezesa STO konieczna jest między innymi "intensyfikacja prac nad dostosowaniem podstawy programowej do obecnej, trudnej sytuacji oraz określenie zakresu wiedzy wymaganej od uczniów podczas egzaminów zewnętrznych". Puchalski zaproponował też przeniesienie egzaminu ósmoklasisty na czerwiec i rezygnację z ustnego egzaminu maturalnego. Takie rozwiązanie zastosowano w tym roku szkolnym właśnie w związku z pandemią.
W czasie konkursów uczniowie byli na kwarantannie
Puchalski oczekuje też "wydania rozporządzenia w sprawie rekrutacji do szkół ponadpodstawowych, uwzględniającego problemy związane z przeprowadzaniem konkursów kuratoryjnych, zawodów wiedzy, artystycznych i sportowych, które mogą być wymienione na świadectwie ukończenia szkoły podstawowej oraz są uwzględniane w postępowaniu rekrutacyjnym". Chodzi między innymi o to, że uczniowie, którzy przebywali na kwarantannie, nie mogli brać udziału w konkursach, tracąc szansę na dodatkowe punkty w rekrutacji. "Uważamy, że jest to krzywdzące i władze oświatowe nie mogą przejść nad taką sytuacją do porządku dziennego" - komentuje Puchalski. Do tej pory ministerstwo edukacji nie podejmowało tego tematu, choć organizatorami konkursów są podlegli mu kuratorzy oświaty.
W informatorze na stronie MEN znajduje się informacja o tym, że "konkursy które miały odbywać się między 24 października a 8 listopada należy przełożyć na inny czas".
Prezes STO oczekuje też intensyfikacji prac nad wyrównywaniem szans uczniów i rezygnacji z zapowiadanego od 2022 roku rozbudowania egzaminów ósmoklasisty o kolejny test. "Uważamy, że kolejne roczniki, które również doświadczyły poważnych trudności w procesie nauczania, powinny mieć takie same szanse, jak ich rówieśnicy z obecnych klas ósmych".
Uczniowie dowiedzą się w grudniu
27 września minister Czarnek poinformował, że powołał w resorcie zespoły, które zajmą się dostosowaniem podstaw programowych do sytuacji pandemicznej. Choć z wypowiedzi ministra wynika, że raczej chodzi o okrojenie wymagań egzaminacyjnych niż samych podstaw programowych. - Chodzi o zakres egzaminów maturalnych i klas ósmych. Zmiana będzie chwilowa, incydentalna i w zakresie przedmiotów egzaminacyjnych - mówił Czarnek. I tłumaczył, że "celem jest zmniejszenie zakresu wiedzy na egzaminach i najdalej do grudnia ta wiedza o zmianach będzie powszechna".
Minister twierdził też, że na razie nie planuje zmieniania harmonogramu roku szkolnego lub odwoływania egzaminów. Zgodnie z obowiązującym harmonogramem egzamin ósmoklasisty ma się odbyć w dniach 25-27 maja - później niż dotychczas, bo przed pandemią egzaminy na koniec szkoły podstawowej przeprowadzano w kwietniu. Matury mają odbywać się od 4 do 20 maja.
Źródło: tvn24.pl