Do policjantów wpłynęła informacja o 17-latce z gminy Andrychów (Małopolskie), która wyszła z domu "ubrana nieadekwatnie do warunków pogodowych i nie ma z nią kontaktu" - poinformowała rzeczniczka małopolskiej policji. Jak dodała podinspektor Katarzyna Cisło, nastolatka została szybko odnaleziona w pobliskich Kętach. Tydzień wcześniej w Andrychowie zaginęła 14-letnia Natalia, która zmarła potem w szpitalu. Wobec czterech policjantów toczy się postępowanie dyscyplinarne.
Andrychowscy policjanci poszukiwali we wtorek 17-latki, której zaginięcie zgłosiła jej matka. Nastolatka szybko została odnaleziona w pobliskich Kętach - poinformowała rzeczniczka małopolskiej policji podinspektor Katarzyna Cisło.
O zaginięciu nastolatki z gminy Andrychów policję przed godziną 11 we wtorek zawiadomiła jej matka. - Poinformowała, że córka wyszła z domu ubrana nieadekwatnie do warunków pogodowych i nie ma z nią kontaktu, gdyż nie zabrała telefonu komórkowego - powiedziała podinspektor Cisło.
Szybka interwencja policji
Rzeczniczka podała, że dyżurny andrychowskiej policji o sytuacji powiadomił przełożonych, po czym wysłał patrole do miejsca zamieszkania zaginionej, by przeszukać teren. Sprowadzono przewodnika z psem tropiącym. Zawiadomiono też policjantów z sąsiednich powiatów, strażaków i media.
Cisło powiedziała, że w trakcie wykonywania czynności przez policjantów, z operatorem numeru 112 skontaktowała się anonimowa osoba. Przekazała, że w autobusie słyszała opowiadanie nastolatki, która mówiła, że właśnie uciekła z domu. Informator podał nazwę przystanku, na którym dziewczyna wysiadła. Informacja trafiła do oficera dyżurnego kęckiego komisariatu policji. Wysłał on tam patrole.
Po kilkunastu minutach na jednym z osiedli w Kętach funkcjonariusze zauważyli nastolatkę odpowiadającą rysopisowi poszukiwanej. - Podczas legitymowania potwierdzili, że jest to 17-latka. Dziewczyna trafiła do komisariatu w Kętach, skąd odebrała ją matka - podała podinspektor Cisło.
Policjanci przekazali podziękowania za prawidłową reakcję anonimowej zgłaszającej osoby.
W ubiegłym tygodniu w Andrychowie zmarła 14-letnia Natalia
14-letnia Natalia trafiła do Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie we wtorek około godziny 18. Była wychłodzona, temperatura jej ciała wynosiła 22 stopnie, życia 14-latki nie udało się uratować. Wstępne wyniki sekcji zwłok wykazały, że dziewczyna przeszła rozległy wylew krwi do mózgu.
Czytaj też: Śmierć Natalii z Andrychowa. Relacja mężczyzny, który ją odnalazł
Dziewczyna miała jechać do pobliskich Kęt, ale zatelefonowała do ojca, że źle się czuje i nie wie, gdzie jest. Rodzic zgłosił sprawę policji, która wczesnym popołudniem opublikowała komunikat o poszukiwaniu dziecka. Krótko potem nastolatka została odnaleziona przez przyjaciela rodziny i zawieziona do szpitala.
Postępowanie dyscyplinarne wobec czterech policjantów
Decyzją Komendanta Wojewódzkiego Policji w Krakowie wszczęto postępowanie dyscyplinarne wobec czterech andrychowskich policjantów. W komunikacie zaznaczono, że jednocześnie czynności wyjaśniające prowadziło Biuro Kontroli KGP. Kontrola obejmowała między innymi "analizę zabezpieczonych monitoringów, odtworzenie wszystkich rozmów telefonicznych prowadzonych w tej sprawie, materiały wytworzone przez policjantów ze zdarzenia jak również prawidłowość wydawanych i realizowanych poleceń oraz proces podejmowania decyzji".
Czytaj też: 14-latka zmarła w centrum miasta. Kontrola w policji wykazała "uchybienia proceduralne"
Analiza działań podjętych 28 listopada potwierdziła, że najprawdopodobniej doszło do "uchybień proceduralnych". Efektem jest postepowanie dyscyplinarne wobec czterech policjantów z Andrychowa. Policja nie informuje o szczegółach postępowania.
Pogrzeb 14-letniej Natalii
We wtorek odbył się pogrzeb 14-letniej Natalii, która w ubiegłym tygodniu zmarła w Andrychowie. Nastolatkę żegnały tłumy. Sprawa jej śmierci poruszyła całą Polskę. - Słowa nie wypowiedzą tego, jaka była. Dobra, skromna i cicha. Łączy nas niewymierny żal - powiedział prowadzący mszę żałobną ksiądz Stanisław Czernik.
Pogrzeb odbył się w andrychowskiej parafii pw. św. Macieja Apostoła. W dniu pogrzebu ojciec dziewczynki podziękował służbom ratunkowym z Wadowic i Krakowa, które udzielały pomocy jego córce.
Autorka/Autor: ek/kab
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock