Prokuratura podpisała akt oskarżenia wobec siedmiu żołnierzy polskiego kontyngentu w Afganistanie, którzy ostrzelali afgańską wioskę Nangar Khel - dowiedziała się TVN24. To definitywny koniec śledztwa w tej sprawie.
Wobec wszystkich siedmiu wojskowych zostały utrzymane wcześniej formułowane zarzuty. W sześciu przypadkach to zarzut zabójstwa ludności cywilnej. Jeden żołnierz jest oskarżony o atak na niebroniony obiekt cywilny. Oskarżeni żołnierze będą odpowiadać z wolnej stopy. Grozi im od 25 lat więzienia do dożywocia.
Obrona: prokurator popełnia błąd
Obrońcy żołnierzy są zdziwieni, że ich wnioski dowodowe zostały bez wyjątku odrzucone. Adwokat dwóch z siedmiu oskarżonych żołnierzy, mec. Andrzej Reichelt złożył cztery takie wnioski, w tym o przeprowadzenie wizji lokalnej. - Uważam, że prokuratura popełnia błąd - mówi Reichelt o ich odrzuceniu.
Reichelt podkreśla, że obrona będzie upierać się przy swoich wnioskach w toku postępowania przygotowawczego: - Taką wizję lokalną może przeprowadzić też sąd. My będziemy obstawać przy przeprowadzeniu tego dowodu - mówi Reichelt. - Liczę, że sąd przeprowadzi postępowanie przygotowawcze w sposób rzetelny i uzupełni je o te czynności, które pominęła prokuratura - dodaje.
65 stron aktu oskarżenia
Tydzień temu Naczelna Prokuratura Wojskowa w Poznaniu zakończyła śledztwo w sprawie masakry w Nangar Khel. Teraz ponownie je otworzyła by dochować formalności: odrzuciła wszystkie wnioski dowodowe obrońców podejrzanych żołnierzy, zamknęła śledztwo i podpisała akt oskarżenia.
Akt oskarżenia ma 65 stron. Co dokładnie zawiera? Tego na razie nie wiadomo. Prokuratorzy zapowiadają konferencję w tej sprawie na najbliższy czwartek. Specjalnym konwojem ponad 40 tomów akt zgromadzonych w sprawie masakry w Nangar Khel zostanie we wtorek odtransportowanych do Wojskowego Sądu Okręgowego w Warszawie.
- Proces teoretycznie mógłby się zacząć najwcześniej jesienią - powiedział PAP prezes sądu sędzia Sławomir Puczyłowski. Przypomniał, że obecnie jest okres urlopów, a sporo czasu zabierze sędziemu-referentowi zapoznanie się z obszernymi aktami sprawy.
Czterech żołnierzy może mieć złagodzoną karę
Na podstawie opinii biegłych psychiatrów wobec czterech żołnierzy - trzech szeregowców: Jacka J., Roberta B. i Damiana L. oraz ppor. Łukasza B. prokuratura uzupełniła zarzuty o zapis, że działali w stanie ograniczonej poczytalności co może, choć nie musi, stanowić okoliczność łagodzącą.
Wszyscy oskarżeni byli żołnierzami jednostki wojskowej z Bielska Białej. W Afganistanie stanowili 1. pluton szturmowy Zespołu Bojowego "C" Polskiego Kontyngentu Wojskowego.
Do zdarzenia w wiosce Nangar Khel doszło 16 sierpnia 2007 r. Po ostrzale przez polski odział zginęło wtedy ośmiu cywili, w tym kobiety i dzieci. Kilka innych zostało rannych.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24