Do Kabulu poleciały trzy polskie samoloty wojskowe, które mają pomóc w ewakuacji z przejętego przez talibów Afganistanu. Jak przekazał szef kancelarii premiera Michał Dworczyk do ewakuacji zgłosiło się 250-260 osób. To głównie współpracownicy polskiej misji w Afganistanie, ale też kilkoro obywateli Polski.
Polska wysłała do Afganistanu trzy samoloty wojskowe, które mają posłużyć do ewakuacji z Kabulu. Pierwszy z nich - wynika z informacji PAP - wylądował w przejętej przez talibów stolicy w środę rano.
Dworczyk: 250 osób zgłosiło się do ewakuacji
Dworczyk przekazał w rozmowie z reporterką TVN24, że do ewakuacji z Afganistanu zgłosiło się między 250-260 osób. Większość to Afgańczycy, którzy byli zaangażowani w polską misję w Afganistanie. Jest też kilkoro obywateli Polski.
Dworczyk zaznaczył jednak, że nie wszyscy ostatecznie znajdą się w samolotach, co może być spowodowane między innymi problemami z dotarciem na lotnisko w Kabulu. Część może też zrezygnować z możliwości ewakuacji.
Jeszcze we wtorek premier Mateusz Morawiecki informował, że na liście do ewakuacji ma się znaleźć około 100 osób. Przekazał też, że Polska współpracuje z Uzbekistanem, aby jak najsprawniej logistycznie przeprowadzić ewakuację. Polskie samoloty wojskowe będą wykorzystywane na trasie Kabul-Uzbekistan i będą transportować osoby ewakuowane do Polski. - Wszystko jest w taki sposób organizowane, żebyśmy mogli pomóc także naszym sojusznikom - zapewniał.
Dwie Polki ewakuowane przez Czechów
We wtorek wieczorem na lotnisku wojskowym pod Pragą wylądował czeski samolot wojskowy, którym z Kabulu przyleciało 87 osób. Wśród ewakuowanych były dwie Polki, ambasador Czech w Kabulu, czescy dyplomaci i afgańscy współpracownicy.
Źródło: TVN24