Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka przyjął w Mińsku prorosyjskiego lidera nieuznawanej Abchazji, będącej częścią Gruzji. Spotkało się to z krytyką gruzińskiego MSZ.
Łukaszenka przyjął lidera nieuznawanej przez Białoruś republiki Abchazji Asłana Bżanię we wtorek, wkrótce po tym, gdy wrócił z Rosji ze spotkania z Władimirem Putinem. Białoruś nie uznała niepodległości Abchazji i Osetii Południowej, wspieranych przez Rosję parapaństw, które w świetle prawa międzynarodowego są częścią Gruzji.
Gruziński MSZ potępia Łukaszenkę
Jak oświadczył resort dyplomacji w Tbilisi, wtorkowe spotkanie w Mińsku "poważnie narusza suwerenność i integralność terytorialną Gruzji w jej uznanych międzynarodowo granicach i stanowi próbę legitymizowania rosyjskiego reżimu okupacyjnego".
"Wzywamy Białoruś do poszanowania suwerenności i integralności terytorialnej Gruzji w jej uznanych międzynarodowo granicach, zaprzestania działań, sprzecznych z fundamentalnymi zasadami i normami prawa międzynarodowego" - napisano w komunikacie.
We wrześniu ubiegłego roku Łukaszenka odwiedził Abchazję. Poleciał tam wprost z Soczi, gdzie spotykał się z Władimirem Putinem.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: president.gov.by