Akcja "GeNN". Otworzą akta, a potem trumny

Akcja "GeNN" ma pomóc w identyfikacji osób pochowanych jako NN

Przejrzą akta pochowanych jako NN (Nazwisko Nieznane), porównają z DNA osób trwale zaginionych, a gdy próbki nie wystarczą, ale wystarczy pieniędzy, będą ekshumować anonimowe pochówki. Rusza "GeNN" – pierwsza przeprowadzana w Polsce na taką skalę akcja policji i fundacji Itaka. Zgłosić się do niej może każdy, kto od lat szuka kogoś bliskiego.

"Tato, gdzie jesteś?"

"Śp. NN mężczyzna, znaleziony 31 I 2004 roku" – taka tabliczka wisiała przez ponad 11 lat na cmentarzu komunalnym w Krakowie. Był to jeden z ponad 3700 anonimowych grobów w całej Polsce – żaden inny kraj nie ma ich tylu. Każde z takich miejsc to tajemnica, której nie udało się rozwikłać.

Pochowany w Krakowie mężczyzna został znaleziony przez policję na brzegu Wisły. Funkcjonariusze stwierdzili, że "nie było to morderstwo". Nie miał przy sobie dokumentów. Ktoś popełnił błąd i nie sprawdził, że rysopis znalezionego pasuje do zaginionego dziewięć dni wcześniej Edwarda Wydry, geologa z Mszany. W jego domu, odległym o 50 km, zaczęła się gehenna.

– Czułam, że on przyjdzie, że przyjedzie, że sobie przypomni. Dlatego nie byłam taka załamana, bo ciągle wierzyłam w to, że on wróci – mówi Halina Wydra, która przez lata razem z dziećmi szukała męża.

"Tato, gdzie jesteś?!", "Gdzie jest geolog?", "Ani życie, ani pogrzeb" – w prasie raz po raz pojawiały się informacje o zaginionym. Bez żadnego efektu.

Po 11 latach zadzwonił telefon: "znaleźliśmy pani męża". Pomogły badania genetyczne. W rodzinie Wydrów skończyła się niepewność, zaczęła żałoba. W końcu.

Akcja "GeNN"

– Co czuje osoba, która dostaje taką wiadomość? To samo co chory, który przez lata żył z ropiejącą raną i w końcu przechodzi operację – bardzo bolesną, ale dzięki niej rana zacznie się goić – opowiada Anna Jurkiewicz z fundacji Itaka.

Itaka razem z Laboratorium Kryminalistycznym Policji zaczyna właśnie akcję "GeNN".

– W Polsce jest ok. 4400 osób długotrwale zaginionych. Przypuszczalnie ok. 80 proc. z nich zostało pochowanych jako osoby NN. Chcemy ustalić, kto leży w tych grobach, żeby skończyć dramat tysięcy rodzin – tłumaczy.

"Wszystko jest lepsze, niż niepewność"
"Wszystko jest lepsze, niż niepewność"TVN24 Łódź

Kim jesteś?

Założenie jest proste. W ramach akcji "GeNN" porównywany będzie kod DNA pobrany od osób w grobach NN z kodem pobranym od rodzin poszukujących swoich bliskich.

– Skąd próbki osób NN? Nie, nie od razu musimy przeprowadzać ekshumacje – tłumaczy podinsp. Magdalena Spólnicka, zastępca kierownika zakładu biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji.

Otwiera przed nami kilkadziesiąt akt opisujących historie śmierci osób, których zwłok nie udało się zidentyfikować. Każda ze spraw od co najmniej 12 lat zalega w policyjnym archiwum. W aktach oprócz dokumentów i zdjęć z miejsca znalezienia zwłok znajdują się foliowe woreczki z włosami. Na kolejnych kartach – fragmenty materiału z ubrań, w których znaleziony był denat.

– Dawni policjanci zbierali takie próbki, żeby można było na ich podstawie ustalić tożsamość osoby. Mieli czuja – mówi Spólnicka.

"Musi się zhitować"

Bo dziś prawdziwa kopalnia wiedzy o człowieku to DNA. Próbka pobrana z włosów, krwi czy kości po obróbce w laboratorium trafia do pamięci komputera.

– Jeden marker genowy po ojcu, drugi po matce... a tu określenie płci, widzi pan? – główny specjalista badawczo-techniczny Zakładu Biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji, podinsp. Spólnicka pokazuje nam kolorowe słupki na ekranie jej komputera.

Tłumaczy, że układ słupków jest jak genetyczny odcisk palca – unikalny dla każdego. Dokładnie można je odczytać od około 10 lat. Tyle że na taką akcję wcześniej nie było pieniędzy. Teraz się to zmieniło – "GeNN" uzyskała dofinansowanie ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju.

– Dane z pobranych próbek lądują w systemie i mogą być szybko porównane z innymi próbkami – wyjaśnia.

Jeżeli kod genetyczny pobrany z ciała NN pokryje się z DNA osoby z bazy danych, pracownik laboratorium dostanie informację, że geny się "zhitowały". – Od angielskiego "hit", czyli trafienie. Lubimy tak na to mówić, bo każda sytuacja to też hit. Sukces i satysfakcja – uśmiechają się specjaliści z laboratorium.

Im więcej informacji genetycznych trafi do laboratorium, tym większe są szanse na "zhitowanie".

– W ramach projektu "GeNN" chcemy dotrzeć do 300 rodzin osób zaginionych, które przepadły bez wieści przed 1 stycznia 2004 r. – mówi Anna Jurkiewicz z fundacji Itaka.

Do projektu można też przystąpić, zgłaszając się na policję. – Trzeba wyjaśnić, że jest się rodziną osoby zaginionej i wcześniej nikt nie pobierał od nas próbek DNA – instruuje podinsp. Spólnicka.

Skąd taki cenzus czasowy – 1 stycznia 2004 r.? Jak słyszmy w Itace, "GeNN" ma pomóc osobom bez nadziei. Takim, które najprawdopodobniej nie mają szans na przełom w sprawie ich bliskich zaginionych.

Sprawdzą też żywych NN

Rozmowy z nimi wcale nie stają się łatwiejsze wraz upływem czasu. Kiedy fundacja Itaka pytała ich o rozmowę z naszą redakcją, wszyscy solidarnie odmawiali. Mówili, że nie mają siły na nowo rozdrapywać ran.

– Wszyscy ci ludzie przeszli podobną drogę. Najpierw były ogłoszenia, plakaty, występy w mediach. Potem próba wynajęcia detektywa, w końcu wszyscy kończyli u jasnowidzów. Potem pojawiała się niechęć do aktywności i brak wiary, że coś się może zmienić – wyjaśnia Jurkiewicz.

Nasza rozmówczyni tłumaczy, że uczestnictwo w projekcie "GeNN" nie musi oznaczać pogodzenia się z myślą, że członek rodziny zostanie odnaleziony w grobie. Próbki DNA pobrane od uczestników przedsięwzięcia będą porównane również z materiałem od żywych osób, które z różnych powodów (najczęściej ciężkiego urazu mózgu) utraciły swoją tożsamość – czyli tak zwanymi "żywymi NN".

Na czym polega projekt "Genn"?
Na czym polega projekt "Genn"?TVN24 Łódź

3 km od prawdy

W Itace przekonują, że wielu do dziś nierozwiązanych zagadek zaginięcia nie da się rozwiązać inaczej niż poprzez porównywanie genów. – Czasami błąd ludzki sprawia, że ktoś źle wpisze np. datę znalezienia zwłok. To skutecznie paraliżuje ewentualną identyfikację – mówi Agata Nowacka, pracownik Itaki.

Tak było np. w sprawie Jacka (imię zmienione – red.), 18-latka z Warszawy, który wyszedł z domu i ślad po nim zaginął. Rodzice przez kilka lat robili, co w ich mocy, żeby odnaleźć swoje dziecko. Szukano ewentualnych porywaczy, wynajmowani detektywi snuli tezy o rzekomej ucieczce za granicę.

Prawda czekała na odkrycie 3 km od nich – na Dworcu Centralnym, gdzie w dniu zaginięcia Jacek wpadł pod pociąg. Zwłok nie połączono z zaginionym, bo w dokumentach z wypadku ktoś pomylił datę i wpisał o miesiąc wcześniejszą, niż powinien.

– Zwłoki pochowano jako NN, bo według papierów mężczyzna zmarł, kiedy Jacek jeszcze nie był poszukiwany – opowiada Agata z Itaki.

Zniknął na lata

Michał (imię zmienione – red.) też przez lata leżał w anonimowym grobie. Jego rodzina może zapalić mu znicz od niedawna. W tym przypadku też pomogło badanie genów. Za tajemnicą jego zniknięcia stały nieznane dziś osoby, które wypchnęły go z pociągu, kiedy wracał z pracy w Berlinie do rodzimego Białegostoku. Czekała na niego ciężarna żona.

Michał wyróżniał się nietypową jak na swój młody cechą – ze względów zdrowotnych miał sztuczną szczękę. Kiedy medycy sądowi już po wypadku badali jego bardzo uszkodzone ciało, błędnie stwierdzili, że badają człowieka w podeszłym wieku.

– Na trop tej sprawy wpadł policjant, który został przeniesiony z Białegostoku do stolicy. Z własnej inicjatywy zaczął porządkować akta archiwalnych spraw – opowiada wiceprezes Itaki. Coś go tknęło, kiedy otworzył te dotyczące "starszego mężczyzny wyrzuconego z pociągu".

Przeszłość i przyszłość zapisane w DNA

Żeby koszmar poszukiwań mógł się zakończyć, trzeba oddać do bazy próbkę swojego DNA. Trwa to sekundę – wystarczy dotknąć specjalnym wacikiem wewnętrznej części policzka. – Na tej podstawie można z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością określić pokrewieństwo osób znajdujących się w bazie – tłumaczy nam podinsp. Spólnicka.

Po chwili namysłu spogląda na nas i pyta: – Chcecie zobaczyć przyszłość? Zgadzamy się. Nasz ekspert prowadzi nas na pierwsze piętro laboratorium kryminalistycznego. W pomieszczeniu, do którego wchodzimy, stoi komputer. Na ekranie kilkadziesiąt różnokolorowych plam.

– To oznaczenia fenotypów, czyli cechy wyglądu fizycznego. To oznaczenia rasy. Ta próbka (wskazuje na jedną z wielu kolorowych kropek na ekranie) jest pobrana od czarnoskórego. A ta od Azjaty – przesuwa palcem przed ekranem.

Magdalena Spólnicka dodaje, że obecnie bez większego problemu można ustalić kolor oczu na podstawie pobranej próbki. Docelowo na tej samej podstawie będzie można ocenić rasę, wiek (z dokładnością do czterech lat) i kolor włosów.

– Do tego dojdą informacje o tym, czy danej osobie kręciły się włosy, a nawet czy ten ktoś miał skłonność do łysienia. Wszystko na podstawie malutkiej próbki pobranej z dowolnej części ciała – podkreśla.

Odkopać grób, odzyskać tożsamość

Jednak żeby zdobyć te informacje, badacze muszą dysponować pełnym DNA.

W przyszłości dojdą informacje o tym, czy danej osobie kręciły się włosy, a nawet czy ten ktoś miał skłonność do łysienia. Wszystko na podstawie malutkiej próbki pobranej z dowolnej części ciała Podinsp. Magdalena Spólnicka, główny specjalista badawczo-techniczny Zakładu Biologii w Centralnym Laboratorium Kryminalistycznym Policji

Próbki pochodzące sprzed lat czasami były pobrane w taki sposób, że nie sposób odczytać wszystkie wymagane szczegóły kodu. Dzieje się tak, jeżeli np. pobrane włosy zostały odcięte, a nie oderwane.

– Elementy komórkowe w części dokorzeniowej włosa są niezwykle ważne dla badań DNA. Bez nich nasza praca staje się trudniejsza – mówi Spólnicka.

Czasami okazuje się wręcz niemożliwa. Dlatego też w ramach akcji "GeNN" oznaczone mają być groby, które należałoby poddać ekshumacji. To jednak bardzo drogie przedsięwzięcie, wymagające m.in. nadzoru ze strony sanepidu i zgody prokuratury. Te działania mają być podejmowane, jeżeli wystarczy na nie pieniędzy.

MAGAZYN TVN24 NA WEEKEND - PRZECZYTAJ POZOSTAŁE TEKSTY

Autor: Bartosz Żurawicz / Źródło: TVN24 Łódź

Pozostałe wiadomości

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent elekt Donald Trump potwierdził, że to senator Marco Rubio będzie nowym sekretarzem stanu USA. O tej kandydaturze pisały wcześniej amerykańskie media. Zapowiedział, że jego były rywal będzie "przyjacielem dla sojuszników" i "nie ustąpi przeciwnikom" Ameryki. Oprócz tego Trump nominował byłą kongresmenkę Tulsi Gabbard na stanowisko Dyrektora Wywiadu Narodowego, koordynatora wszystkich służb wywiadowczych USA.

Trump odkrywa kolejne karty. Potwierdza wybór dotyczący sekretarza stanu

Trump odkrywa kolejne karty. Potwierdza wybór dotyczący sekretarza stanu

Źródło:
PAP

Wielkopolska straż pożarna w środę wieczorem otrzymała zgłoszenie o wyczuwalnym zapachu siarki na bloku operacyjnym w szpitalu w Puszczykowie. Do akcji początkowo zostało skierowanych 13 zastępów straży, w tym specjalistyczna grupa ratownictwa chemicznego. Ewakuowano 20 osób.

"Wyczuwalny zapach siarki na bloku operacyjnym". Ewakuacja części szpitala

"Wyczuwalny zapach siarki na bloku operacyjnym". Ewakuacja części szpitala

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja.

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Dachowała karetka, nie żyje ratownik medyczny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Szymon Hołownia, marszałek Sejmu i przewodniczący Polski 2050, ogłosił start w wyborach prezydenckich podczas spotkania z wyborcami w Jędrzejowie. - Chcę być niezależnym kandydatem - oświadczył.

Szymon Hołownia ogłosił decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Szymon Hołownia ogłosił decyzję w sprawie startu w wyborach prezydenckich

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Szymon Hołownia ogłosił, że startuje w wyborach prezydenckich. - Najważniejsze jest to, żebyśmy się nie atakowali - tak prezydent Warszawy, wiceszef PO Rafał Trzaskowski skomentował decyzję przewodniczącego Polski 2050, dodając, że się jej spodziewał.

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

"Najważniejsze, żebyśmy się nie atakowali w pierwszej turze wyborów"

Źródło:
PAP

- To jest dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii - powiedziała w "Faktach po Faktach" w TVN24 posłanka KO Joanna Kluzik-Rostkowska, komentując ogłoszenie przez Szymona Hołownię swojego startu w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Poseł klubu PiS Marcin Ociepa, prezes stowarzyszenia OdNowa RP, ocenił, że Hołownia "jest zdesperowany".

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

"To dosyć dziwna sytuacja, żeby nie być kandydatem swojej własnej partii"

Źródło:
TVN24

Marek Wojtuń został ósmym zwycięzcą polskich "Milionerów". Grę o milion rozpoczął we wtorkowym odcinku, kiedy był pytany między innymi o znajomość słownika, brytyjską legendę oraz o rodzaj pająka. W środę do ostatniego pytania dotarł bez żadnego koła ratunkowego.

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Marek Wojtuń zwycięzcą "Milionerów"

Źródło:
Milionerzy TVN

Budowa układu pokarmowego którego ze zwierząt świadczy o tym, że jest ono drapieżnikiem? Na to pytanie, warte milion złotych, odpowiadał pan Marek Wojtuń.

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

"Milionerzy". Pytanie za milion o budowę układu pokarmowego drapieżnika

Źródło:
tvn24.pl

Unijne organy ścigania skonfiskowały w 2023 roku 152 miliony podróbek produktów takich jak zabawki czy płyty o łącznej wartości 3,4 miliarda euro - wynika ze sprawozdania Komisji Europejskiej i unijnego urzędu patentowego (EUIPO).

Ponad 150 milionów podróbek. Padł rekord

Ponad 150 milionów podróbek. Padł rekord

Źródło:
PAP

Krzysztof Gawkowski z Nowej Lewicy, wicepremier i minister cyfryzacji, przyznał w "Kropce nad i" w TVN24, że nie chce kandydować w wyborach prezydenckich, ale nie wykluczył takiej ewentualności. Mówił, że w jego ugrupowaniu jest "sporo" osób, które mogłyby stanąć do prezydenckiego wyścigu. Przekazał, że decyzja partii w tej sprawie zapadnie na przełomie grudnia i stycznia.

Gawkowski "nie chce" kandydować, ale "nigdy nie można nic wykluczyć"

Gawkowski "nie chce" kandydować, ale "nigdy nie można nic wykluczyć"

Źródło:
TVN24

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał zgodę na przejęcie sieci Neonet przez x-kom - podała w komunikacie druga ze spółek. "Zgoda UOKiK jest jednym z kluczowych warunków umowy inwestycyjnej" - wyjaśniono.

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Duża sieć w Polsce zmieni właściciela. Jest zielone światło

Źródło:
PAP

Mężczyzna skazany za gwałty na kilkudziesięciu kobietach w ciągu ostatnich 20 lat został publicznie stracony w Iranie - poinformowała agencja Associated Press, powołując się na tamtejsze media państwowe.

Publiczna egzekucja seryjnego gwałciciela  

Publiczna egzekucja seryjnego gwałciciela  

Źródło:
PAP

Nad Półwysep Iberyjski nadciągnął kolejny front atmosferyczny, niosący potężne ulewy. Intensywne opady deszczu sparaliżowały prowincję Malaga. Na ulicach miast utworzyły się rwące potoki, nie kursują pociągi, niektóre drogi są nieprzejezdne. Południowe i wschodnie regiony Hiszpanii objęto żółtymi, pomarańczowymi i czerwonymi alertami pogodowymi.

Ulewy paraliżują Malagę

Ulewy paraliżują Malagę

Aktualizacja:
Źródło:
Enex, Reuters, PAP, El Pais

Prezydent USA Joe Biden i prezydent elekt Donald Trump spotkali się w Gabinecie Owalnym. Spotkanie trwało około dwóch godzin. Rzeczniczka Białego Domu Karine Jean-Pierre przekazała na późniejszym briefingu, że rozmowa była "bardzo serdeczna, bardzo uprzejma i treściwa", a Trump przyszedł z "listą szczegółowych pytań". Do Waszyngtonu nie przybyła Melania Trump i w związku z tym nie doszło do jej spotkania z pierwszą damą Jill Biden.

Dwie godziny rozmów, Trump z "listą szczegółowych pytań". Spotkanie z Bidenem w Gabinecie Owalnym

Dwie godziny rozmów, Trump z "listą szczegółowych pytań". Spotkanie z Bidenem w Gabinecie Owalnym

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Potężna nawałnica nawiedziła wschodnie prowincje Sycylii. Intensywne opady deszczu doprowadziły do powodzi i lokalnych podtopień. Minionej doby włoskie służby musiały interweniować ponad 100 razy. Utrudnienia pogodowe spotkały też kierowców.

Auta z trudem jadą ulicą, którą płynie wartki strumień

Auta z trudem jadą ulicą, którą płynie wartki strumień

Aktualizacja:
Źródło:
Enex News

W środę w Redzikowie uroczyście otwarto amerykańską bazę antyrakietową, pierwszą stałą instalację armii USA w Polsce. Baza jest częścią nie tylko amerykańskiej, ale też europejskiej tarczy antyrakietowej. Jak działa i jakie ma możliwości? Kogo i przed czym ma bronić? Oto pięć rzeczy, które trzeba wiedzieć o bazie w Redzikowie.

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Baza w Redzikowie otwarta. Czym jest, jak działa i kogo broni. Wszystko, co trzeba wiedzieć

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Śledczy z Prokuratury Okręgowej w Kielcach zajęli się sprawą możliwych nadużyć w Centralnym Zarządzie Służby Więziennej oraz w Zakładzie Karnym w Rzeszowie. Chodzi o przekroczenia uprawnień w ramach programu "Praca dla więźniów", a także umów na dzierżawę hal produkcyjnych. W komunikacie link do materiału "Czarno na białym", w którym informowaliśmy o sprawie.

Prokuratura bada nadużycia, do których miało dochodzić w Służbie Więziennej

Prokuratura bada nadużycia, do których miało dochodzić w Służbie Więziennej

Źródło:
PAP, TVN24

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Bezpieczeństwo dziecka zeszło na drugi plan", "skrajna nieodpowiedzialność" - tak pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego i ratownicy GOPR opisują zachowanie turystki, która poza szlakiem wspinała się z małym dzieckiem na Śnieżkę. Obrana przez nią trasa wiodła bardzo stromym zboczem. Wycieczka mogła skończyć się tragedią.

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Poza szlakiem wchodziła z dzieckiem na Śnieżkę. "Chciała się sprawdzić"

Źródło:
TVN24

Sekretarz generalny NATO Mark Rutte przebywa w Polsce ze swoją pierwszą wizytą. Na popołudniowej konferencji wystąpił z Donaldem Tuskiem. Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu - podkreślał Holender. Później spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. - Cieszę się, że pan sekretarz generalny jest zwolennikiem tego, aby wszyscy w NATO zdecydowali o podniesieniu swoich wydatków na obronność - powiedział prezydent.

Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu. Szef NATO w Warszawie

Polska ma "znaczny wkład" w życie Sojuszu. Szef NATO w Warszawie

Źródło:
TVN24, PAP

- Przekonała prezesa, żeby iść "na ostro" z lokalnymi strukturami. Teraz mamy coś na kształt wojny domowej - mówią tvn24.pl lokalni działacze Prawa i Sprawiedliwości. W Łodzi w ostatniej chwili odwołano wybory na prezesa okręgu. Centrala na to stanowisko wyznaczyła posłankę Agnieszkę Wojciechowską van Heukelom, która formalnie do partii Jarosława Kaczyńskiego przystąpiła ledwie przed miesiącem. - Rozumiem rozczarowanie kilku kolegów, którzy chcieli tkwić w stagnacji i dalej niewiele zrobić, ale czas się wziąć do pracy - mówi nowa szefowa łódzkich struktur PiS.

Wstrząs i oburzenie w łódzkich strukturach PiS. "Prezes ich niemiło zaskoczył"

Wstrząs i oburzenie w łódzkich strukturach PiS. "Prezes ich niemiło zaskoczył"

Źródło:
tvn24.pl

Wydawnictwo Naukowe PWN zaprezentowało w środę finałową grupę słów i wyrażeń w plebiscycie na Młodzieżowe Słowo Roku 2024. Na liście znajduje się między innymi "aura", "skibidi", "yapping", "czemó" i "womp womp". Zwycięskie słowo lub wyrażenie zostanie wyłonione w internetowym głosowaniu.

Młodzieżowe Słowo Roku. W finałowej dwudziestce "skibidi" i "womp womp"

Młodzieżowe Słowo Roku. W finałowej dwudziestce "skibidi" i "womp womp"

Źródło:
PAP

42 pasażerów nie poleciało z Katowic do niemieckiego Dortmundu. Wszystko przez to, że samolot nie poczekał na osoby, które utknęły w kolejce do kontroli bezpieczeństwa. Lotnisko przeprasza za zaistniałą sytuację i zapowiada wyciągnięcie "wniosków na przyszłość". Jak poinformowała nas przedstawicielka linii lotniczej, "standardową procedurą jest zamykanie naszych bramek wejściowych na czas".

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Utknęli w kolejce do kontroli bezpieczeństwa, samolot odleciał bez 42 pasażerów. Jest odpowiedź linii lotniczych

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Zamiast studentów bogaci turyści. Tak wygląda "naukowa" działalność senatora PiS

Zamiast studentów bogaci turyści. Tak wygląda "naukowa" działalność senatora PiS

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na zdjęciach z obchodów Święta Niepodległości widać, że prezydent Andrzej Duda nie ma kawałka palca. Pytany o tę kwestię prezydencki minister Wojciech Kolarski mówił, że Duda "w czasie prac domowych zranił się dosyć poważnie w palec". - Był potrzebny mały zabieg, ale już jest wszystko w porządku - zapewnił Kolarski.

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Prezydent stracił kawałek palca. Był potrzebny "mały zabieg"

Źródło:
RMF FM, tvn24.pl

"Z zaskoczeniem i oburzeniem, czemu dałam wyraz w programie, przyjęłam cytowane w mediach głosy na temat pochodzenia Anne Applebaum. Uważałam, że minister powinien mieć możliwość się do nich odnieść, co też zrobił w 'Kropce nad i'" - podkreśliła w oświadczeniu dziennikarka TVN24 Monika Olejnik. Odniosła się w ten sposób do reakcji ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego na jej pytanie w programie.

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

"Od lat walczę z antysemityzmem, z przemocą, z hejtem i z agresją". Oświadczenie Moniki Olejnik 

Źródło:
TVN24

Hiszpańska policja zatrzymała jednego ze swoich czołowych funkcjonariuszy, dowódcę madryckiego wydziału zajmującego się zwalczaniem oszustw i walką z praniem pieniędzy. Oficer usłyszał już kilka zarzutów, a w jego domu śledczy zabezpieczyli 20 milionów euro ukrytych w ścianach i suficie budynku - informuje dziennik "El Mundo".  

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Rekordowy przemyt i miliony w ścianie. Zatrzymanie szefa wydziału walczącego z praniem pieniędzy

Źródło:
The Guardian, El Mundo, Milenio

Jamie Oliver wycofał ze sprzedaży swoją najnowszą książkę dla dzieci po tym, jak jej treść skrytykowali przedstawiciele rdzennych Australijczyków. Znany na całym świecie szef kuchni i prowadzący telewizyjnych programów kulinarnych wystosował też przeprosiny.

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Jamie Oliver wycofuje ze sprzedaży swoją książkę. Jest "zdruzgotany" i przeprasza

Źródło:
The Guardian, BBC

Mam nadzieję, że panowie Patryk Jaki, Michał Woś, a przede wszystkim Zbigniew Ziobro znaleźli czas, by obejrzeć reportaż "Zakład pracy" w "Czarno na białym" - napisał w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Jak ocenił, "to porażający materiał". - Sprawą zajmuje się już niezależna prokuratura - przekazał.

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że  Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Bodnar o "porażającym materiale" TVN24: mam nadzieję, że Jaki, Woś i Ziobro znaleźli czas, by go obejrzeć

Źródło:
TVN24

Cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów - powiedział prezydent Andrzej Duda podczas otwarcia bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski podkreślał, że "Polska jest niezwykle odpowiedzialnym sojusznikiem, przyjacielem i współpracownikiem Stanów Zjednoczonych". Głos zabrali także szefowie resortów obrony oraz spraw zagranicznych.

Prezydent: cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów

Prezydent: cały świat będzie widział jasno i wyraźnie, że to nie jest już rosyjska strefa wpływów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W środę w Redzikowie (Pomorskie) odbyło się uroczyste otwarcie bazy amerykańskiej tarczy antyrakietowej, która ma chronić USA i europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi. W ceremonii wzięli udział prezydent Andrzej Duda, minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski oraz przedstawiciele władz USA. Dowódca Sił Marynarki Wojennej USA w Europie i Afryce admirał Stuart Munsch podkreślił, że koordynacja wysiłków obronnych jest kluczowa dla bezpieczeństwa sojuszników i całej Europy.

Wielkie otwarcie bazy w Redzikowie. "Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy"

Wielkie otwarcie bazy w Redzikowie. "Celem jest wolność, bezpieczeństwo i stabilność całej Europy"

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Otwierana właśnie baza w Redzikowie pod Słupskiem należy do amerykańskiej marynarki wojennej nie bez powodu. Jest bowiem lądowym rozszerzeniem morskiego systemu antybalistycznego Stanów Zjednoczonych, który początkowo instalowany był na amerykańskich okrętach. Z tego powodu baza w Redzikowie bywa nawet porównywana do "wkopanego w ziemię" okrętu US Navy. Jak działa i wygląda od wewnątrz jeden z takich okrętów, niszczyciel rakietowy USS Carney, w 2018 roku pokazał dziennikarz TVN24 Piotr Świerczek.

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Okręt, który budzi strach. Odwiedziliśmy go z kamerą

Źródło:
tvn24

Podopieczni Fundacji Święty Mikołaj dla Seniora napisali ponad 18 tysięcy listów zaadresowanych do świętego Mikołaja. Jak przekazała na antenie TVN24 prezeska fundacji Roksana Góral, wszystkie listy znalazły darczyńców, którzy przygotują prezenty dla potrzebujących. - Uczymy marzyć na nowo, przywracamy nadzieję w drugiego człowieka i dzieją się piękne historie, jak na przykład wyjazd z obcą osobą do Zakopanego - powiedziała Góral.

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

18 tysięcy listów do Mikołaja. "Uczymy marzyć na nowo"

Źródło:
TVN24

"Dziękuję autorom apelu za przypomnienie o problemie SLAPP-ów. Nad zmianami ustawowymi pracuje intensywnie Komisja Kodyfikacyjna Prawa Cywilnego" - napisał w środę w mediach społecznościowych minister sprawiedliwości Adam Bodnar.

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Minister reaguje na apel w sprawie SLAPP-ów

Źródło:
tvn24, PAP

W czasach mego dzieciństwa królował humor wisielczy. Jednym z jego przejawów były śmieszno–tragiczne wierszyki wzywające do traktowania sytuacji politycznej jako zjawiska przejściowego. Zapamiętałem na przykład coś takiego: "przeżyliśmy okupację, przeżyjemy demokrację".

Przeżyliśmy okupację…

Przeżyliśmy okupację…

Źródło:
tvn24.pl

Marek Wojtuń w środę dołączył do grona zwycięzców programu "Milionerzy". Milion złotych zapewniła mu poprawna odpowiedź na pytanie o układy pokarmowe zwierząt. Oprócz niego po główną nagrodę sięgnęło wcześniej siedmioro uczestników show. Ale pytań wartych milion padło w "Milionerach" więcej. Oto one.

"Milionerzy". Wszystkie pytania warte milion

"Milionerzy". Wszystkie pytania warte milion

Źródło:
Milionerzy TVN, tvn24.pl