Minister obrony Mariusz Błaszczak poinformował we wtorek, że resort obrony zakończył negocjacje w sprawie zakupu amerykańskich przenośnych zestawów przeciwpancernych Javelin, a umowa ma zostać wkrótce podpisana. To kolejny kamień milowy dla zdolności obronnych Polski - podkreśliła we wtorek ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher.
"Zakończyliśmy negocjacje ws. zakupu 60 wyrzutni oraz 180 przeciwpancernych pocisków Javelin. Wkrótce podpisanie umowy. To nie koniec wzmacniania tych zdolności. Będą kolejne Javeliny oraz pracujemy nad pozyskaniem lekkich przeciwpancernych pocisków w ramach programu Pustelnik" – napisał szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak we wtorek na Twitterze.
Ambasador USA w Polsce Georgette Mosbacher, odnosząc się do zakończenia negocjacji w sprawie zakupu amerykańskich pocisków Javelin, napisała, że to "kolejny kamień milowy dla zdolności obronnych Polski”. "Silna Polska to silne Stany Zjednoczone" – dodała.
Broń typu "wystrzel i zapomnij" dla Wojsk Obrony Terytorialnej
W marcu zgodę na sprzedaż Polsce do 79 wyrzutni i 180 pocisków, sprzętu towarzyszącego, amunicji szkolnej i szkoleń za maksymalnie 100 milionów dolarów zatwierdził Departament Stanu USA. Sprzedaż ma się odbyć w ramach programu FMS (Foreign Military Sales) – sprzedaży sojusznikom broni używanej przez amerykańskie wojsko.
Jak informowała w marcu podlegająca Pentagonowi agencja ds. współpracy obronnej DSCA, nie są znane żadne propozycje offsetu towarzyszącego potencjalnej umowie, a ewentualny offset musiałby być przedmiotem negocjacji z kontraktorem. Jest nim konsorcjum Javelin zawiązane przez firmy Raytheon i Lockheed Martin.
Użytkownikiem broni mają być Wojska Obrony Terytorialnej. O przygotowanie oferty javelinów Polska wystąpiła do USA we wrześniu ubiegłego roku. Jak mówił wtedy dowódca WOT gen. dyw. Wiesław Kukuła, pociski Javelin wybrano jako rozwiązanie odpowiadające rozwijanej w WOT koncepcji lekkiej piechoty i budowy zdolności przeciwpancernych tego rodzaju sił zbrojnych.
Wybór Javelina, jako broni typu "wystrzel i zapomnij" do walki na dystansach kilkuset metrów, uzasadniał prostotą obsługi i szkolenia, pozwalającymi utrzymać nawyki ochotników WOT i rezerwistów. Szef MON podkreślał wtedy, że Javelin ma uzupełnić, a nie zastąpić bardziej zaawansowane pociski Spike.
Polska zwróciła się do Stanów Zjednoczonych o sprzedaż nowej wersji, która pozwala niszczyć nie tylko cele opancerzone, ale również umocnienia i "siłę żywą", ma także ulepszoną głowicę naprowadzającą. Javelin to także jedna z konstrukcji uczestniczących w programie Pustelnik – wprowadzenia do wojska lekkiego i łatwego w obsłudze przeciwpancernego pocisku kierowanego.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (public domain)