Akcja "GeNN". Otworzą akta, a potem trumny

Akcja "GeNN" ma pomóc w identyfikacji osób pochowanych jako NN

Przejrzą akta pochowanych jako NN (Nazwisko Nieznane), porównają z DNA osób trwale zaginionych, a gdy próbki nie wystarczą, ale wystarczy pieniędzy, będą ekshumować anonimowe pochówki. Rusza "GeNN" – pierwsza przeprowadzana w Polsce na taką skalę akcja policji i fundacji Itaka. Zgłosić się do niej może każdy, kto od lat szuka kogoś bliskiego.

"Tato, gdzie jesteś?"

"Śp. NN mężczyzna, znaleziony 31 I 2004 roku" – taka tabliczka wisiała przez ponad 11 lat na cmentarzu komunalnym w Krakowie. Był to jeden z ponad 3700 anonimowych grobów w całej Polsce – żaden inny kraj nie ma ich tylu. Każde z takich miejsc to tajemnica, której nie udało się rozwikłać.

Pochowany w Krakowie mężczyzna został znaleziony przez policję na brzegu Wisły. Funkcjonariusze stwierdzili, że "nie było to morderstwo". Nie miał przy sobie dokumentów. Ktoś popełnił błąd i nie sprawdził, że rysopis znalezionego pasuje do zaginionego dziewięć dni wcześniej Edwarda Wydry, geologa z Mszany. W jego domu, odległym o 50 km, zaczęła się gehenna.

– Czułam, że on przyjdzie, że przyjedzie, że sobie przypomni. Dlatego nie byłam taka załamana, bo ciągle wierzyłam w to, że on wróci – mówi Halina Wydra, która przez lata razem z dziećmi szukała męża.

"Tato, gdzie jesteś?!", "Gdzie jest geolog?", "Ani życie, ani pogrzeb" – w prasie raz po raz pojawiały się informacje o zaginionym. Bez żadnego efektu.

Po 11 latach zadzwonił telefon: "znaleźliśmy pani męża". Pomogły badania genetyczne. W rodzinie Wydrów skończyła się niepewność, zaczęła żałoba. W końcu.

Akcja "GeNN"

– Co czuje osoba, która dostaje taką wiadomość? To samo co chory, który przez lata żył z ropiejącą raną i w końcu przechodzi operację – bardzo bolesną, ale dzięki niej rana zacznie się goić – opowiada Anna Jurkiewicz z fundacji Itaka.

Itaka razem z Laboratorium Kryminalistycznym Policji zaczyna właśnie akcję "GeNN".

– W Polsce jest ok. 4400 osób długotrwale zaginionych. Przypuszczalnie ok. 80 proc. z nich zostało pochowanych jako osoby NN. Chcemy ustalić, kto leży w tych grobach, żeby skończyć dramat tysięcy rodzin – tłumaczy.

"Wszystko jest lepsze, niż niepewność"
"Wszystko jest lepsze, niż niepewność"TVN24 Łódź

Kim jesteś?

Założenie jest proste. W ramach akcji "GeNN" porównywany będzie kod DNA pobrany od osób w grobach NN z kodem pobranym od rodzin poszukujących swoich bliskich.

– Skąd próbki osób NN? Nie, nie od razu musimy przeprowadzać ekshumacje – tłumaczy podinsp. Magdalena Spólnicka, zastępca kierownika zakładu biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji.

Otwiera przed nami kilkadziesiąt akt opisujących historie śmierci osób, których zwłok nie udało się zidentyfikować. Każda ze spraw od co najmniej 12 lat zalega w policyjnym archiwum. W aktach oprócz dokumentów i zdjęć z miejsca znalezienia zwłok znajdują się foliowe woreczki z włosami. Na kolejnych kartach – fragmenty materiału z ubrań, w których znaleziony był denat.

– Dawni policjanci zbierali takie próbki, żeby można było na ich podstawie ustalić tożsamość osoby. Mieli czuja – mówi Spólnicka.

"Musi się zhitować"

Bo dziś prawdziwa kopalnia wiedzy o człowieku to DNA. Próbka pobrana z włosów, krwi czy kości po obróbce w laboratorium trafia do pamięci komputera.

– Jeden marker genowy po ojcu, drugi po matce... a tu określenie płci, widzi pan? – główny specjalista badawczo-techniczny Zakładu Biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji, podinsp. Spólnicka pokazuje nam kolorowe słupki na ekranie jej komputera.

Tłumaczy, że układ słupków jest jak genetyczny odcisk palca – unikalny dla każdego. Dokładnie można je odczytać od około 10 lat. Tyle że na taką akcję wcześniej nie było pieniędzy. Teraz się to zmieniło – "GeNN" uzyskała dofinansowanie ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

– Dane z pobranych próbek lądują w systemie i mogą być szybko porównane z innymi próbkami – wyjaśnia.

Jeżeli kod genetyczny pobrany z ciała NN pokryje się z DNA osoby z bazy danych, pracownik laboratorium dostanie informację, że geny się "zhitowały". – Od angielskiego "hit", czyli trafienie. Lubimy tak na to mówić, bo każda sytuacja to też hit. Sukces i satysfakcja – uśmiechają się specjaliści z laboratorium.

Im więcej informacji genetycznych trafi do laboratorium, tym większe są szanse na "zhitowanie".

– W ramach projektu "GeNN" chcemy dotrzeć do 300 rodzin osób zaginionych, które przepadły bez wieści przed 1 stycznia 2004 r. – mówi Anna Jurkiewicz z fundacji Itaka.

Do projektu można też przystąpić, zgłaszając się na policję. – Trzeba wyjaśnić, że jest się rodziną osoby zaginionej i wcześniej nikt nie pobierał od nas próbek DNA – instruuje podinsp. Spólnicka.

Skąd taki cenzus czasowy – 1 stycznia 2004 r.? Jak słyszmy w Itace, "GeNN" ma pomóc osobom bez nadziei. Takim, które najprawdopodobniej nie mają szans na przełom w sprawie ich bliskich zaginionych.

Sprawdzą też żywych NN

Rozmowy z nimi wcale nie stają się łatwiejsze wraz upływem czasu. Kiedy fundacja Itaka pytała ich o rozmowę z naszą redakcją, wszyscy solidarnie odmawiali. Mówili, że nie mają siły na nowo rozdrapywać ran.

– Wszyscy ci ludzie przeszli podobną drogę. Najpierw były ogłoszenia, plakaty, występy w mediach. Potem próba wynajęcia detektywa, w końcu wszyscy kończyli u jasnowidzów. Potem pojawiała się niechęć do aktywności i brak wiary, że coś się może zmienić – wyjaśnia Jurkiewicz.

Nasza rozmówczyni tłumaczy, że uczestnictwo w projekcie "GeNN" nie musi oznaczać pogodzenia się z myślą, że członek rodziny zostanie odnaleziony w grobie. Próbki DNA pobrane od uczestników przedsięwzięcia będą porównane również z materiałem od żywych osób, które z różnych powodów (najczęściej ciężkiego urazu mózgu) utraciły swoją tożsamość – czyli tak zwanymi "żywymi NN".

Na czym polega projekt "Genn"?
Na czym polega projekt "Genn"?TVN24 Łódź

3 km od prawdy

W Itace przekonują, że wielu do dziś nierozwiązanych zagadek zaginięcia nie da się rozwiązać inaczej niż poprzez porównywanie genów. – Czasami błąd ludzki sprawia, że ktoś źle wpisze np. datę znalezienia zwłok. To skutecznie paraliżuje ewentualną identyfikację – mówi Agata Nowacka, pracownik Itaki.

Tak było np. w sprawie Jacka (imię zmienione – red.), 18-latka z Warszawy, który wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Rodzice przez kilka lat robili, co w ich mocy, żeby odnaleźć swoje dziecko. Szukano ewentualnych porywaczy, wynajmowani detektywi snuli tezy o rzekomej ucieczce za granicę.

Prawda czekała na odkrycie 3 km od nich – na Dworcu Centralnym, gdzie w dniu zaginięcia Jacek wpadł pod pociąg. Zwłok nie połączono z zaginionym, bo w dokumentach z wypadku ktoś pomylił datę i wpisał o miesiąc wcześniejszą, niż powinien.

– Zwłoki pochowano jako NN, bo według papierów mężczyzna zmarł, kiedy Jacek jeszcze nie był poszukiwany – opowiada Agata z Itaki.

Zniknął na lata

Michał (imię zmienione – red.) też przez lata leżał w anonimowym grobie. Jego rodzina może zapalić mu znicz od niedawna. W tym przypadku też pomogło badanie genów. Za tajemnicą jego zniknięcia stały nieznane dziś osoby, które wypchnęły go z pociągu, kiedy wracał z pracy w Berlinie do rodzimego Białegostoku. Czekała na niego ciężarna żona.

Michał wyróżniał się nietypową jak na swój młody cechą – ze względów zdrowotnych miał sztuczną szczękę. Kiedy medycy sądowi już po wypadku badali jego bardzo uszkodzone ciało, błędnie stwierdzili, że badają człowieka w podeszłym wieku.

– Na trop tej sprawy wpadł policjant, który został przeniesiony z Białegostoku do stolicy. Z własnej inicjatywy zaczął porządkować akta archiwalnych spraw – opowiada wiceprezes Itaki. Coś go tknęło, kiedy otworzył te dotyczące "starszego mężczyzny wyrzuconego z pociągu".

Przeszłość i przyszłość zapisane w DNA

Żeby koszmar poszukiwań mógł się zakończyć, trzeba oddać do bazy próbkę swojego DNA. Trwa to sekundę – wystarczy dotknąć specjalnym wacikiem wewnętrznej części policzka. – Na tej podstawie można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością określić pokrewieństwo osób znajdujących się w bazie – tłumaczy nam podinsp. Spólnicka.

Po chwili namysłu spogląda na nas i pyta: – Chcecie zobaczyć przyszłość? Zgadzamy się. Nasz ekspert prowadzi nas na pierwsze piętro laboratorium kryminalistycznego. W pomieszczeniu, do którego wchodzimy, stoi komputer. Na ekranie kilkadziesiąt różnokolorowych plam.

– To oznaczenia fenotypów, czyli cechy wyglądu fizycznego. To oznaczenia rasy. Ta próbka (wskazuje na jedną z wielu kolorowych kropek na ekranie) jest pobrana od czarnoskórego. A ta od Azjaty – przesuwa palcem przed ekranem.

Magdalena Spólnicka dodaje, że obecnie bez większego problemu można ustalić kolor oczu na podstawie pobranej próbki. Docelowo na tej samej podstawie będzie można ocenić rasę, wiek (z dokładnością do czterech lat) i kolor włosów.

– Do tego dojdą informacje o tym, czy danej osobie kręciły się włosy, a nawet czy ten ktoś miał skłonność do łysienia. Wszystko na podstawie malutkiej próbki pobranej z dowolnej części ciała – podkreśla.

Odkopać grób, odzyskać tożsamość

Jednak żeby zdobyć te informacje, badacze muszą dysponować pełnym DNA.

W przyszłości dojdą informacje o tym, czy danej osobie kręciły się włosy, a nawet czy ten ktoś miał skłonność do łysienia. Wszystko na podstawie malutkiej próbki pobranej z dowolnej części ciała Podinsp. Magdalena Spólnicka, główny specjalista badawczo-techniczny Zakładu Biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji

Próbki pochodzące sprzed lat czasami były pobrane w taki sposób, że nie sposób odczytać wszystkie wymagane szczegóły kodu. Dzieje się tak, jeżeli np. pobrane włosy zostały odcięte, a nie oderwane.

– Elementy komórkowe w części dokorzeniowej włosa są niezwykle ważne dla badań DNA. Bez nich nasza praca staje się trudniejsza – mówi Spólnicka.

Czasami okazuje się wręcz niemożliwa. Dlatego też w ramach akcji "GeNN" oznaczone mają być groby, które należałoby poddać ekshumacji. To jednak bardzo drogie przedsięwzięcie, wymagające m.in. nadzoru ze strony sanepidu i zgody prokuratury. Te działania mają być podejmowane, jeżeli wystarczy na nie pieniędzy.

MAGAZYN TVN24 NA WEEKEND - PRZECZYTAJ POZOSTAŁE TEKSTY

Autor: Bartosz Żurawicz / Źródło: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

Na autostradzie A2 zderzyły się dwa samochody osobowe. Jak przekazała policja, jedna osoba zginęła, a dwie są ranne. Oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Żyrardowie starszy kapitan Jarosław Belina potwierdził na antenie TVN24, że ze wstępnych doniesień ratowników z miejsca zdarzenia wynika, że jeden z pojazdów jechał pod prąd.

Wypadek na A2. Straż pożarna: ze wstępnych doniesień wynika, że kierowca jechał po prąd

Wypadek na A2. Straż pożarna: ze wstępnych doniesień wynika, że kierowca jechał po prąd

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24, Kontakt24

Donald Trump podpisał rozporządzenie nakładające wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Władze Kanady i Meksyku już zapowiedziały cła odwetowe. Chińskie ministerstwo handlu zapowiedziało złożenie skargi do Światowej Organizacji Handlu.

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Trump nałożył cła. Błyskawiczne zapowiedzi odwetu

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W Filadelfii rozbił się samolot pogotowia lotniczego. Zmarł pianista i kompozytor Wojciech Trzciński. Na A2 doszło do tragicznego wypadku. Donald Trump nałożył wysokie cła na import towarów z Kanady, Meksyku i Chin. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 2 lutego.

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Katastrofa w Filadelfii, wypadek na autostradzie, nie żyje wybitny kompozytor

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl
"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

"Kiedy wreszcie nie będzie partii ani żadnych innych warjatów". Tajemnica Matejki 57

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W sobotnim losowaniu Lotto po raz kolejny została trafiona szóstka. Szczęśliwy zwycięzca wygrał 2 miliony złotych. To trzecie losowanie z rzędu, w którym ktoś poprawnie wytypował wszystkie 6 liczb.

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Trzecie losowanie w tym tygodniu z szóstką w Lotto

Źródło:
tvn24.pl

Do tragicznego wypadku doszło na drodze krajowej numer 22 w pobliżu miejscowości Krasowiec niedaleko Gorzowa Wielkopolskiego. Samochód osobowy zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba.

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Samochód zderzył się z koparką. Nie żyje jedna osoba

Źródło:
tvn24.pl

Pod dużym znakiem zapytania stanęła budowa drugiego etapu Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, które w znacznym stopniu współfinansuje wartą około sześćset milionów inwestycję, ma wątpliwości co do dalszego wydatkowania środków. Sama inwestycja wzbudza dyskusje. Jej przeciwnicy twierdzą, że jest projektem stricte politycznym, z kolei zwolennicy widzą w niej szansę na rozwój miasta i regionu.

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Inwestycja za 600 milionów złotych stanęła pod znakiem zapytania. "Wzbudza szerokie dyskusje"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Australijski stan Queensland mierzy się z powodziami. Gwałtowna pogoda pozbawiła życia co najmniej jedną osobę. - Słuchajcie ostrzeżeń, reagujcie, pomagajcie przyjaciołom i rodzinie - apelował do mieszkańców premier stanu David Crisafulli.

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

W ciągu doby spadło tam 300 litrów deszczu. Zginęła co najmniej jedna osoba

Źródło:
Reuters

Sztab Generalny Ukrainy przekazał, że Rosjanie umyślnie przeprowadzili atak rakietowy na internat w mieście Sudża w obwodzie kurskim, które kontrolowane jest przez wojska ukraińskie. Napisano, że "rosyjska armia teraz zaczęła celowo zabijać własnych cywilów". Rzecznik ukraińskiej armii w tym regionie poinformował, że pod gruzami budynku znalazło się 95 ludzi.

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Ukraiński Sztab Generalny: Rosja zaatakowała własnych obywateli

Źródło:
PAP

Po emisji filmu Wojciecha Szumowskiego "Rozproszona zagłada" rozmawiali o nim zaproszeni do studia "Superwizjera" goście. Blogerka i nauczycielka historii dr Agnieszka Jankowiak-Maik mówiła między innymi o tym, jak o Holokauście uczy się w polskich szkołach. - Jest pytanie, jak to dobrze robić, by dzieci i młodzieży nie straumatyzować - powiedziała. Autor reportażu stwierdził, że "jesteśmy na początku drogi z pracą, którą należy wykonać". - My żyjemy w tej przestrzeni, która jest naznaczona zagładą i jako społeczeństwo musimy sobie jakoś z tym poradzić - podkreśliła profesor Magdalena Saryusz-Wolska.

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

"Żyjemy w przestrzeni naznaczonej zagładą. Musimy sobie jakoś z tym poradzić"

Źródło:
TVN24

Buta i arogancja - tak piątkowe zachowanie Zbigniewa Ziobry skomentowała w "Faktach po Faktach" w TVN24 Anita Kucharska-Dziedzic, wiceprzewodnicząca Nowej Lewicy. Dodała, że wisi nad nim "miecz sprawiedliwości". Krzysztof Kwiatkowski, senator Koalicji Obywatelskiej, stwierdził, że stawką w tej sprawie jest "zaufanie obywateli do instytucji państwa".

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

"Miecz sprawiedliwości" nad nim wisi, współpracownicy "już się ewakuowali"

Źródło:
TVN24

W wieku 75 lat zmarł Wojciech Trzciński - kompozytor, pianista, aranżer i producent muzyczny, założyciel niezależnego ośrodka sztuki Fabryka Trzciny. Informację przekazał TVN24 jego syn, Stanisław Trzciński. 

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Kompozytor Wojciech Trzciński nie żyje

Źródło:
TVN24, PAP

Stacja CNN opublikowała nowe nagrania z momentu zderzenia samolotu pasażerskiego linii American Airlines z wojskowym śmigłowcem Black Hawk. Obie maszyny spadły do rzeki Potomak w Waszyngtonie. Do katastrofy doszło w czwartek.

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Moment zderzenia w powietrzu. Nowe nagrania

Źródło:
CNN

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Wynika z nich, że premier Viktor Orban w ciągu ostatniego roku zubożał o 4,3 miliona forintów, szef MSZ Peter Szijjarto nadal jest winien swoim rodzicom 30 milionów, a obłożony amerykańskimi sankcjami szef gabinetu premiera Antal Rogan rozpoczął nowy rok z majątkiem o wartości 609 milionów forintów.

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Węgierscy politycy opublikowali oświadczenia majątkowe. Orban zubożał

Źródło:
PAP

Norwegia kończy z hodowlą zwierząt futerkowych. 1 lutego wszedł zakaz. Ostatnia ferma w kraju została zamknięta dwa lata temu. Na wypłatę odszkodowań w pełnej wysokości czeka jednak ponad połowa z 418 właścicieli zlikwidowanych zakładów.

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Kolejny kraj bez hodowli zwierząt futerkowych. Wprowadzili zakaz

Źródło:
PAP

11-letni Paweł zginął, a Kuba do dzisiaj leczy się z traumy po tym, jak w Humniskach na Podkarpaciu w chłopców samochodem wjechała 78-letnia kobieta. Dzieci szły poboczem, bo przy drodze nie ma chodnika. Miejscowi włodarze po tragedii obiecali jego budowę, ale na pytanie o to, kiedy powstanie, odpowiedzieć nie potrafią. Mieszkańcy są rozczarowani: - Mimo tragedii ta sprawa dla nikogo nie jest priorytetem - mówią.

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Ponad rok temu na poboczu zginął 11-letni Paweł. Chodnik wciąż nie jest priorytetem

Źródło:
tvn24.pl

Z analizy zdjęć satelitarnych analityka wywiadu MT Andersona wynika, że wszystkie rosyjskie statki i okręty wojenne opuściły swoją bazę w syryjskim porcie Tartus, na wschodnim wybrzeżu Morza Śródziemnego i płyną na zachód.

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Rosyjskie statki opuściły bazę w Syrii. Płyną na zachód

Źródło:
PAP

We Włoszech anulowano wyniki egzaminu po tym, jak profesorowie odkryli, że wielu zdających odpowiadając na pytania wykorzystało sztuczną inteligencję. Egzamin na uniwersytecie w mieście Ferrara musi powtórzyć 362 studentów psychologii.

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Wysokie wyniki wzbudziły podejrzenia. Studenci korzystali ze sztucznej inteligencji, egzamin anulowany

Źródło:
PAP

Przewodniczący Rady Europejskiej Antonio Costa był gościem podcastu "Szczyt Europy". W rozmowie z dziennikarzami TVN24 i Polskiego Radia mówił między innymi o kwestiach związanych z obronnością Europy, o współpracy ze Stanami Zjednoczonymi oraz o wojnie w Ukrainie. Podkreślił również kluczowe znaczenie Polski w kontekście ochrony unijnych granic.

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Szef Rady Europejskiej: Potrzebujemy trwałego pokoju. Musimy zrobić więcej, działać lepiej i szybciej

Źródło:
TVN24

Trzy i pół miliona złotych, a nie 40 milionów złotych wróciło do budżetu państwa z tak zwanego programu willa plus. To, co minister Przemysław Czarnek rozdał na siedziby różnych fundacji, trudno teraz odzyskać. Jednym z beneficjentów dotacji jest Fundacja "Dumni z Elbląga", w której siedzibie odbywają się teraz kursy numerologii i sensu egzystencji, a jej prezes przekonuje, że "jego stwórcą jest Allah".

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Prezes Fundacji "Dumni z Elbląga" nie zwrócił 2 milionów złotych za "willę plus". Dziś wychwala Allaha i numerologię

Źródło:
Fakty TVN

Zbigniew Ziobro opowiada o okolicznościach swojego powrotu do Polski na krótko zanim został zatrzymany w piątek przez policję. - Zauważyłem, że jest za mną ogon w Brukseli. Mam podejrzenia, że to mogły być polskie służby - powiedział. Przyznał, że chodziło o to, "by wszyscy myśleli, że leci do Polski samolotem". Na pytanie, czy jego celem było zmylenie służb, odparł, że w przeszłości był krótko funkcjonariuszem operacyjnym. - Pewne doświadczenia się przydają - dodał.

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Ziobro: byłem kiedyś funkcjonariuszem operacyjnym, doświadczenia się przydają

Źródło:
tvn24.pl, RMF FM

Raz na cztery lata Jezioro Maltańskie w Poznaniu zmienia w się w "suchy krater". To czas na usunięcie mułu i zalegających śmieci. Za każdym razem, gdy ten popularny zbiornik staje się zupełnie pusty, pojawiają się pytania o "znaleziska". Lista nietypowych rzeczy już jest.

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Jezioro Maltańskie bez wody. Co znaleźli na dnie?

Źródło:
TVN24

Mołdawia to jedno z najszybciej wyludniających się państw na świecie - powiedział analityk Ośrodka Studiów Wschodnich Kamil Całus. Liczba mieszkańców tego kraju, nie wliczając separatystycznego Naddniestrza, wynosi obecnie 2,401 miliona. To spadek o 13,9 procent w ciągu dekady.

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

W tym kraju jest jeden z najgorszych kryzysów demograficznych na świecie

Źródło:
PAP
Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Jak idzie rozliczenie willi plus? "To ośmiesza instytucje publiczne"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W listopadzie 2024 roku samolot z Katowic do niemieckiego Dortmundu odleciał bez 42 pasażerów. Nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Do tej pory żaden z pasażerów nie otrzymał odszkodowania za stracony lot. - Nie ponosimy odpowiedzialności, nie możemy wypłacić odszkodowań - informuje lotnisko. Kto w takim razie odpowiedzialność ponosi?

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Samolot odleciał bez 42 pasażerów. "Nie możemy wypłacić odszkodowań"

Źródło:
tvn24.pl

Jak działają kamery na rondzie Wojnara we Włochach? Ze statystyk drogowców wynika, że tylko w pierwszych kilkunastu dniach od uruchomienia zarejestrowały niemal 800 wykroczeń. Ich zadaniem jest wyłapywanie kierowców przejeżdżających na czerwonym świetle.

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

28 kamer obserwuje skrzyżowanie. Zarejestrowały setki kierowców przejeżdżających na czerwonym

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz ludzie związani z Jarosławem Kaczyńskim są obecni nie tylko w studiach i na łamach gazet Tomasza Sakiewicza. Zajmują też posady w organach zarządzających jego mediami. Wszystkie one tworzą system naczyń połączonych: personalnie i kapitałowo.

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Media Sakiewicza. Gdzie nie spojrzeć, ludzie PiS

Źródło:
Konkret24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Brutalista", serialu "Przesmyk" i fali hejtu po emocjonalnym nagraniu Seleny Gomez.

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

"Brutalista" w kinach, sensacyjny "Przesmyk" i płacz Seleny Gomes

Źródło:
tvn24.pl