Projekt w sprawie zmian dotyczących przyznawania wiz dla obywateli 21 krajów "może wiązać się ze wzrostem zagrożenia dla bezpieczeństwa migracyjnego Polski", między innymi wspierając zjawisko "visa shoppingu" czyli łatwiejszego uzyskiwania wiz państw UE - czytamy w opinii, która wyszła z MSWiA. Dokument ujawniono na marginesie obrad komisji do spraw afery wizowej. Jakub Osajda, były dyrektor Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ, który zeznawał przed komisją, mówił, że "miażdżąca" opinia MSWiA była jedną z trzech, które wpłynęły, zanim projekt został wycofany.
W poniedziałek przed komisją do spraw afery wizowej zeznawał Jakub Osajda, który do 15 września 2023 roku był dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Świadek mówił między innymi o projekcie rozporządzenia, który miał wprowadzić uproszczony system przyznawania wiz obcokrajowcom z 21 krajów. Za przygotowanie rozporządzenia odpowiadał ówczesny wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk.
Osajda wskazał, że dyrektor departamentu konsularnego MSZ przesłał notatkę podpisaną przez Zbigniewa Raua, w której była mowa o koncepcji rozwoju centrum informacji konsularnej i powstaniu centrum decyzji wizowych w Łodzi. Jak relacjonował Osajda, w notatce była mowa o tym, że należy utrzymać i rozszerzyć outsourcing wizowy w poszczególnych państwach. Przedstawiono też w niej trzy koncepcje, jakie kategorie wiz miałyby być rozpatrywane w centrum decyzji wizowych. - To jest dokument inicjujący z podpisem Zbigniewa Raua, który stał się asumptem do zmiany rozporządzenia i do relokacji (do Łodzi - red.) i rozbudowy centrum decyzji wizowych - mówił świadek.
Powiedział, że w trakcie konsultacji projektu rozporządzenia Piotr Wawrzyk i departament konsularny MSZ nagle powiadomili, że projekt ma zostać wycofany. Poinformował, że do projektu, zanim został wycofany, wpłynęły trzy opinie. Jedną z nich była - jak określił - "miażdżąca" opinia MSWiA, w której powoływano się na kwestie bezpieczeństwa.
Szczerba: opinia MSWiA porażająca
W trakcie jego przesłuchania przewodniczący komisji Michał Szczerba poinformował, że komisja dysponuje opinią MSWiA w sprawie rozporządzenia podpisaną przez ówczesnego podsekretarza stanu Bartosza Grodeckiego.
- Wtedy kiedy ja, poseł (Dariusz - red.) Joński, poseł (Marcin - red.) Kierwiński, poseł (Jan - red.) Grabiec byliśmy na interwencjach poselskich w MSZ, to ten dokument nie został nam okazany. Pozyskaliśmy ten dokument z MSZ z panem posłem (Markiem - red.) Sową - powiedział.
Szczerba ocenił, że opinia jest "porażająca". Odczytał jej fragment. Dokument zamieścił też na platformie X.
MSWiA o "kręgu państw wysokiego ryzyka migracyjnego"
W ujawnionym dokumencie podsekretarz stanu napisał, że w odpowiedzi na pismo, przy którym "przekazano projekt rozporządzenia Ministra Spraw Zagranicznych w sprawie państw, w których cudzoziemcy mogą składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych", zgłasza uwagi.
"Nie kwestionując zasadniczo tego, że w systemie prawa może znajdować się rozwiązanie polegające na ustanowieniu organu mającego siedzibę na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej jako organu właściwego do wydawania wiz krajowych lub wiz Schengen cudzoziemcom przebywającym poza tym terytorium, należy jednak zauważyć, że zezwolenie na składanie wniosków o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych na tak dużą skalę (obowiązujące rozporządzenie wskazuje jedynie Republiką Białorusi, a projekt - 21 państw), może stać w sprzeczności z jednolitymi zasadami unijnymi, ustanowionymi m.in. rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (...) - wskazano w opinii.
Podkreślono, że "proponowane zmiany polegające na daleko idącym rozszerzeniu katalogu państw, w których obywatele państw trzecich będą mogli zwrócić się z wnioskiem o wydanie wizy bezpośrednio do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, z wykorzystaniem usługodawców zewnętrznych, o których mowa w art. 43 Kodeksu wizowego, może wiązać się ze wzrostem zagrożenia dla bezpieczeństwa migracyjnego Polski".
"Należy wskazać, że określony w załączniku do projektu rozporządzenia katalog państw, w których cudzoziemcy będą mogli składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych, jest niemalże całkowicie złożony z państw należących do kręgu państw wysokiego ryzyka migracyjnego" - napisano w dokumencie.
"Takie kraje jak: Republika Azerbejdżanu, Republika Białorusi, Gruzja, Republika Indii, Islamska Republika Iranu, Federalna Republika Nigerii, Islamska Republika Pakistanu, Republika Uzbekistanu czy Socjalistyczna Republika Wietnamu należą do państw, których obywatele są najczęściej ujawniani jako osoby o nieuregulowanym statusie pobytowym w Rzeczypospolitej Polskiej" - dodano.
MSWiA o możliwym zwiększeniu skali nielegalnej migracji do Polski
W opinii MSWiA zaznaczono także, że "wejście w życie projektowanego rozporządzenia uwzględniającego uprawnienie do zwrócenia się bezpośrednio do ministra właściwego do spraw zagranicznych, może zatem wiązać się ze zwiększeniem skali nielegalnej migracji do Polski oraz do innych państw członkowskich Unii Europejskiej, co w szerokim ujęciu będzie prowadziło do jeszcze większego obciążenia państwa na różnych obszarach funkcjonowania administracji publicznej".
"Bezpośredni kontakt pracowników urzędów konsularnych zapewnia podwyższony standard weryfikacji wniosku wizowego oraz składanych dokumentów (w tym pod kątem autentyczności nie tylko techniczno-formalnej, ale również pod kątem autentyczności zawartych informacji), który jest szczególnie istotny przy ocenie wniosków wizowych składanych w polskich urzędach konsularnych na terytorium państw wymienionych w załączniku" - czytamy.
"Każdorazowe odstępstwo od bezpośredniości składania wniosku w placówce konsularnej przez obywateli państw trzecich powinno być poprzedzone pogłębioną analizą trendów i zjawisk migracyjnych oraz przeprowadzane z dużą dozą ostrożności. Proponowane rozwiązania wydają się pozostawać w sprzeczności do ustawowego zadania Straży Granicznej polegającego na zapobieganiu i przeciwdziałaniu nielegalnej migracji" - wskazał resort spraw wewnętrznych i administracji.
W dokumencie wskazano, że "proces wydawania wiz, szczególnie w tak różnych państwach, które zostały zaproponowane w projektowanym rozporządzeniu, może nastręczać problemów, np. związanych ze znajomością lokalnej specyfiki czy języka, zaś plany rozbudowy etatowej na najbliższe lata 2023-2025 Centrum Decyzji Wizowych wydają się nie uwzględniać wszystkich potrzeb z tym związanych".
"Spośród zaproponowanej listy 21 państw, w których cudzoziemcy będą mogli składać wnioski o wydanie wizy przez ministra właściwego do spraw zagranicznych, obywatele 9 państw podlegają obowiązkowym konsultacjom wiz Schengen przed wydaniem wizy, zaś obywatele 5 kolejnych bardzo często są podmiotem konsultacji fakultatywnych (na życzenie konsula) w związku z wnioskowaniem m.in. o wizy krajowe w celu wykonywania pracy lub podjęcia studiów" - napisano.
Dodano, że "liczba konsultowanych wiz w państwach z listy w 2023 roku już wyniosła" 56 191. Był to stan z lutego 2023 roku.
W opinii czytamy także, że umożliwienie wydawania wiz przez ministra właściwego do spraw zagranicznych "powinno następować jedynie na zasadach odstępstwa i w sytuacjach wyjątkowych, czego nie można wyczytać z propozycji wskazania w opisywanym projekcie rozporządzenia 21 państw, dla których stanie się to w istocie zasadą".
Pełna lista państw wymienionych w dokumencie: Królestwo Arabii Saudyjskiej, Republika Armenii, Republika Azerbejdżanu, Republika Białorusi, Republika Filipin, Gruzja, Republika Indii, Republika Indonezji, Islamska Republika Iranu, Państwo Katar, Republika Kazachstanu, Państwo Kuwejt, Republika Mołdawii, Federalna Republika Nigerii, Islamska Republika Pakistanu, Królestwo Tajlandii, Republika Turcji, Ukraina, Republika Uzbekistanu, Socjalistyczna Republika Wietnamu, Państwo Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
MSWiA o zjawisku "visa shopping"
W dokumencie MSWiA wskazano również, że "trudno jednocześnie jasno określić skalę potencjalnie składanych wniosków wizowych w tych państwach, gdyż poza obywatelami tychże państw, zgodnie z opiniowanym projektem rozporządzenia, dopuszcza się składanie wniosków przez obywateli innych państw, a kryterium jest państwo złożenia wniosku".
"Jako przykład można przytoczyć Turcję, w której wnioski wizowe często składają, na dużą skalę, obywatele państw graniczących z Turcją, a nawet innych państw trzecich (np. studenci z państw afrykańskich i arabskich). W takiej sytuacji łatwo jest o zjawisko 'visa shopping', czyli wybieranie przez cudzoziemców najłatwiejszych sposobów uzyskania wizy uprawniającej do przebywania w Unii Europejskiej. Może to prowadzić do licznych nadużyć, rezultatem których może być zwiększenie zagrożenia bezpieczeństwa państwa i porządku publicznego, a także zwiększenie liczby składanych wniosków wizowych" - zaznaczył resort.
"Zgodnie ze statystykami unijnymi, Turcja jest w tej chwili wśród 5 państw trzecich z największą liczbą wniosków o wydanie wiz Schengen, należy także pamiętać o zapotrzebowaniu cudzoziemców na wizy krajowe. Można w tym kontekście zauważyć, że o ile projektowane rozporządzenie ma co do zasady służyć odpowiedzi na stwierdzone potrzeby w zakresie przyjmowania cudzoziemców z państw trzecich, o tyle może ono również, w warunkach ogromnego zainteresowania w wielu państwach ( w tym państwach objętych projektowanym wykazem) przybyciem na terytorium państw członkowskich Unii Europejskiej, przyczyniać się do zwiększania tego zainteresowania, przy czym nie zawsze rzeczywisty zamiar będzie odzwierciedlony w deklaracjach danego cudzoziemca" - czytamy.
Komisja ds. afery wizowej
Sejmowa komisja śledcza do spraw afery wizowej ma badać nadużycia, zaniedbania i zaniechania w zakresie legalizacji pobytu cudzoziemców na terytorium Polski, ustalić liczbę i tożsamość osób, które nielegalnie przekroczyły granicę RP lub wobec których zalegalizowano pobyt w wyniku nadużyć. Komisja ma też ocenić umowy pośrednictwa wizowego. Ma badać okres od 12 listopada 2019 r. do 20 listopada 2023 r. - czyli lata, w których rządziło Prawo i Sprawiedliwość.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24