- Bardzo mi przykro, że właśnie tego dnie, kiedy Polska świętuje wolność, wolność została tak nadużyta - powiedział Rüdiger Freiherr von Fritsch, ambasador Niemiec w Polsce. Po piątkowych zamieszkach w stolicy zatrzymanych zostało 210 osób. Wśród nich jest wielu niemieckich antyfaszystów, którzy przyjechali wesprzeć blokadę organizowanego przez środowiska prawicowe "Marszu Niepodległości".
- Wolność nie pozwala na stosowanie przemocy, ani we własnym kraju, ani tym bardziej w kraju, gdzie jestem gościem - oświadczył Rüdiger Freiherr von Fritsch. Dodał, że to bardzo dobrze, że policja i prokuratura tak szybko zajęła się badaniem udziału niemieckich obywateli w starciach.
95 obcokrajowców na komisariacie
W piątek, podczas Dnia Niepodległości, na ulicach Warszawy doszło do starć z policją w wyniku których zatrzymano 210 osób, w tym 95 obcokrajowców. Większość z nich to obywatele Niemiec.
Kilkunastu prokuratorów z dwóch stołecznych prokuratur rejonowych już analizuje materiały policyjne dotyczące 171 zatrzymanych uczestników zamieszek.
Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24